A my a my a my = I my i my i my
Dziubas przed każdym wyrazem wstawia sobie teraz literę A, stąd tytuł
Oficjalnie się pochwalę, dołączamy do grona chustorodziców, od tygodnia nosimy się z Fabianem w tęczy, moja ogromna miłość od pierwszego zamotania oczywiście nadal się uczymy, na razie opanowujemy kieszonkę, ale dziś po wieczornym spacerze ponad godzinnym nic mi się nie poluzowało, mały nie kolebotał więc chyba robimy postępy
Mój mąż, który do tej pory sceptycznie podchodził do chust, patrzy na małego z taką czułością, że aż mi się ciepło na serduchu robi. Może kiedyś go namówię, żeby sam się zamotał Dziś to nawet mi udzielał rad jak mam ubrać małego pod chustę
Od piątku zaliczamy dłuższe spacerki we 4, ja Fabian w chuście, Zibi i Dziubas na rowerku biegowym, na którym od ponad 2 tygodni śmiga rewelacyjnie, dobrze, że istnieją chusty, bo inaczej nie wyobrażam sobie tych naszych spacerków (dosłownie bieganie za Dziubasem)!
No i się pochwaliłam już wiem co to za uczucie nosić niemowlaka, nie da się tego opisać, jest C-U-D-N-I-E! Na ulicy ludzie do nas się uśmiechają, nawet kierowcy na przejściach dla pieszych chętniej nas puszczają Wczoraj kierowca ciężarówki do nas zamachał