No to fajowo- trzymam za słowo
nie jestem dobrej mysli
ogranicze sie do trzech moze
indiosilka pierwszego
lane style
hybrydo-chusto-MT lanowego
ineczke
pawie fioletowe
poucze LB, z futrem i w kropki, oraz jendrulino
koniecznie mossa welnianego, moze przyszlosc dalaby dziecie niepodraznialne
zare oryginalna, ale recznie tkana
nino antracytowe albo elipsy welniane czekoladowe
bebine limitowana, kolor zaleznie od stanu umyslu
Ja powoli wyprzedaję stosik, bo w sumie w dwóch ulubionych noszę, ale brakuje mi:
Jade Candy
no i Eibe
Na dziś najbardziej mi się marzą gekony niebieskie i stara inka (najlepiej Lemony) koniecznie krocizny. Ale kasy brak Wykanczanie domu pożera wsio.
jak widze, ze zapowiedzialam 3, a wymienilam 9, to sie juz nie dziwie, ze PIT-a schrzanilam...
starego zielonego leosia-zeby był już z takim meszkiem
pancy silka bez róz
albo coś innego w tej kolorystyce mega dzewczęcego
i jednego girasola ale nazwa mi umkneła takego zo z jednej strony ma jakby chłopięce kolory z drugiej dziewczęce
a i skowronów jedwabnych
Żona Damiana. Matka Róży(28.10.2009), Anieli(1.03.2011) i Łucji13.06.2013
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
Ja uparcie szukam turkusowych gekonów chociaż na chwilkę i łowickiej czerwonej rapalki. Resztę marzeń już spełniłam i nawet miałam porządny stos indiaczy. O właśnie mi się przypomnialo, że to najnowsze zielone indio z konopiami bym przygarnęła.
No i oczywiście nowy "wkład" byłby mile widziany
Mama Marty (12.03.2005) i Ewy (21.01.2010)
kasiak, no widziałam ten Twój stos indiaczyale trafiłam jak już był przetrzebiony. Cho jest tam jeszcze piękna Sepia, zdaje się. Ale na Monte już kasa przeznaczona.
Nowy chuścioch mi się marzy... A wtedy to chyba szafę na szmaty kupie!
jejku, teraz się boję, że jak mi trzeci wyrośnie z chust to będę rozpaczać za tym składnikiem stosu...jak Lew mi wyrósł to po prostu udawało mi się omijać chustostragan i nie śledziłam nowości nic a nic. Na szczęście jestem doradcą, więc co najmniej raz w miesiącu motam sobie lalkę na warsztatach, odstawienie wtedy jest o wiele mniej bolesne.
znalazłam nowy brakujący składnik- indio april
no i ten cedar niczego sobie kurdę
aliona no przynajmniej możemy sobie o tym pogadać do bólu a swoją drogą, ujawnij swój stos, bo jestem ciekawa co tam nazbierałaś dla Sonii
a ja bym pawie petrol chciała...albo agave.... a kasy brak i na horyzoncie funduszy na chustę nie ma
wyglada na to, ze cale chustowanie z jedna szmata przehulam...