Pokaż wyniki od 1 do 17 z 17

Wątek: Wysadzanie bez nakładki

  1. #1
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    1,081

    Domyślnie Wysadzanie bez nakładki

    Erithacus mnie natchnęła swoim pytaniem o nakładki
    Nasza od początku odpieluchowania korzysta tylko z toalety - nocnika nie uznawała I nie mamy nakładki.
    Nakładkę ma u jednych dziadków i tam z niej korzysta.
    Jakie są zalety nakładki iczy naprawdę powinniśmy ją mieć?
    {HomeBirthing . BreastFeeding . Co-sleeping . BLWeaning . BabyWearing . Cloth Diapering . Work at Home . Veg*n momma to Kiki girl (IX 2009) & baby Surprise (Spring 2012)}

  2. #2
    Chustoguru Awatar paskowka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Bielany/Puławy
    Posty
    6,506

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ph78 Zobacz posta
    Jakie są zalety nakładki iczy naprawdę powinniśmy ją mieć?
    My nie mamy i nigdy nie mieliśmy tzn. raz próbowałam Lidce taka nakładkę podłożyć, ale jej było niewygodnie. Także zalet nie znam i nie uważam, że powinno sie ja mieć


    www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
    Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.

    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci


  3. #3
    Chustofanka Awatar Magda_Miz
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    469

    Domyślnie

    Mieliśmy miękką nakładkę na toaletę - Janek bał się bez niej siadać na sedes, bo myślał że wpadnie do środka. Nocnik też nie był uznawany. Jeżeli mała się nie boi to nakładka imo nie jest super potrzebna.

  4. #4
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    1,081

    Domyślnie

    Naszej jest wygodnie na nakładce, bo wysadzałam ją u dziadków i problemu nie było.
    Ale gdzie indziej bez nakładki nie boi się, że wpadnie (zawsze ją trzymam) i od początku się zastanawiam, czy potrzebna nam czy nie.

    A od kiedy dzieci stabilnie siedzą same na dorosłej desce klozetowej? Kwestia gabarytów? Bo moja akurat z drobnych
    {HomeBirthing . BreastFeeding . Co-sleeping . BLWeaning . BabyWearing . Cloth Diapering . Work at Home . Veg*n momma to Kiki girl (IX 2009) & baby Surprise (Spring 2012)}

  5. #5
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,516

    Domyślnie

    dokładnie - jeśli dziecko się nie boi, to podkładka niepotrzebna.
    U mnie obaj chłopaki nocnikiem wzgardzili ale z nakładki korzystali (Maciek korzysta nadal)
    no i ja jestem spokojniejsza- bo Maciek bardzo się wierci na kibelku a mi każe wyjść (cyt: "idz tąd!)
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/lista


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  6. #6
    Chustoguru Awatar paskowka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Bielany/Puławy
    Posty
    6,506

    Domyślnie

    Moja Lidka ma 3 lata i od 6-8 m-cy siedzi na dorosłej desce, tzn. właściwie tak wisi na rękach choc ja zawsze jestem w pogotowiu jakby co


    www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
    Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.

    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci


  7. #7

    Domyślnie

    j.w.
    Jesli dziecko potrafi samo siedzieć bez nakładki, to jest ona zbędna

  8. #8
    Chusteryczka Awatar Mika
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Wa-wa Jelonki
    Posty
    1,968

    Domyślnie

    mam nakładkę, ale młoda jej nie lubi woli na kibelku normalnie przysiąść choć zdecydowanie nocnik gra pierwsze skrzypce

  9. #9
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    1,081

    Domyślnie

    Dzięki, dziewczyny! Co ja bym bez tego forum zrobiła
    {HomeBirthing . BreastFeeding . Co-sleeping . BLWeaning . BabyWearing . Cloth Diapering . Work at Home . Veg*n momma to Kiki girl (IX 2009) & baby Surprise (Spring 2012)}

  10. #10
    Chustomanka Awatar mamka_klamka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,361

    Domyślnie

    Ja dostałam nakładkę jakJacek był mały ( sama pewnie bym nie wpadła na to, żeby kupić). Po dwóch nieudanych próbach nakładka wylądowała za pralką gdzie przeleżała nieużywana kilka lat. Z Markiem spróbowałam też ze dwa razy i się jej pozbyłam. Dla mnie to zbędny sprzęt.

  11. #11
    Chustomanka Awatar mamka_klamka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,361

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ph78 Zobacz posta
    Dzięki, dziewczyny! Co ja bym bez tego forum zrobiła
    Wydawała kasę na mnóstwo niepotrzebnych sprzętów zamiast na chusty

  12. #12
    ulala.v
    Guest

    Domyślnie

    młoda uznaje nocnik, toaletę również ale wyłacznie bez nakładki i mam poważny problem natury higienicznej z korzystaniem z toalet publicznych....
    Syn np nie akceptował nocnika i od początku korzystał z toalety ale z nakładką, bez-bał się, do dziś (ma ponad 5,5roku) grubszą sprawę załątwia wyłacznie z nakładką a poza domem nie załatwia-trzyma do powrotu do domu. Jak był mały i musiał zrobić poza domem to go trzymałam nad toaletą i jeszcze musiałam zapewniać, że mocno trzymam i nie wpadnie.

    Córka (2 l. z małym haczykiem) jest na etapie "siama" i nakłądek nie uznaje, mało tego-nie uznaje też desek sedesowych, siada na gołym klozecie i pomocą wszelką równiez gardzi. W domu ok, chociaż ponieważ deskę też podnosi zawsze spryskuję szybko obrzeże toalety środkiem czyszczącym i przecieram papierem a co ja mam zrobić w miejscach publicznych, ktoś wie? bo mi ostatnio dziewczę z dzikim wrzaskiem oznaczającym stanowczy protest się rozebrało, wiło jak fryga uniemożliwiając wszelką pomoc i zasiadło na toalecie w przychodni trzymając się beztrosko rączkami muszli przetarłam tylko toaletę papierem nasączonym mydłem w płynie ale chyba wyłącznie uspokojeniu sumienia to mogło słuzyć

  13. #13
    Chustomanka Awatar Ajka
    Dołączył
    Aug 2007
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    1,309

    Domyślnie

    najlepszym wyjściem byłoby noszenie ze sobą chusteczek takich dezynfekujących i tym przecierać
    "co zesłał los trzeba będzie stracić " 13.11. 2000 Kubuś i Franus (25tc) [*][*] 14,09 2004 2 fasolki(5tc) [*][*] ; kruszynka 08. 2012
    jesienna panienka 14.09.2001[/COLOR]; zimowy chłopak 22.02.2007; letni chłopaczek 03.07.2009
    Chustopróchno ze mnie


    na urlopie od 2000 roku

  14. #14
    ulala.v
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ajka Zobacz posta
    najlepszym wyjściem byłoby noszenie ze sobą chusteczek takich dezynfekujących i tym przecierać
    takimi do rąk antybakteryjnymi-raz toto kupiłam jak mieliśmy w perspektywie kilkugodzinną podróz samochodem, do mycia rąk przed jedzeniem-to normalnie sam spiryt jest-upic się idzie od samego zapachu
    Są jeszcze chusteczki "domestos" ale nigdy nie miałąm z nimi do czynienia ale czy to nie podrażni haninego zadka? no i mam wizję szalejących wewnątrz muszli klozetowej mikrobów atakujących zwisający tyłek mego dziecka

  15. #15
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    1,081

    Domyślnie

    Ulala, dzieci nie przestają mnie fascynować Dezynfekator do torebki zamiast pieluchy na spacer

    Ja moją wysadzam nad toaletą w miejscach publicznych i problemu nie ma.

    Mamka-klamka, kupowanie zbędnych sprzętów to jedno, ale to robienie wody z mózgu rodzicom przez wszystkie dobre rady
    {HomeBirthing . BreastFeeding . Co-sleeping . BLWeaning . BabyWearing . Cloth Diapering . Work at Home . Veg*n momma to Kiki girl (IX 2009) & baby Surprise (Spring 2012)}

  16. #16
    Chustoholiczka Awatar erithacus
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Tczew
    Posty
    3,315

    Domyślnie

    Mój syn był wysadany nad kibelkiem od początku. Kiedy zrobił się za ciężki (od ok roczku) zaczęłam sadzać go na nakładkę. Na dużej desce sam nie usiedzi, a posiedzenia kupowe ma dłuuugie, więc podtrzymywanie go tez odpada.
    Starsza tez woli przesiadywać na nakładce.

    Moje dzieci należą do przesiadywaczy kibelkowych więc wolę jak jest im wygodnie. Sama tez bym nie chciała załatwiać sie przez drąg

    Dla mnie nakładka to sprzęt niezbędny.
    Ostatnio edytowane przez erithacus ; 18-11-2011 o 14:28






    Czasem mnie nie ma. Można mnie złapać na maila: [mój nick z forum] @ tlen.pl


  17. #17
    Chustoholiczka Awatar Limonka
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    5,448

    Domyślnie

    My korzystamy z nakładki - plusy? Nie muszę siedzieć z Młodą w kibelku i nachylona wąchać wszystkiego
    Poza domem załatwia się do normalnych toalet przytrzymywana przeze mnie siedząc (u babci czy znajomych) albo lewitując (w publicznych) - na szczęście nie ma probelmów.

    ulala.v - ja bym chyba nosiła chusteczki dezynfekujące albo jakiś płyn antybakteryjny ze sobą... plus tłumaczyła i tłumaczyła dlaczego takie siadanie jest niezdrowe...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •