Przedstawiam wam pewna historie, taka ku pokrzepieniu duszy...ze moze jednak byc happy end
Byl sobie portal internetowy ebay.de.... na ktorym ludzie wystawiaja rozne rzeczy na sprzedaz. Byla sobie milosniczna farbowania didkow (i nie tylko didkow), ktora kupila pewna chuste. Chusta maiala byc pieknym indio z lnem....Milosniczka didkow zaplacila za te piekna chuste, a gdy chusta juz do niej doszla okazalo sie, ze owszem, jest to didek len, owszem piekny, ale z dwoma duzymi wadami: dwoma przeszyciami... jednym na srodku chusty i drogim na 1/3 dlugosci chusty... ta chusta byla wiec zszyta z trzech kawalkow i nie nadawala sie na piekna wiazanke
Pewnego wieczora milosniczka didkow postanowila ukoic swoje nerwy i pobawic sie w farbowanie tej chusty metoda gradacji..
Dzieki zdolnosciom bardzo utalentowanej forumowej kolezanki Myrry, powstala piekna kolkowa chusta, z duza iloscia zakladek, z ramieniem SBP (bo takie ramie owa milosniczka didkow lubi najbardziej).
Oto efekt pracy Myrry:
Zapytacie sie zapewne: 'co sie z stalo z pozostalymi kawalkami chusty?'... odpowiem, ze trafily do nowych domkow i teraz czekaja na zdolne rece szyjacych i metamorfoze, lub drugie zycie... jak kto woli
A mi nie pozostaje nic innego jak ladnie podziekowac zdolnej Myrra i cierpliwie czekac na moja kolkowa
DZIEKUJE MYRRA, JESTES CZARODZIEJKA