Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10

Wątek: Całe wesele w chuście :)

  1. #1
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    5,827

    Domyślnie Całe wesele w chuście :)

    Chusto, dzięki !

    Dziś był ślub mojego brata. Na ślubie z naszej rodziny byłam tylko ja, reszta Stada polegiwała w domu- upał był zabójczy. Ja byłam świadkiem, co tym bardziej powstrzymało nas przed taszczeniem Potworów na podniosłą uroczystość- nie mogłabym pomóc Mężowi w razie problemów.

    Po wykonaniu obowiązków świadka, pojechałam po Familię- nieco zajęło nam zebranie, wystrojenie Ali, wycycowanie Młodego. W efekcie na imprezie zjawiliśmy się, gdy była już rozkręcona w pełni- hałas niesamowity, tłumy obcych osób, zamieszanie- Pio się okropnie wystraszył, nawet Ala w pierwszym momencie onieśmieliła mocno.

    No cóż, przygotowana byłam na to- prędka akcja ewakuacyjna do zacisznego miejsca na innym piętrze lokalu, chusta wydobyta, ciach mach- 2x, by móc przerażonego Pitera blisko przytulić... i już po chwili Mały przytulony, jeszcze nieco zdenerwowany, ale sytuacja opanowana...

    Spędziliśmy na tej hałaśliwej, hucznej imprezie ładnych kilka godzin. Młody zaczął przysypiać nawet, ale tylko moment to był, "gorzko, gorzko" dla Młodej Pary i po spaniu. A pora na spanie była już najwyższa.

    Nieważne- kto by spał, jak jest imprezka? Pio brylował wśród gości, obserwował bacznie wszystko, wytańczył się ze mną za wszystkie czasy (nie miałam innego wyjścia, choćbym chciała, wszak miałam jeszcze starsze dziecko, które żądało tego stanowczo- i to tylko z mamusią mogło być...).

    Nie pisnął ani razu. Pewnie mógłby tak długo jeszcze balować, ale drętwi Starzy zarządzili odwrót, a starsza Siostra chętnie podchwyciła- zmęczyła się biedulka, bo wywijała jak szalona...

    Ja czuję się, jakbym tam hulała do szóstej rano...

    Uwielbiam chusty ... Nie mamy dziadków, którzy zaopiekowaliby się naszymi Potworami, byśmy mogli bez Nich pobalować, a niania dopiero zacznie swą pracę z dziećmi w poniedziałek. Poza tym Młody cycuje w nocy i nie ma zmiłuj się, cyce muszą być na miejscu...

    Ale mamy chusty i życie jest o tyle prostsze .

    A Wam też się zdarzają takie imprezy?


    "Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi, zanim umrze. Człowiek, który nie czyta, ma tylko jedno życie." G.R.R. Martin

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar Bonita
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    W-wa
    Posty
    4,117

    Domyślnie

    No ba! Zdjęcie sprzed ponad roku:

    Już teraz Basia jest na tyle duża że w tym roku została u dziadków na noc. Ale jeszcze rok temu weselowała razem z nami
    Basia 29/08/2009 Jacuś 15/08/2012

    Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
    ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
    Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]


  3. #3
    Chustoholiczka Awatar madzi
    Dołączył
    Mar 2009
    Posty
    3,966

    Domyślnie

    na poprawinach nasze właśnego ślubu - Ig był już lekko zmęczony, więc chyc do chusty:

    no i teraz w połowie września się wybieram na wesele siostry... już szukam odpowiedniej chusty

  4. #4
    Chustomanka Awatar toffi
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    734

    Domyślnie

    tak jak nie lubię wesel tak nie mogę się doczekać przyszłorocznych, żeby wziąć miśkę w chuście to przez te wasze zdjęcia

  5. #5
    Chustoguru
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    7,056

    Domyślnie

    Wątek bez zdjęcia jest nieważny .
    Aga, zdjęcie, zdjęcie!!!

  6. #6
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    5,827

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez annya Zobacz posta
    Wątek bez zdjęcia jest nieważny .
    Aga, zdjęcie, zdjęcie!!!
    Aniu, przecież fotki są- prześliczne Dziewczyny wkleiły !

    A serio, to oczywiście, nie omieszkam się pokazać- zwłaszcza, że mam i ja co zaprezentować; mój makijaż był iście wampiryczny, jak to określiła moja kuzynka ...

    Kosmetyczka zaszalała, bo stwierdziła, ze zrównoważy skromną fryzurę.

    Fryzurę bowiem miałam... praktyczną, jak to określiła inna kuzynka (miły eufemizm na "nie podoba mi się") . Ala- na Boga!- wierzcie mi, chciałabym na co dzień nosić się tak praktycznie.

    Przeto podgrzewając napięcie, jeżeli jakiekolwiek zaistniało ( ), trochę jeszcze poociągam się z fotkami, ale wrzucę na 100%. Muszę bowiem je wydębić od Młodej Pary.

    A dziś idziemy na poprawiny. Chusta rzecz jasna z nami !

    Praktyczna fryzura też .

    Tylko po makijażu, niestety, nie ma już śladu, a sama takiego nie potrafię .


    Aaaa, wracając do tematu po tych moich egocentrycznych wynurzeniach ...- czy Wam, Dziewczyny, też mądre ciotki nakazywały wyjęcie Dziecia z chusty, skoro spokojny?

    "Bo ty go niepotrzebnie tak lulasz- usłyszałam- on już by wyszedł, a my chcemy go zobaczyć"

    ! Nie wylazł do nich. Zaborcza matka go nie wypuściła- nie wiedzieć czemu ...


    "Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi, zanim umrze. Człowiek, który nie czyta, ma tylko jedno życie." G.R.R. Martin

  7. #7
    Chusteryczka Awatar gagatka
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    2,087

    Domyślnie

    ale fajnie

    i czekamy na zdjęcia!
    wymianki - sukienki i inne http://www.chusty.info/forum/showthr...36-38-i-44-uff
    dziecięce książeczki i zabawki http://www.chusty.info/forum/showthr...%85%C5%BCeczek
    Mama Krzysia (30.12.2009) i Weroniki (30.03.2012) co zerkają z pięterka a ich mama nie ma na nic czasu ale siedzi na forum, a co


  8. #8
    Chustofanka Awatar decylia
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    359

    Domyślnie

    Heh, ja na własnym weselu nad ranem nosiłam małą istotkę. Niestety zdjęć brak - fotografa już nie było, a my nie mieliśmy do tego głowy - dziewczyna nam się rozpłakała i nie myślała zasnąć znowu, ani przytulić się do kogoś innego niż mama.

  9. #9
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Skierniewice
    Posty
    406

    Domyślnie

    My też byłyśmy z asiąpa na weselu naszego kuzyna i nasze dziewczynki w chustach.

    Asia, wrzucisz fotkę?
    Mama Marty (12.03.2005) i Ewy (21.01.2010)

  10. #10
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dirk5 Zobacz posta
    Chusto, dzięki !

    Dziś był ślub mojego brata. Na ślubie z naszej rodziny byłam tylko ja, reszta Stada polegiwała w domu- upał był zabójczy. Ja byłam świadkiem, co tym bardziej powstrzymało nas przed taszczeniem Potworów na podniosłą uroczystość- nie mogłabym pomóc Mężowi w razie problemów.

    Po wykonaniu obowiązków świadka, pojechałam po Familię- nieco zajęło nam zebranie, wystrojenie Ali, wycycowanie Młodego. W efekcie na imprezie zjawiliśmy się, gdy była już rozkręcona w pełni- hałas niesamowity, tłumy obcych osób, zamieszanie- Pio się okropnie wystraszył, nawet Ala w pierwszym momencie onieśmieliła mocno.

    No cóż, przygotowana byłam na to- prędka akcja ewakuacyjna do zacisznego miejsca na innym piętrze lokalu, chusta wydobyta, ciach mach- 2x, by móc przerażonego Pitera blisko przytulić... i już po chwili Mały przytulony, jeszcze nieco zdenerwowany, ale sytuacja opanowana...

    Spędziliśmy na tej hałaśliwej, hucznej imprezie ładnych kilka godzin. Młody zaczął przysypiać nawet, ale tylko moment to był, "gorzko, gorzko" dla Młodej Pary i po spaniu. A pora na spanie była już najwyższa.

    Nieważne- kto by spał, jak jest imprezka? Pio brylował wśród gości, obserwował bacznie wszystko, wytańczył się ze mną za wszystkie czasy (nie miałam innego wyjścia, choćbym chciała, wszak miałam jeszcze starsze dziecko, które żądało tego stanowczo- i to tylko z mamusią mogło być...).

    Nie pisnął ani razu. Pewnie mógłby tak długo jeszcze balować, ale drętwi Starzy zarządzili odwrót, a starsza Siostra chętnie podchwyciła- zmęczyła się biedulka, bo wywijała jak szalona...

    Ja czuję się, jakbym tam hulała do szóstej rano...

    Uwielbiam chusty ... Nie mamy dziadków, którzy zaopiekowaliby się naszymi Potworami, byśmy mogli bez Nich pobalować, a niania dopiero zacznie swą pracę z dziećmi w poniedziałek. Poza tym Młody cycuje w nocy i nie ma zmiłuj się, cyce muszą być na miejscu...

    Ale mamy chusty i życie jest o tyle prostsze .

    A Wam też się zdarzają takie imprezy?
    Rewelacyjna historia! W sumie to... gratulacje!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •