Też walczę z plecakiem prostym. Wychodzi źle, źle, źle. Nie radzę sobie z dociąganiem, upychaniem materiału (dupka Córki jest hen hen wysoko i, mimo żem gibka, nie sięgam, no po prostu nie sięgam) oraz pozycjonowaniem nóżek. W rezultacie chusta marszczy się dzieckunowi na plecach, pod pupą jej mało, dzieckun stęka (zakładam, że z niewygody), odciski na nóżkach też są, ja się garbię, po czym mnie plecy bolą. Te wszystkie filmiki prezentują wiązanie na modelach starszych od mojej czteromiesiączki, może z takimi łatwiej