zaraziłyśmy się wielo;( spać po nocach nie mogłąm
ale juz jestem w trakcie zamawiania wielo i się cieszę-tylko drogie to-a powiedzcie finansowo sie zwraca potem?
zaraziłyśmy się wielo;( spać po nocach nie mogłąm
ale juz jestem w trakcie zamawiania wielo i się cieszę-tylko drogie to-a powiedzcie finansowo sie zwraca potem?
Żona Damiana. Matka Róży(28.10.2009), Anieli(1.03.2011) i Łucji13.06.2013
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
nie zwraca sie bo jak wsiakniesz to jak z chustami musisz kazda pieluche wyproboowac....radze przestan!!!!
Mit o oszczędności wielo można se między bajki włożyć. Jak już wsiąkniesz to przepadasz. Butów sobie nie kupisz, torebki też nie ale dwie nowe pieluszki są Najgorsze to to, że żadnych ośrodków odwykowych ni ma...
wciaga tak samo jak chusty
Dokładnie - wciągają strasznie. ale mi potem fajnie jak nie widze ze w ciągu miesiąca nie ucieka mi z portfela kilka stówek na jednorazówki.
ja na szczęscie na razie się powstrzymuję przed kupnem nowych pieluch... ale parę na oku mam, więc jak przybędzie troche kasy to....
K. 2009M. 2012
oj wciąga i to bardzo. Zaczęłam w kwietniu a teraz mam około 30 pieluch, 4 pary gaci i 3 otulacze wlniane i ciągle mi mało. Wstyd mi przed rodziną, mężem, listonoszem codziennie oś ostatnio mi przynosi
ja mam zamiar kupić to co mi nezbędne i już nie ogladać -jestem w fazie zamawiana ale jjuż wiem ze dokupie jeszcze cos i to będze koniec-ale tak poważnie bez szaleństw stosikowych to sie opłaca
Żona Damiana. Matka Róży(28.10.2009), Anieli(1.03.2011) i Łucji13.06.2013
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
Opłaca, opłaca, tylko dlatego mój dusigrosz, przepraszam, sponsor się nie burzy
no mój powiedzał ze jak sie opłaca i jest zdrowsze dla młodej to ok-tylko nie oszalej jak z chustami
Żona Damiana. Matka Róży(28.10.2009), Anieli(1.03.2011) i Łucji13.06.2013
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
Opłaca się, nawet przy pieluchomanii - o ile potrafisz się na bazarku rozstać z niektórymi, żeby adoptować inne
Jacek ur. 23.02.2007
Jaśmina ur. 02.04.2009
www.kudobremu.pl - Centrum Pomocy Psychologicznej i Terapii Uzależnień (pomoc internetowa i osobista)
www.kluczdoumyslu.pl - kursy szybkiego czytania i uczenia się
Te pieluszki to koszmar jakiś. W kwietniu bodajże wydałam na nie 500 zł. A zarabiam 900... Mąż wczoraj sprawdzał co się stało z połową jego premii kwartalnej i się do mnie nie odzywa.... ale ja mam zawsze wymówkę "No przecież staramy się o 2 dziecko, to się przyda!". A Kornik jak sikała w pieluszki tak sika, bo pieluszki fajniejsze od nocnika.
My jesteśmy na wersji otulacz plus tetra, którą miałam (oraz flanelka - du ze dwie mi mama dokupiła). Jeszcze chcę dokupić gatki wełniane. Kieszonki, AIO, SIO, formowanki - w ogóle się nie wkręcam. Choć są piękne i dla samego wzoru by się chciało kupić.
Gorzej z praniem, bo tu nie oszczędzam i piorę z dodatkowym płukaniem, przed płucze i na 60*(plus program mocno zabrudzone)-90*
Jak się nie szaleje za bardzo, to się opłaca. Dla mnie to był jeden z argumentów za przejściem na pieluchy wielorazowe, dla męża to był jeden z ważniejszych . Używamy kieszonek tylko, tyle że nie za 60-70 zł sztuka, a tańszych za 30-35 zł. I obliczyłam sobie, że po 4 m-cach powinny się nam wielorazówki "zamortyzować". A jak zostaną dla następnego to już w ogóle się opłaca. Przy ilości 12 szt. pieluch piorę co drugi dzień i sporadycznie ratuję się jednorazówką, jak dłużej schną. I nie powiem, mam chęć rozbudować stosik, spróbować może jeszcze z 3-4 innych pieluch, ale rozsądek na razie zwycięża.
U mnie się jeszcze nie zwróciły. Używamy dwa miesiące. Zakupiłam zestaw 10 CP OS bambusowych, jedna kieszonke OS FB + 2 wkłady z mikrofibry i jedna GADimals M + wkłąd konopny, 5 składanych bambusów (dostałam w prezencie) no i tetra już była w domu zanim się mała urodziła plus jakieś tam wkłądy sucha pielucha, których w zasadzie prawie nie używam. Pierzemy co 3 dni a czasami nawet raz w tygodniu z ubrankami kilka sztuk jak dobrze pójdzie z nocnikiem. Nie zamierzam kupować więcej. Jedyne co to babcia udzierga otulacze z wełny bo się napaliłam i to tyle. Nie powiem... niektóre pieluszki są śliczne i aż się chce kupować, ale tłumaczę sobie, że małą robi coraz więcej na nocnik, więc nie ma sensu kupować więcej pieluch skoro tak mało ich zużywamy no i zdrowy rozsądek też wygrywa.
IMO to proste: jak masz kasę to szalejesz, i wtedy się opłaca bo wydajesz kasę i masz z tego przyjemność a nie wynosisz jej codziennie do śmietnika. Jak nie masz kasy (jak ja ) to nie szalejesz, jedziesz w większości na tetrze czy co tam innego ci podpasuje, i oszczędności są jak nic.
Zosia - przyniosłaś nam wiosnę 21.03.2009
Kazik - Zimowy Okruszek 12.02.2014
Witek - Wielka Niespodzianka 06.08.2018
Przygodę z wielo zaczęłam 4 miesiące temu i w sumie wydałam już ok 1000 zł i na razie dość bo mam już swój stosik idealny to co nam nie pasowało sprzedawałam i dokupwyałam to co się sprawdzało więc mamy 5 formowanek, 5 AIO, 4 kieszonki, 3 otulacze pul, 3 szt gatek wełnianych no i ze 30 tetry i 8 flaneli. Piorę co 2-3 dzień. W zupełności mi to wystarcza chociaż muszę przyznać że chciałabym spróbować jeszcze paru pieluch ale na razie kasy brak
Renata mama Arusia 25.11.2007 i Urszulki 03.11.2009
Kosmetyki Mariza
Hehe jak miło - nie jestem osamotniona jeśli chodzi o hopla na punkcie pieluszek
(A już myślałam, że to tylko że mną coś nie w porządku)
U mnie się zupełnie nie opłaca - wciągnęło mnie na amen.
Już się pogubiłam w rachubach ile mam pieluszek (a powinnam napisać: "ile pieluszek ma moje dziecko"). A kolejne pieluszki w drodze...
I najdziwniejsza sprawa - używamy składanych i formowanek a PUL-owe pieluszki tylko kolekcjonujemy, nakładamy je sporadycznie (jedna na 2-3 tygodnie)
No i jeszcze jedno -od początku notowałam sobie ile złociszy wydałam na pieluszki, teraz strach zaglądać do tej buchalterii pieluszkowej.
Nie liczę już kosztów wody, ekologicznych środków do prania pieluszek, do lanolinowania itp
Mimo wszystko mam ogromną frajdę z tymi pieluszkami.