Ignas ma prawie 9 mcy, noszony w chuscie od miesieczniaka. Rozwazam powaznie przerzucenie sie na nosidlo, bo:
- Za ciezko mi juz go nosic z przodu, a na plecy z chusta mam opory, czuje ze latwiej byloby mi z nosidlem
- Problem pt. zima czyli noszenie pod kurtke nie wchodzi w gre bo szkoda mi kasy na kurtke dla dwojga, a chuste dociagac na kurtce to masakra jest totalna i mysle ze znow z nosidlem lub mt bedzie latwiej - poprawcie mnie jesli sie myle.
- Potrzebuje moc go wrzucac i wyrzucac z tego szybko (kazda minuta cenna), bo wrocilam do pracy i rano go odstawiam do zlobka, na arzie go wrzucam w wozek, bo na predkosc z chusta wygrywa - ale juz z nosidlem niekoniecznie
Biorac pod uwage powyzsze czynniki co mi mozecie doradzic? Nosidlo? MT? Ktore? Szczerze i tak najbardziej podobaja mi sie chusty, ale tu jednak chodzi o czas i noszenie na kurtce i na plecach wiec musze isc na kompromis.