Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 47

Wątek: konkurs- jak długo schną pieluchy bambusowe:-)

  1. #21
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    a jak one tak bardzo długo schną, to nie mają potem takiego "zapaszku"?
    a zwyczajne prania?
    kiedy robisz i wieszasz i schną?

    wydaje mi się, że te różnice w czasie schnięcia biorą się z trzech rzeczy:
    - tego jak bardzo są odwirowane (u mnie to 1400)
    - jak ciepło jest w domu/mieszkaniu
    - jaka jest wilgotność powietrza.

  2. #22
    Chustonówka
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Skawina
    Posty
    47

    Domyślnie

    Wy tam o babusach i innych a ja dwa dni temu zawiesiłam tetrę na balkonie i nadal wilgotna dzisiaj wstawiłam suszarkę do pokoju.

  3. #23
    Chustomanka Awatar mama-donna
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Dania-Løsning, Polska-Kędzierzyn-Koźle/Nysa
    Posty
    993

    Domyślnie

    To ile Ty masz pieluch kawiareczka, że Ci ich nie brakuje jak schną 4 dni. Gdyby u mnie tak było to by mała musiała w spodnie sikać. U nas schną w sumie przez noc i ewentualnie kawałek dnia.
    Julia 26.02.2010 Miron 16.03.2013


  4. #24
    Chustoholiczka Awatar okoani
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    3,956

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kawiareczka Zobacz posta
    chyba że zlikwiduję kabinę prysznicową i zostaniemy tylko z wanną.
    mozna zlikwidować samą kabinę, ale za to kupić wannę z kabiną prysznicową

  5. #25

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez okoani Zobacz posta
    mozna zlikwidować samą kabinę, ale za to kupić wannę z kabiną prysznicową
    my mamy kabinę 'zbudowaną' z kafli, więc jakbym chciała ją usunąć, to musielibyśmy skuć pół łazienki

    mama-donna,co do ilości pieluch to jakoś mi starcza bo przewidująco zaopatrzyłam się też w sporo szybkoschnących więc te bambusy se schną a młody w tym czasie dwa razy obskakuje poliestry. Poza tym ja też używam jedno- na noc i na dwór, czyli ze 2-3 dziennie. Więc właśnie problemu z ilością pieluch nie ma. A tych z wszytym wkładem to nie używam teraz w ogóle, poczekam na pełnię sezonu grzewczego.

    Co do zapachu, to nie wiem czy to kwestia proszku czy dodatku antybakteryjnego ale się sama dziwię, że nie mają zapaszku, bo np dżinsy czy grubsze bluzy już na drugi dzień potrafią 'zalatywać'. Pieluszki nie.
    Ostatnio edytowane przez kawiareczka ; 15-10-2011 o 14:49


  6. #26
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kawiareczka Zobacz posta
    Biankaaa, proszę nie używać przy mnie słowa 'suszarka'!! to jest moje marzenie ale NAPRAWDĘ nie mam gdzie postawić, ani na czym, ani pod czym. Wyleczyłam się z pralko-suszarki, bo niby nie ma sensu. Ale okres wiosenny i jesienny to dla nas masakra jeżeli chodzi o suszenie. Suszarka stojąca jest stałym wyposażeniem przedpokoju.
    a dlaczego pralko - suszarka nie ma sensu? jak sie suszy pieluchy to ma dosyc duzo sensu, zwlaszcza jesli wilgotnosc w mieszkaniu duza (u nas zwykle kolo 80%). Podejrzewam,z e gdybym miala bambusowe to by schly u mnie pewnie z tydzien.

  7. #27

  8. #28
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Gdynia
    Posty
    327

    Domyślnie

    Dziewczyny przy okazji tego tematu zapytam: czym sprawdzacie wilgotność powietrza w mieszkaniu? sa jakies specjalne mierniki do tego?
    a w temacie - u mnie bambus schnie 1,5 doby, stoi w pobliżu grzejnika

  9. #29

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jasnie Pani :) Zobacz posta
    a dlaczego pralko - suszarka nie ma sensu? jak sie suszy pieluchy to ma dosyc duzo sensu, zwlaszcza jesli wilgotnosc w mieszkaniu duza (u nas zwykle kolo 80%). Podejrzewam,z e gdybym miala bambusowe to by schly u mnie pewnie z tydzien.
    Jasnie Pani, ale ja nie chcę kupować urządzanie za sporo kasy i na najbliższe 10 lat tylko pod kątem pieluch, które za parę miesięcy odejdą w zapomnienie PODOBNO pralko suszarki nie suszą tak dobrze jak suszarki, gniotą i sama pralka ma wtedy gorsze parametry (chyba że kupimy Miele a nie kupimy). To tyle co się naczytałam na forach.


  10. #30
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Ja mam indesit i pierze lepiej niz jej poprzedniczki
    przy suszeniu rzeczywiscie gniecie, ale pod warunkiem, ze jest doładowana na full. Jak mi pieluchy pogniecie to w sumie mam to w nosie
    a suszy tak, ze po prostu jest suche, wiec nei wiem jak mozna lepiej

  11. #31
    Chustofanka
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Pruszków
    Posty
    172

    Domyślnie

    Faktycznie, jak się ma dużo miejsca, np pralnię w domu, to pralkosuszarka nie jest chyba najlepszym rozwiązaniem - cykl suszenia ma mniejszą ładowność niż prania i podobno z osobnej suszarki rzeczy są mniej wymiętolone. Ale w mieszkaniu? Mamy 46 m2, w znacznej części wypełnione regałami z książkami, bez balkonu, bez strychu, bez możliwości wysuszenia na podwórku (zresztą to jakieś takie...). Po ostatecznym zgonie poprzedniej pralki kilka miesięcy temu kupiliśmy - po wielu przemyśleniach - pralkosuszarkę. Zajmuje tyle samo miejsca, co pralka, suszę pościel i ręczniki (wreszcie można wziąć prysznic bez plątania się w długim praniu nad wanną), majtki, skarpetki i bawełniane ciuszki Gałgana (koniec wieszania tuzinów drobiazgów!) i wkładki z pieluch - schną błyskawicznie, machina sama skraca program, jeśli są wcześniej suche. I jakoś mam wrażenie, że jest to i tak bardziej "zielone" niż powtórne pranie "zaśmiardłych", niedosuszonych rzeczy, albo dogrzewanie łazienki elektrycznym grzejnikiem całą noc (bo pranie...). Więc bardziej na temat - wieczorem nastawiam pieluchy, po godzinie wyciągam i wieszam (nad pralkosuszarką, bo cieplej) kieszonki, wstawiam suszenie wkładek - jak wyschną kieszonki (max kilka godzin), mogę zakładać, bo wkładki (i wielorazowe chusteczki , myjki, itp) już dawno suche. A ile radochy mają śpiące na ustrojstwie koty
    Mama Jaśka zwanego Gałganem (18.04.2011), żona Niedźwiedzia i tylko trochę szalona współlokatorka 4 kotów

  12. #32
    Chustoholiczka Awatar barbamama
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Sumatra
    Posty
    3,107

    Domyślnie

    mi na kaloryferze schną pół dnia a bez kaloryfera w pokoju gdzie stoi też akwarium 500 l więc jest na maksa wilgotno schły około doby. Kieszonki 12 godzin, prefoldy troszkę dłużej więc lądują razem z formowankami i wkładami na kaloryferach.

    a mój mąż dziś zapytał czemu tak u nas gorąco a kaloryfery na 4kę rozkręcone...
    (*) 08, barbidou VIII '09 barbabelle II '11 barbotine & barbalala II '13



  13. #33

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Lena O. Zobacz posta
    Faktycznie, jak się ma dużo miejsca, np pralnię w domu, to pralkosuszarka nie jest chyba najlepszym rozwiązaniem - cykl suszenia ma mniejszą ładowność niż prania i podobno z osobnej suszarki rzeczy są mniej wymiętolone. Ale w mieszkaniu? Mamy 46 m2, w znacznej części wypełnione regałami z książkami, bez balkonu, bez strychu, bez możliwości wysuszenia na podwórku (zresztą to jakieś takie...). Po ostatecznym zgonie poprzedniej pralki kilka miesięcy temu kupiliśmy - po wielu przemyśleniach - pralkosuszarkę. Zajmuje tyle samo miejsca, co pralka, suszę pościel i ręczniki (wreszcie można wziąć prysznic bez plątania się w długim praniu nad wanną), majtki, skarpetki i bawełniane ciuszki Gałgana (koniec wieszania tuzinów drobiazgów!) i wkładki z pieluch - schną błyskawicznie, machina sama skraca program, jeśli są wcześniej suche. I jakoś mam wrażenie, że jest to i tak bardziej "zielone" niż powtórne pranie "zaśmiardłych", niedosuszonych rzeczy, albo dogrzewanie łazienki elektrycznym grzejnikiem całą noc (bo pranie...). Więc bardziej na temat - wieczorem nastawiam pieluchy, po godzinie wyciągam i wieszam (nad pralkosuszarką, bo cieplej) kieszonki, wstawiam suszenie wkładek - jak wyschną kieszonki (max kilka godzin), mogę zakładać, bo wkładki (i wielorazowe chusteczki , myjki, itp) już dawno suche. A ile radochy mają śpiące na ustrojstwie koty

    Lena, a jaką macie tę pralkosuszarkę? bo mnie akurat o pieluchy najmniej chodzi, bo to sprawa tymczasowa, bardziej o duże i grube rzeczy. A w ogóle to bym chciała wyjąć niepomięte,żebym nie musiała prasować....nie mówię o koszulach Szanownego M ale takie t-shirty, bluzy bawełniane których chłopaki mają na tuziny. Ponoć suszarki tak mają, że można potem nie prasować a pralko suszarki już nie.
    Aha, a jak rachunek za prąd?


  14. #34
    Chustoholiczka Awatar okoani
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    3,956

    Domyślnie

    a tak mi przyszło na myśl- może kupiłabyś takie suszarki na kaloryfer? nie jest to drogie (ok. 20zł/szt.), a zawsze mozna wiecej prania przy źródle ciepła powiesić. my właśnie w takowe zainwestujemy

  15. #35
    Chustoguru Awatar mTuśka
    Dołączył
    May 2010
    Posty
    7,660

    Domyślnie

    u mnie bambusy wchly okolo 2 dni.
    ja na bank po remoncie chce kupic suszarke i i ustawic w slupku na pralce

    niby nawed mam gdzie suszyc ale wilgoc w powietrzu mnie wkurza,robi sie taki zaduch,nie lubie powietrza jak mam porozwieszane pranie na cieplych kaloryferach.
    a jak nie jest okres przejsciowy i nie grzeja to pranie smierdzi mi mi szmata, szczegolnie grube rzeczy typu jeansy itd. nienawidze tego.
    dlatego koniecznie suszarka

    podopbno pralko suszarka zuzywa jeszcze wode podczas suszenia? do chlodzenia czy jakos tak?
    Zu(09) ZO (* 13) Bru(14)

  16. #36
    Chustofanka
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Pruszków
    Posty
    172

    Domyślnie

    Kawiareczko, pralkosuszarka Hotpoint Ariston ARMXXD129. Ale muszę Cię rozczarować - bez prasowania takich rzeczy się raczej nie obędzie, tzn nie wiem jak bluzy, ale T-shirty na pewno. Jest kilka programów suszenia: "do szafy", "do prasowania" i coś tam jeszcze, ja używam tego "szafa", bo on najlepiej suszy, ale wysuszone koszulki Męża zdecydowanie nie nadawały się do założenia bez prasowania. A ponieważ nie cierpię prasowania- takich rzeczy nie suszę w machinie, tylko ładnie rozwieszam mokre (trochę miejsca nad wanną jednak jest). Dziecięce ciuszki jakoś lepiej się rozprostowują...Ale ręczniki, kapy, pościel - rzeczy, które zajmują dużo miejsca i bardzo długo schną, ale które można potem strzepać i jest ok - jak najbardziej. Z tego co mówi moja ciotka, która w przeszłości używała suszarki - też mnie, może trochę mniej. Rachunki - trochę wyższe, niewiele, ale tak naprawdę to raczej związane z większą ilością prania od pojawienia się Jaśka - mamy rozliczenie 2x w roku.
    Tak, marciasone, pralkosuszarka pobiera wodę na początku, nie wiem po co, ale jakieś śladowe ilości. Postawienie suszarki na pralce fajny pomysł, ale u nas też już by sie nie zmieściła, musiałabym wyrzucić z łazienki grzejnik
    Mama Jaśka zwanego Gałganem (18.04.2011), żona Niedźwiedzia i tylko trochę szalona współlokatorka 4 kotów

  17. #37

    Domyślnie

    teraz już lepiej schnie, zimno jest i w dzień i w nocy i odpaliliśmy kolejne dwa kaloryfery. Efekt taki, że wczoraj wieczorem wyprane i powieszone:wkłady i formowane na kaloryferach już wszystkie suche, kieszonki poliestrowe suche a bambusowe mokre ale pewnie najpóźniej jutro wieczorem będą suche.
    Ja myślałam o Boshu, choć pamiętam tego Aristona bo ona chyba jest większa i pojemnościowo i wyższa zdaje mi się. Ale mój mąż się w życiu na Aristona nie zgodzi, bo dla niego istnieje tylko Bosh i Siemens jeżeli chodzi o duże AGD no właśnie, kicha z tym prasowaniem


  18. #38
    Chustofanka
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Pruszków
    Posty
    172

    Domyślnie

    bosh i siemens faktycznie wyższa półka, ale i droższe, a my mamy nadzieję się za rok-dwa przeprowadzić, a obecne mieszkanie wynajmować, więc agd musi zostać...poza tym ten ariston jest węższy niż typowa pralka, a typowa - wystawałaby w światło drzwi Prasowanie - cóż...
    (ups sorki za ot)
    Mama Jaśka zwanego Gałganem (18.04.2011), żona Niedźwiedzia i tylko trochę szalona współlokatorka 4 kotów

  19. #39
    Chustofanka Awatar Pastela
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    lubuskie
    Posty
    319

    Domyślnie

    EDIT bo bzdurę napisałam
    mimo że grzejnik drabinka mega gorący i wszystko schnie na nim w mig to bambus po nocce na gorącym grzejniku dalej mokry ;p tzn. wkładka prawie sucha, ale kieszonka formowanka wilgotna

    Cytat Zamieszczone przez okoani Zobacz posta
    a tak mi przyszło na myśl- może kupiłabyś takie suszarki na kaloryfer? nie jest to drogie (ok. 20zł/szt.), a zawsze mozna wiecej prania przy źródle ciepła powiesić. my właśnie w takowe zainwestujemy
    mam i polecam super
    a w sezonie grzewczym na noc zawieszam w dzieciowym pokoju bo fajnie można zwiększyć trochę wilgotność powieszonym praniem

    Cytat Zamieszczone przez Lamia Zobacz posta
    Dziewczyny przy okazji tego tematu zapytam: czym sprawdzacie wilgotność powietrza w mieszkaniu? sa jakies specjalne mierniki do tego?
    a w temacie - u mnie bambus schnie 1,5 doby, stoi w pobliżu grzejnika
    higrometrem ;p
    Ostatnio edytowane przez Pastela ; 17-10-2011 o 08:48
    Wiktor lipiec 2007r. i Zosieńka 11 marzec 2011r.

  20. #40
    Chustomanka Awatar Ulakowa
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    pod Warszawą
    Posty
    691

    Domyślnie

    dziewczyny, jeśli chcecie i tak wymienic pralkę, a nie chcecie inwestowac w pralko-suszarkę, to polecam pralkę z blatem do suszenia. Nie jest to suszarka, ale do podsuszenia czegos jest idealna, zwlaszcza jak jeszcze kaloryfery nie grzeją.
    Ja mam elektroluxa, koszt mniej wiecej taki jak zwyklej pralki.
    Lipcowa Córka (2010) i Styczniowy Synek (2014)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •