Potrzebuję rady Waszej. Po pól roku od definitywnego odpieluchowania w dzień i w nocy nastąpił come back. Dzień bez sikania w majtki - dniem/nocą straconą Nie miałam takiego przypadku wcześniej....
I co teraz?? To juz trwa z 2 tyg. Wrrrr.....
Potrzebuję rady Waszej. Po pól roku od definitywnego odpieluchowania w dzień i w nocy nastąpił come back. Dzień bez sikania w majtki - dniem/nocą straconą Nie miałam takiego przypadku wcześniej....
I co teraz?? To juz trwa z 2 tyg. Wrrrr.....
Ale popuszczanie czy regularny sik w majtki?
Kajetan Iwo (31.01.2008) Kalina Jagoda (16.05.2011)
UWIERZYŁAM W ŻYCIE POZAFORUMOWE
Pęcherz nie halo może, ale... chyba byłyby też inne symptomy - ból, gorączka etc. Moczowe infekcje dają niemiłe objawy. A temat "jestem zbyt zajęty, żeby pójść do toalety, aż w końcu jest za późno" - jak sądzisz?
Kajetan Iwo (31.01.2008) Kalina Jagoda (16.05.2011)
UWIERZYŁAM W ŻYCIE POZAFORUMOWE
może za dużo wit C?
podobno dzieci po większych ilościach nie panują nad zwieraczem
ale nie wiem skąd to wiem i czy to prawda
Aś, Julek '08 i Alik '11
Asie, odpada, nie przyjmujemy dodatkowo, a w diecie też nie jakoś szczególnie dużo.
No nie wiem. Zdarza mu sie w aucie często. A zawsze wołał. Teraz olewa (dosłownie). Bardziej stawiam na to, że mu się nie chce rozbierać (do tej pory latał z gołą pupą, a gdy zaczął posikiwać to ubieramy gatki i rajtuzy. Z drugiej strony chyba to nie to, bo w nocy wstawał siku, a teraz robi do łózka.
Ostatnio edytowane przez demona ; 29-10-2011 o 23:20
alergia?
złotowłosa i trzy misie
<3 <3 <3
przy infekcjach ukl mocz niekoniecznie musza byc inne wyrazne objawy
zrob badanie moczu na poczatek
moze jakas stresujaca sytuacja w rodzinie ? moze babcia sie martwi?
Maja 16.08.2009
Pola i Lena 04.06.2013
petisu mnie oświeciła jakiś czas temu, że tak właśnie może być. też mnie to zaskoczyło, w tym stylu -
sama niedawno zakładałam podobny wątek, tylko że tak powiem... kałowy
mój Iwex popuszczał kupę. I to się działo samo, wyraźnie wbrew jego woli. peti pisała, że to może być objaw alergii. niesamowite, co?
złotowłosa i trzy misie
<3 <3 <3
My przerabiamy to samo, tylko z kupą. Plus przewrażliwienie Małego na tym punkcie = problem gotowy. Czeka do ostatniej chwili, po charakterystycznym nerwowym przysiadaniu poznajemy, że czas do toalety, a Mały się zapiera, że nie. Po czym jest bieg ze łzami w oczach. Nie zawsze dobiec zdążymy. Temat zrobił się drażliwy, co tylko problem potęguje. No i częstotliwość "wypadków" wzrosła odkąd siostra się pojawiła. A u Was żadna nowość nie zaistniała? Jakieś nerwowe podłoże?
Kajetan Iwo (31.01.2008) Kalina Jagoda (16.05.2011)
UWIERZYŁAM W ŻYCIE POZAFORUMOWE
Nowości nie stwierdzono, sprawa jest sprzed wylewu babci, więc też odpada.
"W warunkach wolnorynkowych dyktat gustu większości prowadzi do dominacji rzeczy miernych i tandetnych." Cz.M.