Jutro sprobujeZamieszczone przez winnie
Jutro sprobujeZamieszczone przez winnie
Maugo, i wklejaj fotki - to na pewno trochę pomożemy
nie przejmuj się niczym - najwyżej potem skasujesz, hihihi
klikam tu od października 2007...mama magdalenki [07.07] i marcela [08.09]
Akademia Noszenia Dzieci - współzałożycielka i trenerka - szkolenia na doradcę noszenia w chustach i nosidłach miękkich
dla mnie kola (podwojny X) byl latwiejszy niz kieszonka.
tylko trzeba pamietac, zeby:
nie zostawiac zbyt duzo miejsca na dziecko, ono sie zmiesci (ewentualnie dociagnac juz po wlozeniu - ciagnac za te dolne pasy chusty, chwytajac przy talii raz jeden raz drugi)
po rozciagnieciu obie poly maja siegac od jednego "podkolanka" do drugiego.
oczywiscie schowac male raczki i rozciagnac chuste na calych plecach.
zajrzyj na strone Nati i na Chustomanie - i tu i tu jest to wiazanie fajnie krok po kroku wyjasnione.
Maugo - naprawdę
czytam Cię jakbym sama to pisała po pierwszych próbach... chciałam co najmniej przeciąć tą szmatę na pół, bo nie mogłam sobie poradzić.
Ja zaczynałam od kieszonki i nadal wydaje mi się, że jest to najlepsze wiązanie, bo łatwo można je dobrze dociągnąć - z koalą różnie to bywa, często brzegi nie są dobrze dociągnięte.
No i kieszonka jest zdecydowanie najlepsza dla takich maluszków.
Koniecznie spotkaj się z Olgap - jak zobaczysz na własne oczy, jak ktoś się wiąże od razu wyda Ci się to łatwiejsze.
Nie poddawaj się !!! Wierzymy w Ciebie.
I wklej jakieś fotki, podpowiemy co się da.
http://www.chusty.com.pl - Babylonia, Bebina, Didymos, Gabi, Lana, Lenny Lamb, MaM, Merry Carry, NatiBaby, Storchenwiege
Doradca po kursie dla zaawansowanych Trageschule Dresden
Bedzie dobrze
ja pokochalam chuste od pierwszego zamotania - ale uczylam sie od bardziej doswiadczonej chustonoszki i to chyba jest klucz do sukcesu