5 chust i 3 mietki
5 chust i 3 mietki
'12 Norbi 86 > 66 kg !!!
'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'
Jedna jedyna stara Natka, kupiona jeszcze przed urodzeniem dziecia. I bondolino.
Próbowałam się wciągnąć, oglądam czasem bazarek i nic, pragnień chustowych brak Jest dla mnie nadzieja? Jaką chustę powinnam pomacać żeby wpaść w nałóg? Hm...
Kalina 14.07.2012 i Beniamin 25.10.2014
marylove a po co Ci nałóg? (o, mam z Twoim dziecięciem urodziny w tym samym czasie )
16 i siedemnasta w drodze....
A ja mam 10! Juhuu! Nareszcie zeszłam do sensownej (hmm, sensownej?) liczby. Co prawda zaraz będzie jedna w drodze, no ale mam nadzieję, że zanim przyleci to coś jeszcze sprzedam.
Plus kółkowa i trzy nosidła, ale to już na marginesie .
U mnie:
- jeszcze elastyczna Nati, ale zaraz sprzedaję
- tkana niezłamana Hoppediz Helsinki- po starszym gdzieś w piwnicy przepadła po przeprowadzce - zabiję męża
- tkana Nati Rodos w ciągłym użyciu
- chwilowo pożyczona tkana LennyLamb
- w drodze tkany Piaskowy Agat z LittleFrog
Czyli moich 3-4 A na razie dostępna w zasadzie 1, bo elastyk rzadko zakładam już. Ostatecznie 3 tkane będą.
Ostatnio edytowane przez Kahlan84 ; 25-07-2013 o 10:09
A Ty ile masz par spodni? bluzek, sukienenk I chodzisz we wszystkich, prawda? No to ja tak mam z chustami- codziennie noszę w innej, czasami w dwóch trzech, bo akurat mam nastrój/ lepiej mi do ciucha pasuje....
Jak widze, że któraś więcej leży niz jest używana- wedruje na bazarek (i za nią kupuje kolejną ).
Mam na imię... Jestem chustocholiczką.
U mnie skromnie: jeden rozmiar 2 z lnem, dwa 3.5m (welenka i bawelna), jedna czwórka bawelniana (cienizna vatka a jaka nosna ) i jedna szosteczka z wełna co czeka na zimowe motanie - razem 5 sztuk
do tego własnej roboty mietek, kółkowa i pod
przerobilabym i tego Marigolda 2 na poda, ale mi ciut długości nie starcza, więc nosimy w rebozo i plecaku wiazanym pod pupa, nosi sie ślicznie więc nawet nie narzekam
wlasnie sprzedaje fale didkowe, do tego mam jedno indio, jedna lane i jedno nosiło u znajomej, trzyma juz 1,5 roku, odda jak skończy nosić
Soh i same corki - Majka (08/2007), Kalina (09/2009), Sumire (07/2012), i Amelka (02/2015)
A wyobraz sobie, ze nosimy w niektorych czesciej, w innych rzadziej, w zaleznosci od nastroju
Daniel Ikenna 30.05.2010, Obinna Samuel 18.11.2011, Celestin Ejike 01.08.2014
Przy pierwszym miałam zapędy ku chustowemu nałogowi, ale dzielnie trzymałam się jakoś w ryzach, natomiast przy drugim chusty mnie już AŻ tak strasznie mocno nie kręcą, ale za to wpadłam po uszy w pieluszki. Wniosek, że przy każdym dziecku jakiś nałóg musi być Ogólnie powinno być jakieś ostrzeżenie przy rejestracji, jak na opakowaniach papierosów, że wchodzenie na chusty.info grozi nałogiem Aktualnie mam skromniutki stosik: jedna długa, jedna krótka, kółkowa, z niechustowych na pewno niedługo będzie MT i mam jeszcze nosidło MeiFavourite, które przy pierwszym sprowadzałam z USA, więc zostawiłam dla kolejnego potomka.
Moje kochane chłopaki: G. 15.04.09 i A. 17.03.13
to tak popijając sobie kawkę w świetle
księżyca i obserwując swój stosik
patrzę od góry i myślę:
-JKCC..
jasna i cieńka, na upał, gdy niewiele km do chodzenia
-India black silk
...ciemna i cieńka, na upał gdy więcej rundek po mieście a stajla mam mrocznego..
-miętusek z Wołogody,
100% len, jasna i cieńka, na upał, gdy ja żem jasno ubrana i dużo km do przechodzenia...
-NSI..
jasna i średnia, gdy nie zimno i nie ciepło,mięciusia jak kaczuszka-gdy mam zły
humor działa jak przytulasek
-Sonne-terra-
żółta, mięciusia wełna, gdy pochmurny dzień działa jak cieplutkie słoneczko
-NHI-
serie India kocham nad życie, jasny konopek gdy wychodzę na parę godzin,mega nośny szmatan
-Kokadi zebra- gdy idę w pole, jest ciepło, czuję namiastkę safari
-Oszka Satori
jak na razie sprawdza się w lesie na jagodach zielony kamuflaż 100%
-Indio terra-
wełenka, przeznaczona na grubsze akcje, ostatnia: misja na Kaukazie szmatan
-Pfau Junos-
wełenka na pochmurne dni, alternatywa dla żółtej Sonne-terry
------------------------------------
..pewnie można mieć mniej tylko po co
sobie życie komplikować
Byłam posiadaczką wielu chust, swego czasu ciągle w obrocie...Stosy miałam różne, max 6 sztuk, ale przez moje ręce przeszły ich dziesiątki. Ostatecznie ostały się dwie: długa i kółkowa. Ja to sobie życia nie komplikuję. Przestałam i jest i bosko
Basia 29/08/2009 Jacuś 15/08/2012
Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
Ja "wpadłam" gdzieś chwilke po tym, jak Młoda - Starsza rok skończyła
Może u Ciebie to tez kwestia czasu
Owieczka - zazdraszczam tego, że ląduja na bazarku... Moje kumuluja się i cisną w szafeczce
Ale ja nie chcę przestać Lubie nosić, bo to FAJNE JEST!!!Byłam posiadaczką wielu chust, swego czasu ciągle w obrocie...Stosy miałam różne, max 6 sztuk, ale przez moje ręce przeszły ich dziesiątki. Ostatecznie ostały się dwie: długa i kółkowa. Ja to sobie życia nie komplikuję. Przestałam i jest i bosko
I po co przestawać???
No dobra, jak Królewna zwiększy ciężar bardzooo, to może ...
eeeee nie, urodze se kolejnego chuściocha
Doradczyni Akademii Noszenia Dzieci, współpraca z LennyLamb i TULA
Krzyżykowy świat Ewy Chustowanie na Podlasiu JEWA BLOG PORADNI
Sama se urodź, co będziesz cudze nosić
edit:
a tak na serio... mam dużo chust, miałam więcej....
lubię za kolor, za skład, za długość.... za obrazki
Pasuja do różnych ubrań, do samopoczucia.... pogody ....
Może i bym chciała miec mniej, ale.... po co
W końcu wolę na szmaty wydawać niż na wódkę