czyli kieszonek PD i Wonderoos, które mam, mogę jedynie prać w 60st.. i to wystarczy...? (m. się sprzeciwia.. że jednorazówki są czyste, świeże, a nie tylko zaprane...ja dopiero zaczynam przygodę;] ale kontargumentów brak, dla mnie najważniejsze to zmniejszyć ilość śmieci...)
ale i z tych polarowych warst plamy nie schodzą.
mydło marsylskie oraz płyn do prania ariel zdaje się...
ale gdzieś w innym wątku ktoś napisał, że powodem może być twarda woda, a tutaj baardzo.
ale nie wiedzieć czemu )to bez ironii) mam opory przed spróbowaniem... chyba wolę zostać przy mydle marsylskim i plamach..;]