Mam problem z pieluszkowaniem mojej miesięcznej córci.
Otóż mamy kilka otulaczy IV rozm S., ale nie mogę dopasować ich do pupki Małej.
Gdy troszkę ścisnę w udkach (Tosia ma jeszcze chude, choć przytyłyśmy już troszkę przez ten miesiąc) to uciska ją ta gumka w plecki niemiłosiernie. Poza tym gdy założe formowankę i na to otulacz jej pupa strasznie się poci. Dlatego też pomyślałam, że może sprawdziłby się otulacz wełniany. Tylko czy nadaje się on dla leżaceo maluszka? Słyszałam że one są lepsze dla raczkujących. Czy pod taki otulacz można założyć formowanke?
Jakie "delikatne" otulacze polecacie dla takiego malucha?