na polar to stripping dobrze robi
a co to, nawet w google wrzuciłam ale wyskoczył zabieg chirurgiczny
mamy nawet temat na forum http://chusty.info/forum/showthread....e-quot-pieluch
A jak to jest ze smrodkiem w nocnych pieluszkach? Bo my w nocy na wielo od niedawna. I niestety czasami w nocy smrodek jest nie do zniesienia. Maly spi po ok 9-10 godzin. Zmiana w nocy raczej nierealna bo od razu sie rozbudza. Dzienne pieluszki sa ok. Czy ten smrodek to wina tego ze pieluszka dlugo na pupie czy jednak cos jest nie tak i trzeba zrobic porzadny stripping?
I nas niestety dopadł okropny zapach. Nie wiem teraz czy to wina tego, że nie piorę już pieluszek w 60stopniach ze względu na 2 sztuki, które można prać tylko w 40 czy to wina ząbkowania, ale w sumie zębów jeszcze nie ma, nawet dziąsła nie są spuchnięte, ale leci w końcu 10mieś. to może coś się zaczyna dziać. Moczyłam je w płynie itp. ale nic nie pomaga. Nappy fresh też nie załatwia problemu. Chyba dojdzie do tego, że będę 2 pieluchy prać oddzielnie
Ostatnio edytowane przez Tamarin ; 15-03-2014 o 19:39
Pomaga wygotowanie wkladow lub wypranie na 90 stopni najlepiej z kwaskiem cytrynowym. Wszystko co pulowe( i o co sie bloicie) zalac goraca woda i dodac nappy fresh i nech sie moczy podczas prania wkladow i potem wrzucic do pralki razem z wypranymi wkladami i puscic na chociaz jedno dlugie pranie bez zadnego proszku. U nas pomoglo a rano byl smrodek w pokoju nieciekawy. Moczenie wplynie jest na odtluszczanie po kremach do pupy bardziej
Ja zanim zaczęłam przygodę z wielo sporo sie naczytałam o tym smrodku i metodach pozbywają sie go. Teraz mam doświadczenie 10 miesięczne i mogę stwierdzić ze nas ten problem ominął. Myślę ze to kwestia odpowiedniego prania. U mnie jest najpierw plukanie potem wtępne (2 stołowe łyżki proszku mio care) potem zasadnicze w 60 stopniac, 3 łyżki proszku i dodatkowe plukanie z olejkiem lawendowym. Cały cykl trwa 3,5 h. Nic sie śmierdzi. Capiło jak od starego żula jak zęby wychodziły i przestało jak wyszły. Myśle ze wolę takie nieekonomiczne prane niż potem puszczać 10 pralek pod rząd gotować, moczyc i inne cuda. Jeśli muszę posmarowac kremem to zawsze z dodatkowym polarkiem.
A co to za pieluchy co tylko w 40 stopniach mozna prac? Moze zalecenie producenta jest po to aby potem nie uznawac reklamacji? Mnie sie jeszcze żadna pielucha nie zniszczyła zreszta wolałabym zaryzykować z tymi dwoma niż niedopierac reszty
Pozdrawiam Aga
Ja też piorę w 60 C i dodaję płaską łyżkę Nappy Frescha, wkłady suszę w suszarce i są super mięciutkie. Kiedyś dodawałam olejki i zauważyłam, że pieluchy zaczęły śmierdzieć po praniu. Odstawiłam olejki, piorę jak mówiłam i nie mam problemu z zapachem. Synek ma 14 m-cy, pieluchujemy od początku, z drobnymi przerwami na wyjazdach
Pomocy..... zęby wyszły ale kosztem tego wkłady śmierdzą okrutnie..... pralam juz w 90st z kwaskiem, 60 z soda, 60bez niczego i nadal czuje ten zapach..... co jeszcze można zrobić? Ile razy tak prac bez niczego? Każdy cykl trwa ponad 2,5h. Pralka od wczoraj chodzi jak oszalała.....
Inne rzeczy Ci nie śmierdzą? Ja musiałam raz zrobić kurację kwaskową pralce, bo zaczęłam czuć smrodek od naszych ubrań choć wkłady jakoś nawet nie smierdziały.
Jakub -16 września 2013 Antonina- 16 marca 2018
Nie, ciuchy nie śmierdzą. Ale widzę światełko w tunelu bo przed chwilka skończył się kolejny cykl i prawie juz nie czuć. Pisze prawie bo ja tam jeszcze delikatnie czuje, ale nikt z rodziny tego juz nie czuje wiec może mam po prostu juz zwidy zapachowe
Teraz kolej na pranie kieszonek...
Piotras 10.2013 & Ola 01.2017
mój blog szyciowy: szycie.blox.pl
Wkłady się suszą. Ciekawe czy po wyschnieciu tez będę cos czuć czy po prostu jestem przeczulona.