-
Chustonówka
Tak czytam Wasze wiadomości i w sumie w mojej dużej Wiosce dumnie zwanej miastem (mimo że chust widziałam tu aż sztuk dwie) od obcych ludzi nigdy nie uslyszalam złego słowa. Nawet złego spojrzenia nie zauważyłam. Kilka razy nawet zaczepilo mnie klika starszych pań i pochwaliło że im się to strasznie podoba. Jednak moi tesciowie jak tylko widzą dziecko w chuscie to krzyczą ze dziecku krzywdę robię, zaczynajac na rumunce kończąc na tym,że noszę dziecko jak worek ziemniaków... Oj mogłabym przetaczać godzinami.
Najśmieszniejszy przypadek miałam w zamku w Niedzicy. Lało jak z cebra więc miałam na sobie piękny foliowy płaszcz rozdarty pod szyją i tylko główką córci wystawala 4 miesiące miała wtedy. Komentarz jednej grupy turystów "ty.. ona ma tam dziecko"
Ostatnio edytowane przez Tyska9306 ; 06-09-2016 o 20:57
-
Chustonoszka
Idę z Młodym z przodu, w swetrze jeszcze z czasów ciąży. Podchodzi do mnie starszy pan:
- Kiedy będzie go pani rodzić?
;p ;D
-
Chustonoszka
Ja mieszkam w małej wiosce, gdzie nikt o chustach nie słyszał. Nosze córkę(7 miesięcy) od wiosny, na razie tylko z przodu. Mam jeszcze dwójkę starszych dzieci, więc zwykle idziemy całą gromadą. Starsze na rowerkach albo w wózku. Tylko jeśli dziecko uśnie mi w chuscie to przekładam je zwykle do wózka, a starsze idą piechotką. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z jakąś nieprzyjemna uwaga. Niektórzy pytają mnie, gdzie TO czyli chuste, kupić. A jeśli ktoś pyta czy mi wygodnie tak nosic dziecko, odpowiadam zgodnie z prawdą, że nie wyobrazam sobie juz spacerów bez chusty.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum