Strona 158 z 190 PierwszyPierwszy ... 58108148150151152153154155156157158159160161162163164165166168 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,141 do 3,160 z 3783

Wątek: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

  1. #3141
    Chustomanka Awatar Gundi
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Śląsk
    Posty
    597

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Pomarańcza Zobacz posta
    Mama do niej "popatrz, pani ma tu dzidziusia", a dziewczynka się przyglądnęła uważnie i odpowiedziała: "mamo, ja też bym tak chciała"
    Uwielbiam takie teksty. (Ja osobiście nie słyszałam, ale tu czytałam kilka razy o podobnych sytuacjach)
    2009 2012

  2. #3142
    Chustomanka Awatar Tasia
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    KR - NH
    Posty
    1,341

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ronja Zobacz posta
    Ja od niedawna zaczęłam na wyjścia motać plecak. Wzbudzamy na osiedlu prawdziwą sensację
    oj tak plecak jest bardziej przyciągający uwagę niż inne wiązania zastanawiam się dlaczego
    Heniu sierpień`20

  3. #3143
    Chustonówka Awatar roo
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Łasków/ Zamość
    Posty
    42

    Domyślnie

    Ja miałam wczoraj taką sytuację:
    Pani w supermarkecie mnie na kasie zaczepiła, że dzidzia taka spokojna, grzeczna, tak sobie wisi. A mały się niecierpliwił, więc mówię mu, że już, już idziemy do auta.
    No to pani, czy tak z dzieckiem sama jeżdżę. Ja dumnie, że tak, czasem z dwoma nawet.

    no i bach- Z takimi przywiązanymi pani jeździ?!!!

    nie, w fotelikach, aż takim hardcorem to nie jestem

    Ludzka wyobraźnia nie zna granic
    Syn I 06.11 Syn II 10.12 Syn III 07.15

  4. #3144
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Moja ciocia widząc mnie na jakimś zlocie rodzinnym z A. w kangurku tez pytała czy mi takie dziecko z przodu nie przeszkadza w kierowaniu.

  5. #3145
    Chustomanka Awatar mama-igi-tata
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Zduńska Wola
    Posty
    1,483

    Domyślnie

    wczoraj z kauflandzie pan straszył mną swojego brykającego syna. miałam franka w mt na plecach. powiedział, że jak zaraz nie da mu rączki to też go tak na grzbiecie uwiąże moje dziecko znów wyszło na łobuza...
    "dom to nie miejsce lecz stan"
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci
    www.chusty-zdw.blogspot.com
    Klub Kangura Zduńska Wola
    http://slomiana.wordpress.com/
    mama-Martyna igi-Ignacy2009Franciszek2012 tata-Rafał

  6. #3146

    Domyślnie

    A u mnie znienacka afera rodzinna, bo teściowie znowu zaczęli temat o wózku. Zastanawiam się, czy im się kiedykolwiek znudzi :/ Wszyscy na tak, tylko nie rodzina

  7. #3147
    Chustopróchno Awatar marjen
    Dołączył
    Oct 2010
    Posty
    12,947

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mama-igi-tata Zobacz posta
    wczoraj z kauflandzie pan straszył mną swojego brykającego syna. miałam franka w mt na plecach. powiedział, że jak zaraz nie da mu rączki to też go tak na grzbiecie uwiąże moje dziecko znów wyszło na łobuza...
    ja nie mogę.... brak słów...
    Kasia 11.2010, Mati 10.2013, Jadzia 6.2015, Michaś 11.20

  8. #3148
    Chustomanka Awatar Judyta
    Dołączył
    May 2012
    Posty
    1,490

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mama-igi-tata Zobacz posta
    wczoraj z kauflandzie pan straszył mną swojego brykającego syna. miałam franka w mt na plecach. powiedział, że jak zaraz nie da mu rączki to też go tak na grzbiecie uwiąże moje dziecko znów wyszło na łobuza...
    A mnie jak koleżanki pytają ze zdziwieniem"co ja robie temu mojemu dziecku" to im odpowiadam - "to co mam mu zrobić jak mi ucieka?"

  9. #3149
    Chustofanka Awatar moire
    Dołączył
    May 2013
    Miejscowość
    Rzeszów
    Posty
    405

    Domyślnie

    U nas na początku jak wiązaliśmy w kieszonkę, to najczęściej były komentarze: "Coś tu Panu wystaje", "Wypada tu Panu jakieś ubranko" (najczęściej do męża padały takie uwagi). Potem mąż zaczął zawijać ten "ogon", bo już się nudno zrobiło

    A teraz byliśmy z małym w górach - to już w ogóle fenomen, w życiu tyle spojrzeń nie zebrałam

    Najbardziej ucieszył mnie komentarz taty do dziecka: "Popatrz, my ciebie też tak nosiliśmy jak byłeś mały"

  10. #3150
    Chustomanka Awatar Atorianna
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    563

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Fabianowa Zobacz posta
    A mnie jak koleżanki pytają ze zdziwieniem"co ja robie temu mojemu dziecku" to im odpowiadam - "to co mam mu zrobić jak mi ucieka?"
    Dobre

  11. #3151
    Chustomanka Awatar annmay
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Warszawa - Żoliborz
    Posty
    507

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez moire Zobacz posta

    Najbardziej ucieszył mnie komentarz taty do dziecka: "Popatrz, my ciebie też tak nosiliśmy jak byłeś mały"
    Kiedyś spotkałam się z takim samym komentarzem taty do kilkuletniej córeczki

    A ostatnio rozbroił mnie Pan około sześćdziesiątki, zachwycający się jak super można nosić malucha i jak super maluchowi tak podróżować Strasznie pozytywnie zareagował.


    Doradca Noszenia ClauWi®

  12. #3152
    Chustoguru Awatar annia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa Tarchomin
    Posty
    7,648

    Domyślnie

    Doś dziś pomaszerowała rano do przedszkola z lalą w chuście kółkowej od metis. Po drodze wstąpiłyśmy do piekarni, a pan nas powitał słowami: "Nooo, pamiętam jak Ciebie mama tak nosiła".
    ['] 07.2008
    Dotka 06.2010
    Agutka 07.2013
    Katka 08.2017

  13. #3153
    Chustomanka Awatar maldita
    Dołączył
    May 2013
    Miejscowość
    Wro
    Posty
    809

    Domyślnie

    Nie dalej jak tydzień temu starsza pani spotkana na przejściu dla pieszych na widok małego w kieszonce dosłownie wykrzyknęła "ale się to dziecko męczy"!

  14. #3154

    Domyślnie

    U nas dziś pozytywnie. Starszy pan do nas krzyknął z daleka: ,,jak mama ładnie nosi!"

  15. #3155
    Chustomanka Awatar onka
    Dołączył
    Apr 2013
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    543

    Domyślnie

    My bylysmy na razie dwa razy na spacerze i na obu spotkalysmy sie z pozytywnym przyjeciem. Na pierwszym maluszkiem zachwycala sie pani kasjerka w lidlu, dzisiaj natomiast starsza pani rozplywala sie jaka to kruszynka i jak slodko spi.

  16. #3156
    Chustodinozaur
    Dołączył
    Sep 2012
    Miejscowość
    BB
    Posty
    15,614

    Domyślnie

    Mnie spotykają same miłe rzeczy. Albo ciekawskie. Pani jak się wiązałam na parkingu przed sklepem zaczęła się przuglądać, komentować, zagadywać, nawet chciała wózek potrzymać (żeby mi nie odjechał jak się motam??), a później do drugiej mówi: "Pani, to jednak trzeba umieć, to nie takie proste", a tamta: "No, widziałam w telewizji". A ja to wykorzystuję i edukuję mówiąc, że trzeba dobrze dociągać, że w takiej pozycji można nosić od noworodka i blablabla Najbardziej mi się podoba jak ludzie widząc sami sobie zaczynają tłumaczyć dlaczego to fajne: że blisko mamy, że w pozycji żabki dobrej na bioderka, że czuje bicie serca itd. I mam wrażenie, że najczęściej zagadują babki ok. 60tki.
    "Szczęście dla ludzkości, że nie możemy zmusić dzieci, by ulegały wpływom wychowawczym i dydaktycznym zamachom na ich zdrowy rozum i zdrową ludzką wolę." J. Korczak

  17. #3157
    Chustonoszka Awatar Atoka
    Dołączył
    Oct 2012
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    61

    Domyślnie

    Teraz, jak zrobilo sie cieplej, to codziennie sie spotykamy z jakimis reakcjami. Jasiek w dodatku sie podrywacz zrobil i rozsyla usmiechy naokolo. Jak sobie kogos upatrzy to nie ma sily, zeby sie nie usmiechnal. Dzisiaj uslyszalam od jakiegos pana, ze mam piekny plecak ;D.
    Oczywiscie na porzadku dziennym jest "ale temu to dobrze, tez bym tak chcial/a", albo "a mnie pani tez tak poniesie?"
    Ludzie sie usmiechaja i jest pieknie. Pod warunkiem, ze dziec nie marudzi. Bo jak dziec marudzi to sie zamieniam w patologie
    Najbardziej mnie smieszy, jak ktos dyskretnie pokazuje nam komus innemu w stylu "patrz jak fajnie". Dzisiaj nawet dwoch takich bodajze gimnazjalistow pokazywalo nas sobie .

    Niestety, ostatnio mamy do czynienia ze szpitalami i tutaj jest roznie. Zdarzaja sie fajne pielegniarki, ktore rozumieja i popieraja. Bo skoro dziecko cierpi, to bliskosc na pewno nie zaszkodzi. Ale i wkurzyla mnie jedna dosc mocno. Lezelismy w sali z chlopcem, ktory byl adoptowany. Pokazywalam jego mamie jak sie zamotac (na maskotce, bo nasze dzieciaki byly "na przewodach"). Byla zainteresowana, bo zalezalo jej na wytworzeniu wiezi z dzieckiem.
    I tej mamie pielegniarka gdzies na boku, zeby nie sluchala, bo kto tak widzila dziecko zwiazywac, zniewalac.
    Na szczescie kobietka byla asertywna i odpowiedziala cos w stylu, ze kazdy ma swoj rozum i wie jak postepowac i nic jej do tego.
    Czy zaczeli nosic? Nie wiem. Zachecalam tylko do wyprobowania, a nie wiem, czy kazdy musi pokochac chustonoszenie.

    Mnie wpienilo tylko, ze skoro pielegniarka uwazala, ze krzywdze swoje dziecko je noszac w chuscie, to czemu sie nami nie zainteresowala? Nie dopyta, nie zobaczy z czym to sie je, nie pogada, tylko sieje czarny PR :/

  18. #3158
    Chustonówka
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    18

    Domyślnie

    reakcja dziecięcej rehabilitantki na Manducę "fajne ma Pani te paski, do ilu one kilo ?"

  19. #3159
    Chustomanka Awatar wrotka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    K-Koźle
    Posty
    789

    Domyślnie

    Nas wychaczyła Pani pielęgniarka w przychodni. Wiecie jak to jest w przychodniach, czekałyśmy długo na badania, później do lekarza, więc wrzuciłam dziecko na plecy, żeby się zdrzemło, a owa Pani (do Kini): "och, ale Ci nie wygodnie" i do mnie: "do wózka trzeba włożyć, ma Pani wózek?" Zgodnie z prawdą powiedziałam, że nie mam (wyszłam na jakiegoś biedaka co własne dziecko na plecach targa, zamiast kulturalnie w wózku wozić).
    Jak młoda już usnęła, to dziwiły się pielęgniarki i kręciły głowami, raczej się im nie podobało, a starsza wiekiem pacjentka siedząca obok nas zachwycała się, że tak sobie śpi i tak fajnie na plecach.

    A prawda jest taka, że ciężko nosi się 12 kilo, ale w wózku moja córa nie uśnie, za to na plecach śpi w dwie minuty. Cóż robić...
    córa 2011 i synek 2014

    Lepiej zapytać się i być głupim przez 5 minut, niż nie zapytać i być głupim przez całe życie

  20. #3160
    hanciaa
    Guest

    Domyślnie

    Jak zaczynałam nosić małą przeszło rok temu to na osiedlu wzbudzałam sensację. Kilka razy młode dziewczyny pytały gdzie kupiłam chustę, czy to wygodne itd. Kilka osób powiedziało coś w stylu "och, ale fajnie" ale zabiła mnie jedna Pani uprawiająca "ciągnięcie kijków za sobą walking" mała smacznie spała sobie w kieszonce, cisza, spokój, ptaszki ćwierkają a ta kobieta nagle jak nie zacznie krzyczeć "Pani robi krzywdę dziecku! Niech mąż Panią wsadzi do worka i tak po domu ponosi!" hehe miałam na końcu języka, żeby ją mąż wózkiem po domu powoził. Najlepiej w gondoli ale Pani szybkim krokiem się oddaliła. Chyba nie mogła już na mnie patrzeć

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •