Co teraz czytacie dzieciom?

[kanka9]

My dużo czytamy i troche już książeczek mamy ale uwielbiam kupować cały czas nowe I sobie i Miśce
Miśki seria najulubieńsza to ksiażeczki o Basi. Są super , Miśka prosi żeby czytać je po kilka razy. No i do tego mama Basi nosi młodszego braciszka w chuscie i kilka razy chusta się pojawia. Ale to nie dla tego tak je lubimy
http://wielokropek.com.pl/blog/basia-seria/
Mame Mu mamy jedną o czytaniu niby fajna ale jakoś nas nie powaliła.
Ostatnio też czytałam Kasdepke "Horror czyli skąd się biorą dzieci" fajne i Miśka szybko ładnie załapała skąd ...
http://www.weltbild.pl/horror-czyli-...p11575529.html
Aha no i ostatnio kupiliśmy Lenke i bardzo mi sie podobała. Mądra książeczka .
http://www.weltbild.pl/Lenka_p109910...ion=3207060134
No i jeszcze wiele

[słoneczny_blask]

z książki "Rymowanki polskie" zachwyciło mnie dzisiaj:
Lata osa koło nosa,
Lata mucha koło ucha,
Lata bąk koło rąk,
Lecą ważki koło paszki,
Lata pszczoła koło czoła,
Biegną mrówki koło główki,
Pełza gąsieniczka dokoła policzka

Mój synek uwielbia gąsienice po książeczce:
"bardzo głodna gąsienica" pełnej dziurek do wkładania palców i przezabawnej. Opowiadającej o ewolucji w motyla. Zakochał sie w niej, ale niestety trzeba było oddać do biblioteki.

Recenzja:
http://mamawdomu.blogspot.com/2012/0...-recenzja.html
Czytaliśmy z książeczki z "cienkimi" kartkami, ale można nawet z trójwymiarowymi http://gertrusia.blox.pl/2011/12/To-...bry-dzien.html

[słoneczny_blask]

A my lecimy drugi raz serię z Panem Kuleczką. Czytam to z prawdziwą przyjemnością

Mąż kiedyś poszedł biegać w półmaratonie, a my siedzieliśmy przy autobusie z "Panem kuleczką". Synek prosił panią Animatorkę o pytania z "Pana Kuleczki" typu dokończ zdanie <<"porzątek", "porzątek" to przyjaciel...>>
Dostał naklejki, składany autobus do złożenia z kartonu, plakat na ścinę. Dosłownie oszalał. Mamy wszystkie książeczki i płyty słuchowisk.

[Tinta]

"Ach ten Emil" - kupiony przeze mnie już chyba ze dwa lata temu leżał i się kurzył. Mi się ta książeczka nie spodobała i nie czytałam jej Antkowi.
Ostatnio młody sam ją wyciągnął z półki zadziwiony, że ma książkę, której nie zna i kazał sobie przeczytać. I bardzo, bardzo mu się spodobała, do tego stopnia, że wczoraj ją czytałam trzeci wieczór z rzędu...