No, dziewczyny, która to?
http://piekielni.pl/33486
No, dziewczyny, która to?
http://piekielni.pl/33486
wczoraj na spacerze:
Młody na plecach w chuście śpi. Za mną małżeństwo ok 30-tki. Facet "ty, patrz jak fajnie" a ona "coś ty zgłupiał? , Beznadzieja to niebezpieczne! To dziecko zawsze może wypaść... ble ble ble..." Już miałam się zatrzymać i zapytac czy widziała kiedyś jak dziecko z wózka (niby bezpiecznego) wypada? (oczywiście niezapięte, bo po co). Ale stwierdziłam że szkoda nerwów. Facet coś jeszcze bronił chusty, ale nie miał szans przy niej
Basti 07.08.2009
Jako 08.11.2011
Marti 13.11.2015
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
Ja dziś jadę z mamą do jej rodzinnej wsi na mszę za jej brata. Będzie sporo rodziny w tym taka, która nie ma pojęcia o moim zainteresowaniu chustami, oraz znajomi i sąsiedzi, którzy pamiętają mnie jeszcze z dzieciństwa.
Moja mama już podejrzewa, że pewnie niektórzy stwierdzą, że nie stać mnie na wózek. Ciekawe, czy ktoś na mnie napadnie.
Napisz koniecznie, jak było
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
Większość pominęła kwestię taktownym milczeniem. Kilka osób stwierdziło, że to fajne i wygodne, a dzidzia śpi sobie spokojnie. Wujek (urodzony przed wojną) orzekł, ze bardzo praktyczne.
Żona kuzyna koniecznie chciała mi pożyczyć spacerówkę, żebyśmy się nie męczyły. I pampersa mi chciała pożyczyć, bo akurat Ala była w wielorazówkach. A żona drugiego kuzyna (rodzona siostra tej pierwszej) wprawiła mnie w osłupienie, bo ona też używała wielorazówek (kilkanaście lat temu )
Jedna z cioć ilekroć się na mnie natknęła na podwórku koniecznie chciała Ali założyć czapkę, udało jej się tylko zasłonić ucho krajem chusty i była nieszczęśliwa, że nic nie może poradzić na gołe nóżki wystające dołem. Dostała prawie zawału jak w końcu rozwiązałam Alę do karmienia i objawiłam się na podwórku z dzieckiem bez czapki w koszulce na krótki rękaw i pieluszce.
Ksiądz w kościele dziwnie się gapił (mała kaplica i niewiele osób na mszy) jakby nie do końca był pewien, że widzi to co widzi.
Generalnie nikt mnie nie napadł i nie oskarżył o krzywdzenie dziecka, a co tam sobie potem między sobą szeptali to nie wiem i się pewnie nie dowiem.
mimo że Kraków wydawałoby się duże miasto,studenckie i otwarte i wogole odkąd nosimy się w chuscie z Jaśkiem czuje się jak tręndowata. pokazywanie palcami, ciche komentarze, podejrzliwy wzrok to niestety najczęstsze reakcje:/ nie wspomnę o stwierdzeniach w stylu - na pewno się udusi, niewygodnie mu, nie pozwalasz dziecku się wyciągnąć, wyglądasz jak Cyganka (to ma być obraźliwe). zdecydowanie inaczej jest gdy Jaśka nosi moj M - o tak to wtedy uśmiechy sypią się z każdej strony.
no i koronny tekst rodzinny - nie noś go bo się przyzwyczai - z uśmiechem odpowiadam że przez 9 miesięcy w brzuchu zdążył się już przyzwyczaić to zamyka usta
A wiecie co, dla mnie zaskakujace na puls jest to, ze wywołuje coraz mniej reakcji. trzy lata temu robiłam sensacje słyszałam wiele komentarzy pod swoim adresem, głównie niemiłych a teraz chusty spowszedniały. Rzadko ktos sie gapi, pytania zadaja dzieci głównie: "co pani tam ma". a reackcja dorosłych na chuste jest często: mam, miałam próbowałam nie wyszło mi, a pani to w tym wygodnie?
Dziś usłyszałam, z złamię synowi kręgosłup, bo Maciek akurat zasnął w plecaku prostym i mu głowa poleciała do tyłu
Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)
A ja dziś usłyszałam w tramwaju, że synek taki grzeczny i spokojny, dlatego, że go w chuście noszę Oczywiście potwierdziłam
A ja dziś pomykałam po małym prowincjonalnym miasteczku i robiłam za atrakcję. Kilka osób mało sobie nie wybiło zębów na nierównych chodnikach, oglądając się za mną. Kilka razy usłyszałam jak jedna osoba do drugiej mówiła, że fajnie, że wygodnie i takie tam. Nikt ,nie otwarcie nie napadł i nie skrytykował. A powiem szczerze, trochę się obawiała, bo w tym konkretnym mieście mieszka wielu cyganów i nie cieszą się tu oni sympatią.
A my w sobotę jedziemy z dzieciem na wesele znajomych. Rzecz jasna chusta będzie nam towarzyszyć. Ciekawa jestem jakie reakcje będą :].
mój blog - http://bastetlady.blogspot.com/
"Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili" – Sokrates.