Cytat Zamieszczone przez mart Zobacz posta
Linda, może tu leży problem. Gdybyś np. mnie namawiała na chusty pokazując te idee wychowawcze typu AP to bym się chyba nie skusiła. Bo są mamy, które nie śpią z dziećmi, nie karmią na żądanie co pół godziny tylko próbują ustawiać rytm dnia i nie boją się zostawić malca w łóżeczku, żeby sobie sam poradził z zasypianiem. Oczywiście bez przegięć w drugą stronę ... no, ale o tym to już w kilku innych wątkach na tym forum było.

Dla mnie chusta jest po prosty świetnym pomysłem na spacer, bliskość z maluchem i daniem mu szansy na poznawanie świata z naszej perspektywy. A przede wszystkim jest mega praktyczną pomocą w dniu codziennym.

Jak komuś nie "kliknie" w głowie, że chusta jest fajnym rozwiązaniem, niezależnie od koncepcji wychowawczej, to nic tego nie zmieni.
A czasem im bardziej namawiasz, tym gorszy efekt, bo ludzie są często strasznie przekorni.
O to totototo! Podpisuję się rękami i nogami.

Dałabym spokój. Jej dziecko, jej pogląd na świat. Jeżeli nie chce, to nie ma co uszczęśliwiać ją na siłę. Jej strata
Mam taką znajomą. Pracuje w szkole rodzenia, do której przychodzi doradczyni prowadzić warsztaty chustowe. Ona widząc te warsztaty nie czuła ochoty na chustę. Urodziła dziecko wiosną i miała milion powodów, żeby nie nosić. Teraz sama przyznaje, że żałuje - z czystej wygody, jakiej mogła doświadczyć. Choćby po to, by wyjść na głupie zakupy musi ściągać z któregoś piętra wózek. Może przy drugim dziecku będzie miała inne podejście i spróbuje, kto wie. Matka sama podejmuje decyzję.