Strona 10 z 190 PierwszyPierwszy ... 234567891011121314151617182060110 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 181 do 200 z 3783

Wątek: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

  1. #181
    Chustofanka Awatar Kaja
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    329

    Domyślnie

    A tak! też dziś usłyszałam, że jak kangurek
    Staś ur. 02.02.2008

    Basia i Franio ur. 13.09.2010

    kajapisze.pl - baśnie dla dzieci

  2. #182
    Chusteryczka Awatar groszek1983
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,683

    Domyślnie

    Kaja może to ta sama pani
    Szymon 30.12.2007, Wojciech 20.12.2014.

  3. #183
    Chustomanka Awatar Genowefa
    Dołączył
    Apr 2008
    Posty
    1,435

    Domyślnie

    To ja opowiem o czymś niesamowitym co mnie spotkało.
    Szłam z małym na USG jamy brzusznej. Spodziewałam się, że tam będzie jak na taśmie produkcyjnej: szybko, szybko, bo inni czekają, więc pierwszy raz z kieszonki wskoczyliśmy w 2X.
    Na miejscu wchodzę, sympatyczna Pani radiolog nas przywitała i od samego początku było dziwnie miło.
    Prosiła żebym z nim powoli, żeby delikatnie zdejmowała ciuszki że nam się nigdzie nie śpieszy, a to się tam do małego odezwała w niemowlęcym języku, a to uśmiechnęła..
    Po wszystkim, ciągle powtarzała, żeby powoli i delikatnie go wytrzeć i ubierać, że się nigdzie nie śpieszy..
    Teraz padniecie...
    Pomogła mi włożyć go do chusty (mimo iż pierwszy raz ją widziała), naciągnęła poły zgodnie z moim instruktażem, sprawdziła czy są dobrze pod nóżkami, czy równo, czy dobrze siedzi, włożyła rączki, dała mu smoczka , włożyła badanie do mojego plecaka, zapytała gdzie mały ma czapeczkę, ja że w plecaku, w dużej kieszeni, włożyła mi plecak na plecy, potem wyjęła z niego czapeczkę (ja stałam w szoku), nałożyła Jaśkowi, uśmiechnęła się i stwierdziła: "no teraz dobrze". Wyszłam, a tam taka zdziwiona kolejka, bo nie wiedzieli, kto tam tak podejrzanie długo siedzi

    Jak wyszłam i wracałam do domu, to jakaś babka mnie wyprzedziła i się odwracała i powiedziała, że nie mogła wytrzymać. Zgarnęła mnie do jakiegoś sklepu, okazało się, że jest tam ekspedientką i że jej szefowa ma córkę, która ma problemy z taką chustą i stałam tam i tłumaczyłam co i jak z tą chustą i powiedziałam o chustomanii i o tym forum..

    Co za dzień..
    ..

  4. #184
    Chustomanka Awatar Genowefa
    Dołączył
    Apr 2008
    Posty
    1,435

    Domyślnie

    wysłało mi się dwa razy, więc drugie skasowałam.
    ..

  5. #185
    Chusteryczka Awatar lemonka
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    2,182

    Domyślnie

    U nas reakcje na chusty pozytywne, tak jak na Ergo tylko raz pewna pani ze współczuciem wymalowanym na twarzy i bardzo współczującym tonem powiedziała "Och, nie ma pani wózka..." Może faktycznie wygladałam jakos dziwnie bo maly byl z przodu w Nati a ja w dwóch rekach targalam siaty

    I jeszcze jedno - bawia mnie ludzie, zawsze to sa jacys znajomi, którzy spotykaja nas na ulicy i udaja, że nie widza chusty. Widać, że bardzo ich to ciekawi albo dziwi, ale nie pytaja o nic i nie komentują. Ciekawe dlaczego A nieznajomi w sklepach czesto pyatają czy to takie nosidelko.


    Kto bije, żeby nauczyć, uczy bić.
    flickr-moje zdjęcia

  6. #186
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lemonka

    I jeszcze jedno - bawia mnie ludzie, zawsze to sa jacys znajomi, którzy spotykaja nas na ulicy i udaja, że nie widza chusty. Widać, że bardzo ich to ciekawi albo dziwi, ale nie pytaja o nic i nie komentują. Ciekawe dlaczego
    W wiekszosci przypadkow nie chca ci przykrosci nosic, pytajac czy nie stac cie na "takie specjalne nosidelko" dla dziecka i dlatego sie zasłoną owijasz

    Cytat Zamieszczone przez Monetete
    Pomogła mi włożyć go do chusty (mimo iż pierwszy raz ją widziała), naciągnęła poły zgodnie z moim instruktażem, sprawdziła czy są dobrze pod nóżkami, czy równo, czy dobrze siedzi, włożyła rączki, dała mu smoczka , włożyła badanie do mojego plecaka, zapytała gdzie mały ma czapeczkę, ja że w plecaku, w dużej kieszeni, włożyła mi plecak na plecy, potem wyjęła z niego czapeczkę (ja stałam w szoku), nałożyła Jaśkowi, uśmiechnęła się i stwierdziła: "no teraz dobrze". Wyszłam, a tam taka zdziwiona kolejka, bo nie wiedzieli, kto tam tak podejrzanie długo siedzi
    czytajac spodziewalam sie jakiegos wielkiego finalu w stylu "musi byc pani ciezko z niedowladem rak i dzieckiem" Czyli , ze jednak nie wiadomo o co pani doktor chodzilo z ta dobroczynnoscia

  7. #187

  8. #188
    Chusteryczka Awatar Fiona
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    2,818

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jasnie Pani <img src=\"{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif\" alt=\":)\" title=\"Smile\" />
    Cytat Zamieszczone przez Monetete
    Pomogła mi włożyć go do chusty (mimo iż pierwszy raz ją widziała), naciągnęła poły zgodnie z moim instruktażem, sprawdziła czy są dobrze pod nóżkami, czy równo, czy dobrze siedzi, włożyła rączki, dała mu smoczka , włożyła badanie do mojego plecaka, zapytała gdzie mały ma czapeczkę, ja że w plecaku, w dużej kieszeni, włożyła mi plecak na plecy, potem wyjęła z niego czapeczkę (ja stałam w szoku), nałożyła Jaśkowi, uśmiechnęła się i stwierdziła: "no teraz dobrze". Wyszłam, a tam taka zdziwiona kolejka, bo nie wiedzieli, kto tam tak podejrzanie długo siedzi
    czytajac spodziewalam sie jakiegos wielkiego finalu w stylu "musi byc pani ciezko z niedowladem rak i dzieckiem" Czyli , ze jednak nie wiadomo o co pani doktor chodzilo z ta dobroczynnoscia
    hihihi
    ja też czekałam na jakiś zaskakujący finał

  9. #189
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    wielkopolska
    Posty
    671

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jasnie Pani <img src=\"{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif\" alt=\":)\" title=\"Smile\" />
    Cytat Zamieszczone przez lemonka

    I jeszcze jedno - bawia mnie ludzie, zawsze to sa jacys znajomi, którzy spotykaja nas na ulicy i udaja, że nie widza chusty. Widać, że bardzo ich to ciekawi albo dziwi, ale nie pytaja o nic i nie komentują. Ciekawe dlaczego
    W wiekszosci przypadkow nie chca ci przykrosci nosic, pytajac czy nie stac cie na "takie specjalne nosidelko" dla dziecka i dlatego sie zasłoną owijasz

    Cytat Zamieszczone przez Monetete
    Pomogła mi włożyć go do chusty (mimo iż pierwszy raz ją widziała), naciągnęła poły zgodnie z moim instruktażem, sprawdziła czy są dobrze pod nóżkami, czy równo, czy dobrze siedzi, włożyła rączki, dała mu smoczka , włożyła badanie do mojego plecaka, zapytała gdzie mały ma czapeczkę, ja że w plecaku, w dużej kieszeni, włożyła mi plecak na plecy, potem wyjęła z niego czapeczkę (ja stałam w szoku), nałożyła Jaśkowi, uśmiechnęła się i stwierdziła: "no teraz dobrze". Wyszłam, a tam taka zdziwiona kolejka, bo nie wiedzieli, kto tam tak podejrzanie długo siedzi
    czytajac spodziewalam sie jakiegos wielkiego finalu w stylu "musi byc pani ciezko z niedowladem rak i dzieckiem" Czyli , ze jednak nie wiadomo o co pani doktor chodzilo z ta dobroczynnoscia
    Jasnie Pani normalnie nie moge, a kysz z pustą szklanka
    a ja wierzyłam ze bedzie happy end , powinien być specjalny dział dla wiecznych optymistów
    Nika sierpien 1996
    Miosz listopad 2007

  10. #190
    Chustomanka Awatar Genowefa
    Dołączył
    Apr 2008
    Posty
    1,435

    Domyślnie

    Jak to nie było finału? Mój szok i jej wczucie się w całą sytuację i to zaangażowanie i że dotknęła chusty, a inni boją się o nią nawet zapytać To była pani radiolog, której nic nie zaskoczy
    ..

  11. #191
    Chusteryczka Awatar rebelka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Nowe n/Wisłą
    Posty
    2,905

    Domyślnie

    Jestem mile zaskoczona reakcją mojej rodziny. Wczoraj pojechałam z rodzicami do wujka a wieś, zjechała się połowa rodzeństwa mamy. Miałam wózek dla Matiego no ale mój mały skubaniec za żadne skarby nie chciał w nim spać bo nikomu nie chciało się stać przy wózku i go bujać No to zapakowałam go do kółkowej i usnął w ciągu 5 minut, obudził się dopiero po 1,5 godz na karmienie. A w tym czasie wszytskie ciotki zachwycały się jak to mały jest blisko mnie, że czuje mamę i dlatego tak słodko sobie śpi, i że ma w tej chuście jak w brzuchu Nie powiem, miłe to było, tym bardziej że spokojnie mogłam wypić herbatkę i pochodzić po ogrodzie. Acha i naprawdę wiele daje, że chusty są w TV, moja chrzestna powiedziała, że widziała takie chusty w DDTVN i tam mówili, że to takie fajne i zdrowe dla dzieci
    "Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa

    Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008

  12. #192
    Chusteryczka Awatar kamaal
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    chwilowo Wietrzne Miasto
    Posty
    1,790

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rebelka
    Acha i naprawdę wiele daje, że chusty są w TV, moja chrzestna powiedziała, że widziała takie chusty w DDTVN i tam mówili, że to takie fajne i zdrowe dla dzieci
    Tak, ja wczoraj przechodziłam z
    Ala (15.04.2007) Martyna (18.04.2011) i 2 Maluszki[*]

  13. #193
    Chusteryczka Awatar april
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Im lepszy koń, tym na niego wiecej nakladają.
    Posty
    2,184

    Domyślnie

    [quote="kamaal":2pv1a6fl]Kiedyś jak szłam w MT z

  14. #194
    Chusteryczka Awatar lemonka
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    2,182

    Domyślnie

    Jaśnie Pani pewnie masz racje z ta checia "nierobienia przykrości"

    Wczoraj mąż niósł synka w Ergo. Jedna Pani patrzyła, nagle zatkała ręka usta potem sie roześmiała i powiedziała " a ja myslałam, że pan tam lalke niesie". Pani byla sympatyczna i wszystko mówiła milym tonem
    Wczoraj i dzis duzo chodziłam z małym w chuscie i wiele osób komentuje "po cichu". Tyle, że często słyszę slowo "szal" a nie chusta. To są mile komentarze w stylu "ale fajnie", "jak słodko" Zreszta na ergo podobnie reagują ludzie. Fajnie bo może noszenie dzieci sie jakos rozpropaguje.
    Niedawno zaczepiła mnie pewna pani i spytała czy ja sobie taki szal sama wymysliłam czy to sie kupuje. Powiedziałam, że sie kupuje oczywiście a pani na to, że powie synowej bo to wygląda bardzo fajnie


    Kto bije, żeby nauczyć, uczy bić.
    flickr-moje zdjęcia

  15. #195
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez agrescik

    Jasnie Pani normalnie nie moge, a kysz z pustą szklanka
    dobra, agrescik, wstyd mi sie przyznac, ale nie kumam O co z ta pusta szklanka chodzi???

    lemonka dobrze, ze "szal" a nie "ścierka" mnie tez sie czasem pytaja, czy sobie tak sama wymyslilam? W takich przypadkach radze nie mowic od razu ile taki "szal" moze kosztowac wlascicielke, albo jak mowic, to od razu dodawac, ze od Diora, albo innego "dizajnera"

  16. #196
    Chusteryczka
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    1,856

    Domyślnie

    ja widziałam pierwszy raz chusty jakieś trzy lata temu - młodzi rodzice nieśli maleńkie bliźnięta w chustach elastycznych (teraz to już wiem, że to były elastyczne ) i tak sobie zwiedzali we czwórkę muzeum (a dzieci grzecznie spały ). Wtedy już pomyślałam, że to strasznie fajne i ciekawe gdzie to kupić albo jak uszyć (doszłam w końcu do wniosku, że na pewno w Internecie znajdę instruklcję )

    Zapomniałam o tym fakcie, aż pół roku temu kiedy wiedziałam już, że hoduję własnego kangurka znalazłam informację o chustach (oczywiście w Internecie ) zaczęłam grzebać, zbierać informacje...

    No i jakiś czas temu spotkałam zachustowaną w elastycznym Polekoncie znajomą z Maluszkiem I to była pierwsza zmacana przeze mnie chusta (i jak na razie jedyna )

    Ach, jeszcze była jedna chusta samoróbka koleżanki.
    Poza tym nikogo z chustą nie widziałam, więc jestem straszliwie ciekawa reakcji na mojego chuścioszka
    Live, Love, Enjoy Life! Always.

  17. #197
    Chustonówka
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    ÂŁĂłdÂź
    Posty
    15

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Aneczka
    Poza tym nikogo z chustą nie widziałam, więc jestem straszliwie ciekawa reakcji na mojego chuścioszka
    cześć łodzianko
    na mojej ulicy widuję dziewczynę w chuście (ostatnio dzielnie dźwigała dwie siaty z zakupami, oprócz malucha oczywiście)
    na mszy u Dominikanów spotkałam kiedyś dwie dziewczyny z bardzo małymi maluszkami
    znajomi (głównie właśnie z kręgu wokól D.) z dużym zainteresowaniem dopytują się o chustę, co jak dlaczego i skąd to wziąć
    dwóm koleżankom czekającym na maluszki juz obiecałam pożyczenie chusty na próbę
    ostatnio miałam fajne spotkanie pod przedszkolem moich dzieci - zobaczyłam kobitkę z maluchem w kółkowej, podeszłam, zagadałam, okazało się że tez ma starsza dwójkę i to w grupach moich dzieci (a już myślałam, że jestem jedyna wielodzietną w przedszkolu )
    Ostatnio edytowane przez Jazzoo ; 02-04-2012 o 12:59
    MichaÂł (2001), Agatka (2004) i Tosia (2007)

  18. #198
    Chustonówka
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    ÂŁĂłdÂź
    Posty
    15

    Domyślnie

    dwa razy poszło
    MichaÂł (2001), Agatka (2004) i Tosia (2007)

  19. #199
    Chustomanka Awatar Genowefa
    Dołączył
    Apr 2008
    Posty
    1,435

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Saskia
    na mojej ulicy widuję dziewczynę w chuście (ostatnio dzielnie dźwigała dwie siaty z zakupami, oprócz malucha oczywiście)
    mam nadzieje, że to nie byłam ja
    Saskia, przy jakiej to było ulicy?
    ..

  20. #200
    Chustonówka
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    ÂŁĂłdÂź
    Posty
    15

    Domyślnie

    [quote=Monetete]
    Cytat Zamieszczone przez "Saskia":3p97m8nc
    na mojej ulicy widuję dziewczynę w chuście (ostatnio dzielnie dźwigała dwie siaty z zakupami, oprócz malucha oczywiście)
    mam nadzieje, że to nie byłam ja
    Saskia, przy jakiej to było ulicy?
    MichaÂł (2001), Agatka (2004) i Tosia (2007)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •