Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 40

Wątek: Góry i 4 miesięczne dziecko. Wasze doświadczenia chustowe

  1. #21
    Chustomanka Awatar jadorota
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Wielkopolska
    Posty
    567

    Domyślnie

    Ode mnie podróż do zakopca to bagatela 12 godzin pociągiem
    Zostają Karkonosze
    Dorota i trzech muszkieterów '03, '05, '11


  2. #22
    Chustofanka Awatar Kicia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Wawa - Wola
    Posty
    444

    Domyślnie

    trocę w kieszonce z mamą...

    a troche u taty na ramieniu

    Wciąż jedyna księżniczka w męskim domu

    Mąż, Igi 22/02/2011, Patryk 6/11/2016 i dwa kocury

  3. #23
    Chustofanka Awatar Kicia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Wawa - Wola
    Posty
    444

    Domyślnie

    miał równo 4 miesiace - zapomnialam dodac
    Wciąż jedyna księżniczka w męskim domu

    Mąż, Igi 22/02/2011, Patryk 6/11/2016 i dwa kocury

  4. #24
    Chustomanka Awatar jadorota
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Wielkopolska
    Posty
    567

    Domyślnie

    Piękna mina u tatusia A ja nosząc w kieszonce nie mogę usiąść, bo młody baaardzo się awanturuje. Nasz również będzie miał równo 4 miesiące.
    Dorota i trzech muszkieterów '03, '05, '11


  5. #25
    Chusteryczka Awatar kasia
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    karkonosze:)
    Posty
    2,059

    Domyślnie

    my z trzymiesięczną miśką:





    i na wolności


  6. #26
    Chusteryczka Awatar lemniscus
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,777

    Domyślnie

    polecam wziac jednak cos do polozenia malego na ziemi a nie liczyc tylko na chuste na wszelki wypadek jak bedzie mokro czy bloto mysmy czasem poswiecali kurke p/deszczowa na to chusta i mala dopiero
    tatusiowi bloto na plecach nieprzeszkadzalo
    Maja 16.08.2009
    Pola i Lena 04.06.2013

  7. #27
    Chusteryczka
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Cieszyn
    Posty
    1,994

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dirk5 Zobacz posta
    myrra, a jaką techniką wrzuciłaś takiego Maluszka na plecy? Bo ja w tym jeszcze nieobeznana jestem i boję się, że jak Piotrasa będę próbowała zarzucić, to On mi wypadnie... No i nie wiem, jak sobie z tym poradzić, bo On jeszcze nie siedzi, bym Go mogła z kanapy podnieść ...
    Nie, no, mój tez jeszcze nie siedzi. Ja zrobiłam tak, że położyłam małego na łóżku, na chuście, chwyciłam obie poły i zrobiłam takie zawiniątko i przełożyłam przez ramię na plecy. Na plecach podociagałam i już. Na pierwszy raz trochę słabo nam wyszło, bo mały miał całą głowę schowaną w chuście Ale po domu było ok. Od wczoraj studiuję tą instrukcję: http://www.szkolachustonoszenia.pl/i...a-plecach.html Bardzo szczegółowo, krok po kroku pokazane na dziecku nie trzymającym główki jak to zrobić. Wieczorkiem właśnie tak spróbujemy.
    jadorota - sorki za OT

  8. #28
    Chustopróchno Awatar Karusek
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    12,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jadorota Zobacz posta
    ale chyba nie w tym pokoju obok drzwi na oddział

    Ja urodziłam o 23:00 więc prawie 30.03
    ostatni OT z mojej strony Na porodówce znalazłam się 29.03 o godz. 22.00, położna mnie pospisywała (przechodziłam z patologii, więc nie przez IP i cały wywiad był na porodówce), po czym wygnała mnie pod prysznic ze słowami "Niech pani idzie pod prysznic, bo tutaj jedna pani własnie kończy, nie chcę, żeby się pani przestraszyła ".
    To musiało o Ciebie w takim razie chodzić, godzina by pasowała
    Ale numer!
    Później leżałam na sali 1
    Ostatnio edytowane przez Karusek ; 26-07-2011 o 20:39 Powód: dopisek
    2 + 7 (2005-2018)

  9. #29
    Chustomanka Awatar jadorota
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Wielkopolska
    Posty
    567

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Karusek Zobacz posta
    Na porodówce znalazłam się 29.03 o godz. 22.00, położna mnie pospisywała (przechodziłam z patologii, więc nie przez IP i cały wywiad był na porodówce), po czym wygnała mnie pod prysznic ze słowami "Niech pani idzie pod prysznic, bo tutaj jedna pani własnie kończy, nie chcę, żeby się pani przestraszyła ".
    To musiało o Ciebie w takim razie chodzić, godzina by pasowała
    Ale numer!
    Później leżałam na sali 1
    No ładny numer No nie ma co, ja faktycznie kończyłam, a moja siostra z aparatem latała.

    A później wracałaś do Raszei? bo ja w kwietniu byłam już po remontach. Położne młode i fajne, ale pani ginekolog- gburowata. Mąż nie chciał porodu rodzinnego, ale na korytarzu koczował, to go nie wpuściła, żeby syna zobaczył! A to była 2 rano więc zobaczył go dopiero o 14 jak zaczęły się odwiedziny.

    Sorki wszystkich za ten OT
    Dorota i trzech muszkieterów '03, '05, '11


  10. #30
    Chustopróchno Awatar Karusek
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    12,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jadorota Zobacz posta
    A później wracałaś do Raszei?
    trójka starszych w Raszei Czwarte też miało być, ale miejsca brakło i odesłali mnie na Polną. Ale nie było źle
    2 + 7 (2005-2018)

  11. #31
    Chustoholiczka Awatar murmle
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    4,423

    Domyślnie

    My jesteśmy teraz w Bieszczadach, Staszek ma skończone 5 miesięcy i jest w trakcie 6, nosimy się w manduce. Rzeczywiście zdarza nam się że i on i tata są mokrzy. Wymyśliliśmy na to bluzę polarową, izoluje Staszka od mokrego podkoszulka taty, ale tu jeszcze nie było upałów, jak będą to go przecież w polar nie wsadzę, nie wiem co wtedy, a boję się by się nie przeziębił jak córka koleżanki. Na pewno musisz mieć komplet ubrań na zmianę łącznie ze skarpetkami, rzeczy od słońca i od deszczu lub wiatru. Koniecznie czapka na głowę. My przewijamy na takiej macie, która z jednej strony jest taka jakby gumowa. Robimy przerwy w lesie na karmienie, poprzytulanie się do mamy, porozglądanie na wszystkie strony, zdarzają mu się też drzemki w nosidle. Na deszcz, a zlewa też się nam trafiła, wymyśliliśmy, że go tata pod kurtkę chowa ale głowę ma Staszek ponad kurtką, nad głową paniczowi ojciec parasol niesie niczym ochroniarz )) Nie bój się dacie radę nam się świetnie chodzi po szlakach, nawet w miarę świeże ślady łap niedźwiedzich w błocie widzieliśmy.

  12. #32
    Chustopróchno Awatar marjen
    Dołączył
    Oct 2010
    Posty
    12,948

    Domyślnie

    my czasem wyskakiwaliśmy w góry Stołowe albo Beskidy. Nosimy z przodu co do zasady i często na zmianę ja i mąż. Ja w kieszonce, zazwyczaj, czasem w 2x, mąż zawsze w 2x. Jak marudziła to robiliśmy przerwy, rozkładaliśmy się gdzieś, karmiliśmy, przewijaliśmy itd. Nasza córa uwielbia oglądać drzewka, więc podróż po szlakach to frajda...
    Kasia 11.2010, Mati 10.2013, Jadzia 6.2015, Michaś 11.20

  13. #33
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    5,827

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez myrra Zobacz posta
    Nie, no, mój tez jeszcze nie siedzi. Ja zrobiłam tak, że położyłam małego na łóżku, na chuście, chwyciłam obie poły i zrobiłam takie zawiniątko i przełożyłam przez ramię na plecy. Na plecach podociagałam i już. Na pierwszy raz trochę słabo nam wyszło, bo mały miał całą głowę schowaną w chuście Ale po domu było ok. Od wczoraj studiuję tą instrukcję: http://www.szkolachustonoszenia.pl/i...a-plecach.html Bardzo szczegółowo, krok po kroku pokazane na dziecku nie trzymającym główki jak to zrobić. Wieczorkiem właśnie tak spróbujemy.




    jadorota - sorki za OT

    Dziękuję Ci bardzo !

    A OT to ja spowodowałam ...


    "Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi, zanim umrze. Człowiek, który nie czyta, ma tylko jedno życie." G.R.R. Martin

  14. #34
    Chustomanka Awatar musajka
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Śląsk
    Posty
    1,073

    Domyślnie Góry

    Ojeju dziewczyny jak zobaczyłam te zdjęcia to od razu uśmiech wybieramy się z mężem w sierpniu do Kudowy Zdroju z naszym maleństwem i właśnie się zastanawialiśmy czy uda się trochę pochodzić po górach Stołowych...Jesteśmy początkującymi chusto-rodzicami i narazie nosimy Filipka tylko w kieszonce.Myślałam,że to za wcześnie na plecaczek...Pora spróbować , bo pewnie będzie wygodniej nieść dzidziusia

  15. #35
    Chustofanka Awatar klincus
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    203

    Domyślnie

    Nasza Młoda też 4-miesięczna była, jak w górach wylądowaliśmy. Było super przesypiała praktycznie całe trasy- nosiliśmy się w kieszonce. W sumie zero jakichkolwiek problemów.

    Ostatnio edytowane przez klincus ; 27-07-2011 o 14:12

  16. #36
    Chustofanka Awatar Mirtucha
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    245

    Domyślnie

    Zazu jak to nie spotkałaś nikogo zachustowanego ,a ja a ja??

    A wracając do teamtu to uważam,że 4 miesięczniak to idealny kompan na wypady górskie,dużo śpi,mało się przemieszcza super!!!
    Barciej był boski w góach,suepr się z nim chodziło!
    Teraz chyba się nie porwiemy chociaż plan był na wrzesień z Zazurami ale z raczkującym Bartłomiejem to nie wiem czy połazimy,bo skubaniec długo nie posiedzi.
    JA wogóle wychodzę z założenia,że najlepiej to z noworodem iść,bo to mało wymagający dzieć jeszcze i kima ciągleSzkoda tylko,ze matka wtedy nie we formie
    Zu 2006,Ba 2010,O 2012,Ru 2014

  17. #37
    Chustofanka Awatar Kicia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Wawa - Wola
    Posty
    444

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mirtucha Zobacz posta
    JA wogóle wychodzę z założenia,że najlepiej to z noworodem iść,bo to mało wymagający dzieć jeszcze i kima ciągleSzkoda tylko,ze matka wtedy nie we formie
    no wlasnie
    Ja zrobilam glupote z ta kieszonka bo goraco bylo i wymyslilam, ze zamotam sie w samym staniku. bylo idealnie... ale nie moglam Igusia przerzucic tacie z chusta bo prawie naga bym byla moja glupota wciaz mnie zaskakuje
    Wciąż jedyna księżniczka w męskim domu

    Mąż, Igi 22/02/2011, Patryk 6/11/2016 i dwa kocury

  18. #38
    Chustofanka Awatar Mirtucha
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    245

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kicia Zobacz posta
    no wlasnie
    Ja zrobilam glupote z ta kieszonka bo goraco bylo i wymyslilam, ze zamotam sie w samym staniku. bylo idealnie... ale nie moglam Igusia przerzucic tacie z chusta bo prawie naga bym byla moja glupota wciaz mnie zaskakuje
    hahhaha a to się ubawiłam!!!
    Zu 2006,Ba 2010,O 2012,Ru 2014

  19. #39
    Chustomanka Awatar Gardenia
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    BW / Gorce
    Posty
    1,324

    Domyślnie

    28 sierpnia 2011 odbędzie sie XIII ZŁAZ TURYSTYCZNY na Mogielicy (BESKID WYSPOWY). Byłam na 6 z 12 złazów i nie spotkałam ani jednej chusty ;( dlatego w tym roku zapraszam wszystkich chustorodziców będących w okolicy ale i tych z dalsza - przybywajcie! Pokażmy się i tam

  20. #40
    Chustomanka Awatar jadorota
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Wielkopolska
    Posty
    567

    Domyślnie

    Szkoda że będę w innej okolicy
    Dorota i trzech muszkieterów '03, '05, '11


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •