Pokaż wyniki od 1 do 14 z 14

Wątek: Oceńcie proszę plecak

  1. #1
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    188

    Domyślnie Oceńcie proszę plecak

    Ostatnio tutaj sporo o plecakach to i ja spróbowałam po raz kolejny wrzucić młodą na plecy. Pierwsze próby jak miała z 2 miesiące zakończyły się jej wrzaskiem. Wczoraj wreszcie udało się bez wrzasków ją wsadzić, bo zaciekawiona była bajką, którą brat jej oglądał , ale potem zaczęła się prostować to musiałam ją zdjąć, więc nosiłyśmy się krótko. Dzisiaj znowu ją wsadziłam i nawet mi zasnęła Niestety po pewnym czasie zaczęły boleć mnie ramiona i plecy. Ze starszakiem też tak miałam, ale myślałam że to kwestia jego wagi bo zaczęłam na plecach go nosić jak miał rok i 13,5kg. Nosiłam go tylko w prostym bo w innych jakoś ten materiał mu za bardzo z pleców zjeżdżał i za bardzo wyginał się do tyłu. Najwygodniej mi było ww kieszonce z rozłożonymi połami.
    Młoda waży około 8kg więc to żadna waga co ja robię nie tak z tym plecakiem? Pomóżcie błagam.




  2. #2
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    5,827

    Domyślnie

    Żaden ze mnie spec, nie powinnam się odzywać ...Ale studiuję non stop filmiki instruktażowe, bo się zamierzam intensywnie, by dokonać tego, co Ty...

    W porównaniu z moimi ulubionymi filmikami i efektami wiązań zdolnych pań, Twój plecak jakoś taki... ... pofałdowany, pomarszczony... Ale czego to efekt, nie mam pojęcia

    Może gdybyś zrobiła go z tybetanem, odciążyłoby to nieco Twoje ramiona?...


    "Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi, zanim umrze. Człowiek, który nie czyta, ma tylko jedno życie." G.R.R. Martin

  3. #3
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    188

    Domyślnie

    Dirk5 masz rację i też nie wiem czemu pofałdowany jest Niby chustonówką nie jestem, ale Wojtka wiązałam z rączkami wyciągniętymi i lepiej mi się wiązało, chusta nie była taka pofałdowana,potem w ciąży nosiłam z tybetanem i trochę lżej było, ale ramiona dalej bolały.
    Zresztą jakoś lepiej dociąga mi się cięższe dzieci.
    Miałam też dopisać w Twoim wątku o moich spostrzeżeniach, że dzieć mniej się wierci jak czym się zainteresuje. Moja wczoraj bajką się zainteresowała, którą Wojtek oglądała i bez problemu dała się zawiązać, a tak zawsze na plecach był wrzask i prężenie się.



  4. #4
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie

    sprobuj więcej chusty wpakowac pod pupę i poodciągać dokładniej - ciężar powinien się bardzie optymalnie rozłożyći odciążyć ramiona
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  5. #5
    Chusteryczka Awatar moniska
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Koszałkowo
    Posty
    2,061

    Domyślnie

    nam też się dzisiaj plecak udał za 10tym razem, bo mały już był zmęczony i dopiero jak udało się utrzymać dużo materiału pod pupą, przestał być workiem

  6. #6
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    5,827

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ametyst Zobacz posta
    .
    Miałam też dopisać w Twoim wątku o moich spostrzeżeniach, że dzieć mniej się wierci jak czym się zainteresuje. Moja wczoraj bajką się zainteresowała, którą Wojtek oglądała i bez problemu dała się zawiązać, a tak zawsze na plecach był wrzask i prężenie się.
    Dzięki, uwzględniać będziemy !


    "Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi, zanim umrze. Człowiek, który nie czyta, ma tylko jedno życie." G.R.R. Martin

  7. #7
    Chustomanka Awatar Jagna
    Dołączył
    Jul 2010
    Posty
    1,430

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ametyst Zobacz posta
    Niestety po pewnym czasie zaczęły boleć mnie ramiona i plecy.
    Młoda waży około 8kg więc to żadna waga co ja robię nie tak z tym plecakiem? Pomóżcie błagam.
    A kiedy ostatnio nosiłaś starszaka, bo jak dawno, to może mięśnie się odzwyczaiły. Jak wsadziłam mojego malucha pierwszy raz do MT na plecach, miał 6 miesięcy i prawie 9 kg, to po pół godzinie myślałam, że mi kręgosłup odpadnie, potem się mięśnie wyrobiły i moje niespełna 13 kg przez godzinę- dwie poniosę bez zmęczenia
    Marzenia się spełniają www.ogrodymuzyki.pl

    Mój Franio Chuścioszek 08 maja 2010 i Laura Marianna 12 kwietnia 2015


  8. #8
    Chusteryczka Awatar matysia
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Jabłonna
    Posty
    2,757

    Domyślnie

    Ja dziś eksperymentowałam z wykończeniem tybetańskim i to jest duża ulga dla ramion właśnie.

    Maciek 1987,Marta 1989,Mateusz 1993,Michał 1995, Matylda 2005,(*)2006, Benjamin 2008, Franuś 2010,
    Nikt z nas nie jest ideałem.
    Choruje, mało mnie na forum


  9. #9
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    188

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jagna Zobacz posta
    A kiedy ostatnio nosiłaś starszaka, bo jak dawno, to może mięśnie się odzwyczaiły. Jak wsadziłam mojego malucha pierwszy raz do MT na plecach, miał 6 miesięcy i prawie 9 kg, to po pół godzinie myślałam, że mi kręgosłup odpadnie, potem się mięśnie wyrobiły i moje niespełna 13 kg przez godzinę- dwie poniosę bez zmęczenia
    Ostatnio tak na dłużej niż 10 minut to z 9 miesięcy temu. Chyba faktycznie mięśnie się odzwyczaiły. Po porodzie jak z przodu ją nosiła to też mnie plecy bolały aż się przyzwyczaiłam, ale to chyba też ze względu na chustę bo próbowałam w lnianej i jakoś nie umiem się z nią dogadać, ciężko mi się ją dociąga.



  10. #10
    Chustomanka Awatar agnieszkazd
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Wieś podwarszawska Halinow
    Posty
    830

    Domyślnie

    Jak na moje oko masz lekko za wysoko Dziecia i za mało chusty pod pupką. A i chustę trzeba naprawdę uczciwie ułożyć do samych kolanek. Zauważyłam po swoich wiązaniach plecaka prostego - jak się dobrze przyłożę do tej części - i dobrze ułożę te "majtasy", tak żeby chusta sięgała pod same kolanka i była ładnie naciągnięta między nóżkami - to potem reszta już idzie sama. I zawsze wychodzi, a Dzieć mi nie podjeżdża tak do góry przy dociąganiu.
    Acha - i zaczynam dociąganie od tej właśnie podkolankowej krawędzi, a kończę na górnej - wtedy też lepiej się dociąga, chusta nie ucieka spod pupki i Dzieć nie wędruje do góry.
    Małgosia 01.05.2007, Dzieciątko (*) 08.2009, Joasia 09.07.2010


  11. #11
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    188

    Domyślnie

    Dzięki za rady spróbuję tak odwrotnie dociągać bo przy dociąganiu właśnie ten materiał spod pupy nam ucieka.



  12. #12
    Chustomanka Awatar czuppi
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Gdynia, obecnie Gdańsk
    Posty
    1,118

    Domyślnie

    o moja-nie moja chusta
    Miłosz-11.05.2010

  13. #13
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    188

    Domyślnie

    No Twoja-już moja chusta, coś mi nie idzie w niej plecak, pierwszy kangurek się udał a teraz też jakoś nie wychodzi, albo poćwiczymy i się albo będzie szukała nowego właściciela



  14. #14
    Chustomanka Awatar olmis
    Dołączył
    Sep 2010
    Posty
    876

    Domyślnie

    Moim zdaniem nie jest za wysoko. Ale pomarszczenia rzeczywiście niefajne, szkoda, że zdjęcia tyłu nie ma. Spróbuj naciągnąć połę na całej szerokości na początku - jak jedną masz zablokowaną między kolanami, to drogą trzymając za krawędzie rozłóż na na całą szerokość i napnij, możesz później złożyć na pół i jeszcze raz napiąć, tak, żeby środek chusty też uzyskał odpowiednie naprężenie. I to samo z drugiej strony.
    starsza siostra - 08.08.08, młodsza siostra - 06.10.10
    -----------------------
    Instruktorka Masażu Shantala, Doradczyni Akademii Noszenia Dzieci (lubuskie, Zielona Góra); www.nowoczesnerodzicielstwo.com.pl

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •