Raczej pozytywnie? raczej negatywnie?
Mieszkam w malym miasteczku i nie widzialam tu zadnej innej mamy z chusta, a przypuszczam, ze bylam pierwsza, ktora tu w takim cudzie widziano (no chyba, ze latem byly tu jakies chustowe turystki). W nosidelkach i owszem, widzialam dzieci, ale w chustach nie...
Komentarze, ktore do mnie dotarly: "wygladasz jak Cyganka" (to mialo byc obrazliwe ), "jezeli nie macie na wozek, to wam kupie", "robisz z dziecka przyszlego inwalide", "kregoslup mu niszczysz", "na pewno jest mu w tym za goraco" itd. Pozytywnych komentarzy slyszalam mniej, ale za to te usmiechy ludzi na ulicy na widok spiacego w chuscie malucha...
Jak to u was?