Marysie nosze w kieszonce (ma 4 miesiece), probowalam w podwojnym iksie (bo tak nosilam Wojusia) ale Marysia nie chce, nie moze zasnac, to wiazanie wydaje sie nieco swobodniejsze dla dzieciaka niz kieszonka. Marysia zasypia tylko odseperowana-czyli poly na glowce. Górą wiec wpada powietrze, ale chyba niewiele, no a jak juz kurtke swoja na niej zapnę to juz w ogole ciezko. No i takie dziecko chyba wdycha to samo powietrze, ktore wydycha... co na ten temat mowi teoria? Jak sobie poradzic z tym. Dodam, ze samo unieruchomienie glowki jedną poła na Marychę nie działa. Wypowiedzcie sie prosze, Ewa