Pokaż wyniki od 1 do 19 z 19

Wątek: Mamo dlaczego mnie nie nosilas?

  1. #1
    Chustonówka Awatar Kefka
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Krakowie
    Posty
    46

    Domyślnie Mamo dlaczego mnie nie nosilas?

    Po babskim dniu z moją 6 latką mam doła...
    Moja córeczka wywierciła mi swoimi pytaniami- dlaczego jej nie nosiłam -dziurę w sercu wielkości co najmniej wielkiego kanionu...
    Próbowałam jej wytłumaczyć, że kiedy ona się urodziła nie dotarło do mnie jeszcze jak wspaniałe są chusty... że jakoś nie było tego wokół mnie a wisiadełka nie tolerowała (przynajmniej nie mam w tym punkcie wyrzutów)...
    Wszystkim naokoło opowiadam jak cudownie jest nosić dziecko w chuście a potwierdzeniem tego jest mój najmłodszy synek- który jest mega radosny... i jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, że moja córka może być o to zazdrosna. Że w jakiś zakręcony sposób czuje się odtrącona... hmm...
    Czy u Was były podobne sytuacje? Jak wybrnęłyście?

  2. #2
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Posty
    2,614

    Domyślnie

    a na rekach nosilas? jesli tak, to nosilas przeciez

  3. #3
    Chusteryczka Awatar matysia
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Jabłonna
    Posty
    2,757

    Domyślnie

    A powiedziałaś jej ,że nie lubiła noszenia w takim nosidełku, które wtedy mieliście?

    Maciek 1987,Marta 1989,Mateusz 1993,Michał 1995, Matylda 2005,(*)2006, Benjamin 2008, Franuś 2010,
    Nikt z nas nie jest ideałem.
    Choruje, mało mnie na forum


  4. #4
    Chustoguru
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    7,056

    Domyślnie

    Przerabiałam identyczną rozmowę z moją córeczką około roku temu, no prawie półtora. Powody nienoszenia były identyczne. W efekcie w ramach prezentu urodzinowego wybrała sobie ze stosiku jedną z moich chust, która jest odłożona do jej kuferka wyprawkowego.
    Czasami w domu ją zamotam, zwłaszcza podczas choroby w plecaczek. Chętnie służy jako laką treningowa . Ma swojego mini MT, w którym nosi zwłaszcza na wyjazdach swoich maskotkowych pupili.
    Poza tym słyszę od niej różne chustowe hasełka, że np. chciałaby jakiegoś limita. Na pytanie, którego limita, usłyszałam w odpowiedzi pawie mamusiu, pawie .

    Moja wisiadło womarowskie w pełni oprotestowała. Teraz dobrze odróżnia wisiadło od nosidła nosidło (z pełną argumentacją) .

  5. #5
    Chustomanka Awatar jadorota
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Wielkopolska
    Posty
    567

    Domyślnie

    mój syn ma też 6 lat ale pytanie się nie pojawiło. Ostatnio za to zawiązałam go sobie na plecachKupę śmiechu mieliśmy przy tej okazji.Może z nią robiłaś inne rzeczy których teraz nie robisz? Jak mój średniak był mały to chodziłam z nim na długie spacery a teraz nie mam na to czasu...

  6. #6
    Chustonówka Awatar Kefka
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Krakowie
    Posty
    46

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez matysia Zobacz posta
    A powiedziałaś jej ,że nie lubiła noszenia w takim nosidełku, które wtedy mieliście?
    Powiedziałam - ale mnie zapytała to dlaczego nie uszyłam chusty więc wytłumaczyłam, że wtedy jeszcze nie umiałam... ale jakoś to nie jest wytłumaczenie...

  7. #7
    Chustomanka Awatar Magdailena
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    726

    Domyślnie

    Bez przesady.
    Moja Ania też mnie o to pytała - to odpowiedziałam jej, że nosiłam na rekach, a ochustach nie pomyslałam/nie wiedziałam za bardzo.
    Nie wiem, czemu miałoby mi byc przykro z tego powodu, ze naprawdę nie wiedziałam:-/
    Moje dzieci:
    Ania - 2003
    Wojtek - 2010

  8. #8
    Chusteryczka Awatar Truscaveczka
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Podkarpacie
    Posty
    1,891

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Magdailena Zobacz posta
    Bez przesady.
    Moja Ania też mnie o to pytała - to odpowiedziałam jej, że nosiłam na rekach, a ochustach nie pomyslałam/nie wiedziałam za bardzo.
    Nie wiem, czemu miałoby mi byc przykro z tego powodu, ze naprawdę nie wiedziałam:-/
    Podpinam się pod tę wypowiedź z pełnym poklaskiem. Od początku, gdy ktoś chwalił noszenie, mówiłam, że to fajne i że żałuję, że przy Starszej tego nie miałam. Oraz że ją kangurkowałam bezchustowo - temat jak każdy inny.
    Moim zdaniem źle się dzieje, jeśli relacjami rodzic-dziecko kierują strach i poczucie winy (w dowolną stronę). Wybacz, Kefko, ostre słowa, ale jesteś zupełnie pewna, że ta wina to nie jest coś do kopnięcia w kościstą dupkę, a nie celebrowana?
    Sarcasm helps keep you from telling people what you really think of them.
    Dziergam Pichcę Ględzę Tłumaczę

  9. #9
    Chustomanka
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    855

    Domyślnie

    Moja starsza ma 4 lata,ale takie pytanie nie padło...choć teraz chętnie nosi się na barana...słodkie 18 kilo
    MAMA-Wiktorii 18.02.2007 Katarzyny 29.03.2011 Kornelii 19.05.2021

  10. #10
    Chustonówka
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Wroclove
    Posty
    23

    Domyślnie

    nie dawno na spacerze pewien parolatek widząc mnie w chuście spytał swoją mamę czy też go tak nosiła i dlaczego on tego nie pamięta

  11. #11
    Chustoguru Awatar pati291
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    7,420

    Domyślnie

    Ufffff... Chociaż kupiłam chustę jak Damiśko miał 4 miesiące to go nie nosiłam. Dopiero rok później zaczęłam i do dzisiaj lubi wskakiwać na plecy. Ale to pewnie dlatego, ze widział jak Hanię noszę.
    Dzisiaj za to jest awantura kto ma na mamy plecy wskoczyć

    W razie ich pytań za parę lat ma zdjęcia na dowód noszenia mojej dwójki
    Patrycja - mama Damiana 08.08.08, Hanny 04.12.09, Emilii 01.03.14
    Chcieć to móc

  12. #12
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    6 lat temu to naprawde niewiele osob w PL nosiło w chustach. Pewnie na palcach jednej reki dalo by sie policzyc

  13. #13
    Chustomanka
    Dołączył
    Feb 2011
    Posty
    556

    Domyślnie

    Bardzo mnie cieszy brak tego problemu starszego targalam w pouchu duzo naprawde mlodego w elastyku pouchu nasturcji i teraz w ergo. Mlodego nosze wiecej ale starszy nie zarzuci ze jego ni nosilam. Nawet na grzybach z rodzicami na mazurach przez tydzien byl a tak z wozkiem nie dalo rady.

    Co do tematu to mysle ze mloda zrozumie jak przyjdzie co do czego, znaczy jak bedzie troche strasza.

  14. #14
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    5,827

    Domyślnie

    Unikamy problemu, bo gdy wraz z Pio pojawiła się chusta noszę okazjonalnie i Alę (dokumentujemy to na fotkach ).

    Plecaki zaczęłam na Niej ćwiczyć i teraz często sama przynosi chustę w rączkach,by Ją ponosić. Czasami rozmyśla się w trakcie motania, bo coś Ją akurat bardziej zainteresuje. jestem wtedy... zawiedziona nieco (tak, wiem...!). Czasami jednak i godzinę każe się nosić (moje plecy ).

    Dziś niosłam Ją... do garażu. Zachwycona była.

    "Nie byłam noszona w chuście"...- jakie "Nie byłam noszona w chuście"?!

    Byłaś, Córcia! Jak tylko chusta zjawiła się w domu ! Miałaś wtedy dwa lata ...


    "Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi, zanim umrze. Człowiek, który nie czyta, ma tylko jedno życie." G.R.R. Martin

  15. #15
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie

    Moja też 6-latka - odpowiedziałam, że nosiłam - na rekach, w nosidełku, że tata ją też nosił a i w chuście kilka razy się zdarzyło mimo, że miała już 2 - 3 lata (mam nawet zdjęcia). Ale gdyby tak sie nie zdarzyło, tez nie miałabym z tym problemu - bo jak się urodziła, to o chustach nie słyszałam, więc trudno, żebym teraz miała poczucie winy z tego powodu. Miałam nosidełko Womaru (które jakiś czas temu oddałam forumowej Loli do celów szkoleniowych jak nie nosić ) i Anielka była w nim noszona, nie raz przodem - bo nie wiedziałam, że tak nie można, i też nie mam w tego powodu wyrzutów sumienia. Robiłam to, co najlepsze zgodnie ze swoją ówczesną wiedzą.

  16. #16
    Chustoguru Awatar czukczynska
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Ja 12 lat temu Julkę nosiłam w wisiadle,bo taką wiedzę wówczas miałam.
    Nie mam wyrzutów sumienia , ani nie jest mi przykro.

  17. #17

    Domyślnie

    Franek jak odkrył, że nie miałam chusty kiedy był mały, to był autentycznie rozczarowany. Ale powiedziałam, że nosiłam go dużo na rękach i dużo przytulałam - było git.

  18. #18

    Domyślnie

    u nas inaczej, starszy syn wiele razy pytał, czy jego też karmiłam cycusiem jak młodszego syna. Odpowiadam, że tak- OCZYWIŚCIE ale nie mówię mu, że tylko parę tygodni nie mam ani pół wyrzutu sumienia, bo przecież dziecka nie okłamuję. Jemu wiedza 'jak długo' nie jest potrzebna, ważne CZY w ogóle. A z chustą powiedziałabym, że niestety te 6 lat temu niewiele osób w Polsce wiedziało, że coś takiego istnieje ale za to nosiłam dużo na rękach i w nosidle i tak samo mocno przytulałam jak się przytula dzieci w chustach. Koniec, kropka.


  19. #19
    Chustofanka
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Gliwice
    Posty
    150

    Domyślnie

    starszej tez nie nosilam w chustach, bo nie slyszalam wtedy o takim wynalazku za to teraz ma 4 lata i nad morzem ja zamotalam w plecak prosty, ale 20kg to na dluzsza mete ciezka sprawa Sama nigdy sie nie dopytywala czy byla noszona, czy nie, ale mysle ze bym udzielila takiej odpowiedzi jak dziewczyny pisza
    Jula 27.08.2007
    Tuśka 31.08.2010

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •