Wczoraj wiązałam synka w kieszonkę w galerii handlowej, przechodziła obok dziewczynka kilkuletnia z mamą. Dziewczynka z zafascynowaniem pokazała mamie na mnie palcem, mama na to głośno, przechodząc koło mnie "e, to fanaberia taka..."
Edit:za to panie w spożywczym były nami zachwycone