Chcę się na początku przywitać. Jestem na początku przygody z chustą i zaczynam się zniechęcać. Jestem mamą 4 miesięcznej Amelki. Od 3 tygodni próbuje się wybrać na spacer ale ciągle coś nie tak. Moja niunia jest strasznie ciekawska i nie mogę dobrać wiązania. Mam tkaną wiązaną Nati. Po domu troszkę ją noszę ale wyjść z nią na dwór to zbyt niebezpieczne ze skręconą głową i w dół patrzącą, i z prostym kręgosłupem, bo mój obfity biust przeszkadza w zaokrąglonych pleckach . Próbowałam kieszonkę i podwójny X. Wdzięczna będę za pomoc i doradę. Mieszkam na Różanej. Jakby jakaś chustomama miała chęć się spotkać i pomóc?