w grudniu zaczna krecic trzecia serie
i oby nie ostatnia
eee nie... wózek jest spoko. Roan - polski wyrób z Częstochowy, mega wielka gondola, super miękkie zawieszenie, zadne wyboje nie straszne Ale grzeszków ten serial miał trochę... Kobieta w ciąży aż do porodu na zmywaku - dali jej umowe o pracę? nie chce mi się wierzyć... Jakby dali to by maciezyński miała a wiemy, ze nie miała bo musiała wrócić zaraz po porodzie bo nie miała za co żyć (alimenty od męża 2,5 tyś) jasne, ze zwłaszcza w Warszawie to mało... ALE... dostała od taty wypasiony samochód - wiadomo prezent (no i product placement ) - taki SUV żre tyle benzyny! ubezpieczenie i parkingi w Centrum Warszawy! Założę się, ze cała pensja ze zmywaka poszłaby na utrzymanie takiego auta! wot logika
a z takich dzieciowych - wsadzili nie siedzącego jeszcze dzieciaka do przyczepki rowerowej! zgroza! Producent takowej wyraźnie wskazuje limit wiekowy pow. 1 roku zycia!
I generalnie takie niuanse jak właśnie butla, super figura natychmiast po porodzie, żadnego zmęczenia, dzieciak co chwila z babcią bo a to randka a to praca...
Była taka scena - u fryzjera, Anka szykuje się na randkę, dzieciak w wózku (no super miejsce dla dziecka - farby, lakiery etc...) zaczyna płakać a Anka gdzieś tam z daleka gada do niego ćśśśśś... zamiast na ręce wziąć... Watek Gniewka w ogóle mi sie nie podoba...
Ale serial i tak oglądam , pukając się co chwila w głowę bo wszyscy bohaterzy są jak dzieci we mgle , ale ogladam bo generalnie mi się podoba...
Takze chusty bym sie nie spodziewała a jak będzie to pewnie w jakimś fikusnym wydaniu
woolloomooloo - moje nosidła
http://pogodzinach7.blox.pl/html * http://mei-tai.wix.com/woolloomooloo * http://meitai-by-martala.blogspot.com/
no patrz, ja to widze zupelnie inaczej ap wlasnie. Butelka jak butelka - nie trucizna (przynajmniej dla wiekszosci na tym forum)
Co do kasy... nie zapominajmy, ze ojciec Anki mial conieco w tej Afryce, wiec skoro dziedziczy rodzina...
A na zmywaku na pewno nie miala umowy o prace, bo wczesniej bylo pokazane, ze tam byla straszna rotacja.
na logike umowa o prace tymczasowa czy cos...
zreszta postac glownej bohaterki to taka matkapolka Jak dzieci we mgle to nie wiem, ale powiem szczerze, ze ja z moja duma tez bym pewnie pare takich decyzji podjela jak ona
Ostatnio edytowane przez pania ; 24-11-2011 o 14:33
jasne, że butla nie trucizna i jak trzeba to trzeba, bez dwóch zdań.
A dlaczego bohaterowie dla mnie jak dzieci we mgle? Jasne, ze tak jest smieszniej i dramatyczniej i serial dłuzej trwa i trzyma w napięciu ale dla mnie stały schemat - ona dzwoni on nie może odebrać - dwa odcinki - on dzwoni, ona nie zdarza odebrać - kolejne trzy... I snuja domysły i się obrażają... A sms-a nie mozna wysłać? On widzi ją jak rozmawia (sic!) na ulicy z innym, metr od siebie stoją! i obrażony i takie tam...
Wózek na leśne i polne spacery pierwsza klasa! Roan Marita, u nas po 6,5 roku b.intensywnego użtkowania wciąż się toczy... Gondola Roana Marita jest super (spacerówkę przemilczę...)
Mogliby kolor jakiś nowocześniejszy wziąć...
To już był ostatni odcinek? Ten, gdzie się Zabcia z Sabcią czy jak jej tam rzucają sobie na szyję u p.psycholog??? Właśnie wczoraj obejrzeliśmy...
Eeee.... Mogliby jeszcze pociągnąć...
Weszłam w serial w środku, mąż mnie zaraził... I chociaż nie śledziłam wszystkich odcinków, to jestem na czasie i przyznam, że to serial inny niż wszystkie (oglądam Housa tylko... Resztę znam ze słyszenia)
woolloomooloo - moje nosidła
http://pogodzinach7.blox.pl/html * http://mei-tai.wix.com/woolloomooloo * http://meitai-by-martala.blogspot.com/
ja zarazilam serialem meza, obejrzelismy tez wszystkie zalegle odcinki z pierwszego sezonu
Tak.... Żabcie się wyściskały, a główni bohaterowie romantycznie biegli do siebie przez fontanny...
No to the end...
Ja zgadzam się z Suzi. Widziałam parę odcinków jedynie i to nie po kolei. Jakoś bez rewelacji, a wątek z tym maluchem strasznie mi się nie podoba. Maluszek wiecznie gdzieś podrzucany, butelka, wiecznie w tym wózku leży, wogóle jakichś głębszych uczuć matczynych w niej nie widzę. A matka się zachowuje jak piętnastolatka. Drażnią mnie też seriale z zagmatwanymi wątkami miłosnymi, gdzie para nie może się dogadać i wiecznie coś staje na drodze. Ile można - na chłopski rozum. No ale serial to serial. U mnie bez zachwytu, ale jak ktoś lubi to miłego oglądania oczywiście
Ciekawe jak to z tym chustowaniem będzie, żeby czasem nie skończyli w nosidle przodem do świata, choć chusty to teraz dość modny trend, więc może dlatego właśnie będą je lansować - i dobrze!
A odnośnie wózka, mamy wózek do zadań specjalnych, bardzo podobny do tego w serialu, na nieskrętnych pompowanych kolach, z łożyskiem, zawieszenie na paskach, głęboka gondola itp. za przynajmniej połowę mniej niż ten filmowy. Od mało znanego polskiego producenta