to samo w Rewalu nad morzem..
widziałam tam trzy chusty, a wisiadeł z 15? zwłaszcza na plaży
to samo w Rewalu nad morzem..
widziałam tam trzy chusty, a wisiadeł z 15? zwłaszcza na plaży
Damian 07.01.2005
Maciek 07.09.2009
Tomek 17.04.2014
Jaś 15.01.2013 [']
1% Maciek
https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572
uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny
Damian 07.01.2005
Maciek 07.09.2009
Tomek 17.04.2014
Jaś 15.01.2013 [']
1% Maciek
https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572
uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny
Raz z żona widzieliśmy na spacerku jak rodzice szli i córeczka u tatusia w jakimś czymś wisiała. Oczywiście przodem do świata. Zwisała jak z trzepaka. Aż mi się jej szkoda zrobiło. A nasz Kuba? Przytulony do taty albo do mamy smacznie śpi. Nie wisi w kolanach. Ciepło i przytulnie a do tego bezpiecznie.
Mnie wisiadła załamują i prześladują ,ostatnio widziałam jakieś 3 miesięczne niemowlę w wisiadle u tatusia oczywiście,oczywiście przodem do świata i do tego na boku!!Tatuś dwoma rękami dzielnie podtrzymywał bo się tak gibało na boki,MASAKRA!!!
Zu 2006,Ba 2010,O 2012,Ru 2014
Oj, tutaj tez bjorny kroluja. Chusty nie widzialam na nikim innym oprocz mnie, serio. Ja oczywiscie zawsze edukuje, jak chodzilam na spotkanie mam i niemowlakow w szpitalu (taka grupa pogaduchowa z poloznymi) to zawsze na zainteresowanie odpowiadalam szerzej, niz byc moze oczekiwano podkreslajac pozycje dziecka w chuscie i odpowiednie ulozenie. Polozne mile zainteresowane, reszta w sumie tez, ale nie na tyle, zeby sprobowac.
Widzialam w jednym sklepie, takim posh, manduce i zdaje sie kolkowa. No i takie jakby plecaczko-kieszonki na przod. Wiecej nic a nic.
Aha i tutaj do bjornow wkladaja juz nawet takie dwutygodniowe bejbiski
I nagminne jest montowanie fotelikow na stelaz wozkowy zamiast gondoli, bo przeciez dziecko "male" to sie zmiesci.
No coz....
Ja widziałam ostatnio mamę z dzieciem śpiącym w wisiadle, masakra dziecko było całe pokrzywione, wygięte w S a matka zgarbiona trzymała dziecko pod pupą. Aż mi się płakać zachciało
całą Warszawę wisiadła opanowały, w końcu Rodzicielstwo Bliskości robi się popularne
Różyczka'10 Anielka'13 (*) Jaś'15
Ja dziś w Parku Ujazdowskim widziałam straszne dziwadło - wisiadło z chusty
Babka miała na sobie coś zawiązane na podobieństwo 2x (nigdzie nie dojrzałam węzła, wyglądało jakby elastyk zszyć końcami ). W to wsadzony dzieć przodem do świata, bo jakżeby inaczej. O dziwo nawet nie wyglądał na bardzo niezadowolonego, tylko te nóżki tak się smętnie dyndały...
Alicja 27.02.2011
Może to było coś takiego
http://allegro.pl/chusta-bez-wiazani...748692370.html
Gdzieś na forum o tym było.
tak sobie myślę, że wiecie, to jest złe, ok, ale z drugiej strony - może ci ojcowie bardzo chcą być blisko z dziećmi, a chusty wydają im się niemęskie, trudne? a wisiadło łatwe i reklamowane przez zdjęcia tatusiów.
mamy więc w efekcie pogłębioną bliskość taty z dzieckiem...
przecież same wiecie, że wielu ojców chuściochów za nic nie da się w chustę zamotać.
A moze oni wyczytali na stronie bb, ze to jest okej, i ze wiszenie za genitalia to nic takiego?? Zreszta, zobaczcie same:
http://www.scandinavianbaby.pl/BabyB...ks-pol-54.html
O, bardzo możliwe. Na pewno coś w ten deseń.
A co do kwestii ojców z nosidełkami - sama doskonale rozumiem pragnienie czegoś prostszego niż chusta. Lubię nosić, ale nie przepadam za motaniem (a ja mam czas, żeby ćwiczyć wiązania, przeciętny tatuś - dużo mniej) i nie mogę się doczekać chwili, kiedy będziemy mogli się nosić w ergonomiku. Wniosek: szkoda, że nie są bardziej rozreklamowane.
Alicja 27.02.2011
BB mają doskonałą prasę, nawet Dziecko je promuje, Zawitkowski nie potępił... A chusty się trzeba nauczyć. Rozumiem, że żaden rodzic zakładając wisiadło nie chcę krzywdzić dziecka, dwa razy sprawdzi, poczyta - no ale poczyta ich źródła. Ergo są mniej rozreklamowane, nie mają takiej promocji. Chusty już bardziej. Można by popracowac nad promocją ergo właśnie - bo chusta vs wisiadło wygląda gorzej niż ergo vs wisiadło. Ergo jest łatwe w użyciu jak wisiadło, więc odpada argument stosowany przy chustach, że to trudne.
No to i ja przyłaczę się do dyskusji. Też widzę coraz częściej maluchy w nosidłach wisiadłach, a mój MT lu ERGO wciąż budzą duże zainteresowanie. Jednak skoro wisiadła są tak szkodliwe to skąd mają atesty? No i przyznam się że nie spotkałam się jezcze z dzieckiem u którego stwierdzono by skutki uboczne noszenia w wisiadle... Może demonizujemy. Ale ja na wszelki wypadek korzystam tylko z chust lub Ergonomika...
ja widziałam tatusia z córką na plecach, w nosidełku ze stelażem. dziewczynka cały czas zjeżdżała na lewy bok, wyglądała jakby była zupełnie nieprzymocowana, żal mi było, mogłam powiedzieć, że dziecko krzywo i lata w nosidle, teraz żałuje. a na moją chustę negatywne komentarze bywają rzadko, najczęściej ale dziecko się musi męczyć. ostatnio jedna pani strasznie mnie chciała przekonać, że dziecku źle, że będzie miało krzywe nogi itp. więc jej powiedziałam a jak się transportowało dziecko w Polsce gdy nie było wózków, ona na to- no tak w chuście i dlatego starsze panie mają krzywe nogi, ja jej na to, że to może być inna przyczyna, a zresztą Afrykanie też chustowi i jakie mają pięknie nogi. Na to ta pani przyjęła nową strategię ataku, ale w wózku dziecko może się poruszać, przewrócić na boczek, ja : też mam wózek i dziecko mi się w nim nie przeraca na boczki, zresztą ma dopiero 4 mce i nawet nie siedzi, na to ta pani dalej mnie męczy, no ale w chuście dziecko nie może nawet głowki obrócić hehe. i tak mnie kobieta męczyła, a mogła bo stałyśmy w długiej kolejce. pani była ok 55lat, ale najlepsze było zakończenie. słysząc tą rozmowę zleciały się inne kobiety, też w jej wieku i zaczęły mnie bronić