Kawiareczko, pralkosuszarka Hotpoint Ariston ARMXXD129. Ale muszę Cię rozczarować - bez prasowania takich rzeczy się raczej nie obędzie, tzn nie wiem jak bluzy, ale T-shirty na pewno. Jest kilka programów suszenia: "do szafy", "do prasowania" i coś tam jeszcze, ja używam tego "szafa", bo on najlepiej suszy, ale wysuszone koszulki Męża zdecydowanie nie nadawały się do założenia bez prasowania. A ponieważ nie cierpię prasowania- takich rzeczy nie suszę w machinie, tylko ładnie rozwieszam mokre (trochę miejsca nad wanną jednak jest). Dziecięce ciuszki jakoś lepiej się rozprostowują...Ale ręczniki, kapy, pościel - rzeczy, które zajmują dużo miejsca i bardzo długo schną, ale które można potem strzepać i jest ok - jak najbardziej. Z tego co mówi moja ciotka, która w przeszłości używała suszarki - też mnie, może trochę mniej. Rachunki - trochę wyższe, niewiele, ale tak naprawdę to raczej związane z większą ilością prania od pojawienia się Jaśka - mamy rozliczenie 2x w roku.
Tak, marciasone, pralkosuszarka pobiera wodę na początku, nie wiem po co, ale jakieś śladowe ilości. Postawienie suszarki na pralce fajny pomysł, ale u nas też już by sie nie zmieściła, musiałabym wyrzucić z łazienki grzejnik