No niestety, przekonac otoczenie jest bardzo, bardzo ciezko
I nie tylko do chust. Mam jedna znajoma z synkiem prawie 3 miesiecznym. Udalo mi sie uratowac dziecko przed wisiadlem (w zamian zaproponowalam elastyka, bo nie trzeba sie 'platac') i nawet wielo zaczeli uzywac, ale chodzik bedzie, tak samo jak rozszerzanie diety w 4 miesiacu, bo 'jest na butli to sie wczesniej rozszerza', a na sloiczkach 'pisze'
ze od 4 miesiaca, a w dodatku starsza corka 'miala 3,5 miesiaca to jadla juz deserki'
Przemilczalam to, ze dolne jedynki, dwojki i trojki ma czarne od prochnicy, a broniac teorii, ze powinno sie czekac do konca 6 miesiaca uslyszalam, ze mam dopiero jedno dziecko, a wymadrzam sie jakbym 5 wychowala
Juz sie chyba nie bede wiecej w dyskusjach z nia udzielac, bo jak grochem o sciane
Z wielkimi koncernami ciezko wygrac, a one przeciez produkuja rzeczy dla dzieci, wiec MUSZA miec racje, nie?
Smutne tylko, ze to wlasnie dzieci na tym traca...