Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy 12345
Pokaż wyniki od 81 do 89 z 89

Wątek: O co chodzi z tym Harrym Potterem??

  1. #81

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez nata76 Zobacz posta
    e tam....wychodze jednak z tego watku....nie ma szns, bo tu jest tak, jak w kazdym totalitaryzmie
    Możesz wskazać na znamiona tego totalitaryzmu?

    Twoja wypowiedź nie wnosi nic do dyskusji, oprócz niezdrowej atmosfery - i to ma być objaw postępowości i tolerancji? W przeciwieństwie do zakutych łbów katolików, którzy próbują przynajmniej wyłuszczyć swoje argumenty... grrr...

    edit: a jakbym chciała być bardzo złośliwa, to mogłabym napisać, że tego typu wypowiedzi są najlepszym dowodem dlaczego HP jest szkodliwy - najwyraźniej niektórzy jego zwolennicy miewają poważne problemy ze zrozumieniem tekstu pisanego, bo nie wiem ile razy już tu było napisane, że nikt nikomu niczego tu nie zakazuje, ani nie nakazuje.

    Dobra spuściłam ciśnienie.
    Ostatnio edytowane przez czarnakota ; 17-07-2011 o 13:01

  2. #82
    Chustoholiczka Awatar dankin-82
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Lubin
    Posty
    4,582

    Domyślnie

    ja się tylko cieszę że ktoś szybko zareagował mnie tez nie podobała się wypowiedź Naty, można dyskutowac ale nie obrażając nikogo

    Jeśli chodzi zaś o HP to jest mi on zupełnie obojętny, nie mam większej potrzeby jego czytania (choc filmowo mam zaliczone), nie mam potrzeby czytania tego młodym, może później same po niego sięgną
    Lubię czytac ksiązki i cieszę się że po prostu one są, nie lubię jednak doszukiwac się w każdej z nich ukrytych podtekstów czy teorii, nie robię tego; nawet gdy wiem że takowe mogą się skrywac, skupiam się na książce
    K mama Kulki i Kropki

    „Gdy dziecku dajesz książkę, zbroisz jego serce, a duszy jak ptakowi światłe przynosisz skrzydła”.

  3. #83
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Irlandia/Galway
    Posty
    2,796

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez emma Zobacz posta
    A ja myslę, że problem magi ma tu drugorzędne znaczenie. W końcu dziecku można wytłumaczyć, że czarów nie ma. Oczywiście dzieku będącym już w pewnym wieku.
    Dla mnie problemem jest kwestia relatywności dobra i zła. 1. Te same zaklęcia są dobre lub złe w zależności przez kogo używane. 2. Złych można zabić dobrych nie. Sory, ale tego nie chce uczyć moich dzieci. Dla mnie, zwłaszcza w książkach dla dzieci zło musi być złem a dobro dobrem. 3. A tu bohater jest zły potem okazuje się być dobry, bo jest szpiegiem. (Kurcze, a pamiętam lekcję jez. polskiego pt czy Konrad Walenrod był bohaterem i masę wątpliwości moralnych)
    Poza tym momentami książka jest potwornie drastyczna a momentami okropnie naiwna, sama nie wiem do kogo adresowana.
    4. No i najbardziej zmierziła mnie aktorka sceną o śmierci Potera. Dlaczego on był nagi?! Przecież wiedziała, że jest kręcony film i że aktor będzie też tą scenę grał. Chciała większej sensacji? Przecież mogła go w coś ubrać.
    Dla jasności przeczytałam trzy czy cztery ostatnie tomy jak byłam u znajomych. Uważam, ze książka dopiero nadaje się dla dużo starszych dzieci, na pewno nie dziesięciolatków.
    Ad.1. Mozesz podac jakis przyklad, bo mnie zaintrygowalas. W swiecie Rowling tylko 3 zaklecia sa zle/niewybaczalne. Pozostale to po prostu narzedzia, a to jak sie ich uzyje zalezy od osoby (jesli jest zla, uzyje ich w niemoralnym celu).

    Ad.2. Tu tez nie rozumiem. W ksiazce gina i zli i pozytywni bohaterowie, to prawda. O co chodzi w wyrazeniu "mozna zabic"? Bylabym wdzieczna za przyklad.

    Ad.3. Dla mnie to pieknie pokazane, ze nie nalezy nikogo definitywnie oceniac, bo nic i nikt nie jest biale lub czarne. I wprowadza dzieci wlasnie w rozwazania o moralnosci. Jest to jedna z moich ulubionych postaci, wlasnie dlatego, ze nie jest "po prostu" zla.

    Ad.4. Az musialam zajrzec do ksiazki, bo zupelnie mi to umknelo. Po pierwsze, Rowling nie pisala swoich ksiazek po to, zeby je zekranizowano. Widac to kiedy sie porowna ksiazki i filmy i zauwazy ogromne zubozenie tych drugich. Sprzedala prawa do ekranizacji po napisaniu bodajze trzeciej czesci (wedlug mnie popelnila blad, powinna byla poczekac do zakonczenia serii) i nie ma wiekszego wplywu na to jak jej historia zostanie przedstawiona na ekranie a juz na pewno nie stoi z batem nad rezyserem nalegajac, zeby w scenie smierci Harry byl nagi, bo ona tak napisala.
    Po drugie, nagosc wedug mnie ma podkreslic, ze po smierci nie jestesmy ograniczeni zadnymi symbolami ze swiata doczesnego, jestesmy "jak nas Pan Bog stworzyl". Cos jak powrot do miejsca, gdzie nie ma wstydu i grzechu. Taki sam zabieg zastosowal Tolkien, o ile dobrze pamietam, kiedy Gandalf budzi sie po upadku w otchlan (przepraszam, jesli cos mieszam, ale Wladce czytalam tylko 2 razy i dawno). Nie widze nic zdroznego w byciu nagim.
    A. 02.2010, T. 06.2012

  4. #84

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ananke Zobacz posta
    Ad.3. Dla mnie to pieknie pokazane, ze nie nalezy nikogo definitywnie oceniac, bo nic i nikt nie jest biale lub czarne. I wprowadza dzieci wlasnie w rozwazania o moralnosci. Jest to jedna z moich ulubionych postaci, wlasnie dlatego, ze nie jest "po prostu" zla.
    Ananke, moim zdaniem to, co piszesz jest bardzo wartościowe, ale dla dorosłych, którzy mają już ukształtowany system wartości. Wtedy następnym poziomem jest to, żeby nauczyć się nie oceniać innych, a umieć nadal rozróżnić zło od dobra.

    Natomiast w przypadku dzieci, moim zdaniem (i z tego, co czytałam w wypowiedziach psychologów) do rozwoju moralności dzieci potrzebują właśnie czarno-białych postaci: zły - ubrany na czarno, z krzywymi zębami i pypciem na nosie, dobry - na biało, otoczony niebiańskim światłem i z łagodnym uśmiechem przyklejonym na twarzy.

    ALE... to moim zdaniem też jest kwestia światopoglądowa, bo w tej chwili ludzie coraz częściej uważają, że nie ma czegoś takiego jak absolutne zło i absolutne dobro - wszystko zależy od kontekstu. Czyli relatywizm (nie używam tego określenia tutaj w sensie ocennym, tylko stwierdzam fakt.)

    Chrześcijanin natomiast (wracając do sporu o ten aspekt HP) nie może na coś takiego pójść i dla niego zło zawsze będzie złem, a dobro - dobrem. Sztuka polega na tym, żeby umieć utrzymać tą optykę, a nie oceniać ludzi. Czyli: uważam, że to co robi X jest niefajne, ba! nawet złe, ale rozumiem, że X może być w takiej sytuacji życiowej, że tego nie widzi. Jeśli krzywdzi swoim postępowaniem innych, powinienem ich próbować obronić, ale nadal powstrzymywać się od oceny X. Itp itd.

  5. #85
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Irlandia/Galway
    Posty
    2,796

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez czarnakota Zobacz posta
    Natomiast w przypadku dzieci, moim zdaniem (i z tego, co czytałam w wypowiedziach psychologów) do rozwoju moralności dzieci potrzebują właśnie czarno-białych postaci: zły - ubrany na czarno, z krzywymi zębami i pypciem na nosie, dobry - na biało, otoczony niebiańskim światłem i z łagodnym uśmiechem przyklejonym na twarzy.
    Ale o jakim wieku dzieci my tu mowimy? Ja uwazam, ze HP to najwczesniej lektura dla 7latka, i to te pierwsze czesci. Jesli bedzie czytal sam, to troche mu to zajmie, zanim dojdzie do konca. Poza tym, mysle, ze dzieci sa madrzejsze niz to nam sie wydaje. Ale to trzebaby sie zapytac jakiegos dziecka,co sadzi o postaci Snape'a. Mysle, ze przypisuje sie HP zbyt wielkie znaczenie. Tak naprawde to najwiekszy wplyw na moralnosc i poglady dziecka mamy my - rodzice. I to zanim nauczy sie ono czytac.
    A. 02.2010, T. 06.2012

  6. #86

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ananke Zobacz posta
    Tak naprawde to najwiekszy wplyw na moralnosc i poglady dziecka mamy my - rodzice. I to zanim nauczy sie ono czytac.
    Zgadzam się, chociaż myślę, że zanim dziecko się nauczy czytać, to wykształcają się tylko podwaliny moralności. Moralność jako taka, to myślę, że koło 16-20 roku życia. I myślę, że mniej więcej 15-16 latek jest spokojnie w stanie już właśnie zrozumieć takie subtelne dywagacje moralne, jakich ucieleśnieniem jest Snape (z tego co piszesz, bo jeszcze raz się przyznaję - nie czytałam). Natomiast moim zdaniem 7-latkowi może to nieźle zamącić w głowie. Oczywiście, od tego w tym momencie są rodzice, żeby mu pomóc się z tym uporać, ale tak ogólnie wydaje mi się, że to jest oczekiwanie zbyt wiele od dziecka. Ale zgodzę się z Tobą, że można odnieść wrażenie, że niektórzy demonizują HP do tego stopnia, że no po prostu jak ktoś przeczyta HP to nic tylko do piekła i zatrzasną się za nim drzwi i nie ma od tego odwrotu... A to nie tak - to TYLKO książka.

  7. #87
    Chustoguru Awatar kammik
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Stolyca
    Posty
    6,437

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez czarnakota Zobacz posta
    to nie tak - to TYLKO książka.
    Aaaaameeeeeen!

    Dopiero teraz doczytałam o oburzeniu spowodowanym nagością Harry`ego Brutalna prawda jest taka, że wszyscy bohaterowie pod szatami czarodziejów i mugoli ukrywają gołe tyłki

    Zawiedzionym brakiem gołego Danielka fotę przypominam:



    i za wątek dziekuję, bo dzięki niemu poczytam sobie dziś ostatni tom
    "A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
    Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"


  8. #88
    Chustonoszka Awatar mymmeli
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Warszawa - Śródmieście
    Posty
    67

    Domyślnie

    Uwielbiam Pottera, a dokładniej niektóre tomy - gdzieś przeczytałam, że Zakon Feniksa to jedyna książka dla dzieci, w którym bohaterem negatywnym jest biurokracja i bardzo mi się to spodobało Nie uważam tego za Wielką Literaturę, a za solidną rozrywkę i planuję kiedyś przeczytać dzieciom.

    Z tym 'kiedyś' to będę miała zagwozdkę bo tak jak niektórzy już zauważyli, początkowo cykl jest dosyć łagodny, świat czarno-biały, a potem, od powiedzmy czwartego tomu, zmienia się, postacie robią się coraz bardziej skomplikowane i niejednoznaczne. Jeśli moje dzieci będą takimi pożeraczami książek jak ja, to będzie problem z zatrzymaniem się po którejś części cyklu, żeby dojrzały do kolejnej, bo będą chciały więcej

    Tak jak dla Ananke, wątpliwości moralne przedstawione przez Rowling są dla mnie bardzo dużym plusem. A można ich znaleźć całkiem sporo - postać Snape'a jest przykładem, innym jest kwestia czy cel uświęca środki (czy dobrze jest, że Aurorzy mogli używać niewybaczalnych zaklęć, walcząc z Śmierciożercami)?

    Problemów z nagością nie mam żadnych A Rowling pod tym względem ma gorsze przewinienia na sumieniu - żart z Uranusem (nie wiem czy Polkowski to przetłumaczył?) albo ten stary czarodziej w Czarze Ognia co lubił podmuch wiatru w okolicach intymnych
    Alicja 27.02.2011

  9. #89
    Chustoholiczka Awatar agaja
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    3,807

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez czarnakota Zobacz posta
    Możesz wskazać na znamiona tego totalitaryzmu?

    Twoja wypowiedź nie wnosi nic do dyskusji, oprócz niezdrowej atmosfery - i to ma być objaw postępowości i tolerancji? W przeciwieństwie do zakutych łbów katolików, którzy próbują przynajmniej wyłuszczyć swoje argumenty... grrr...

    edit: a jakbym chciała być bardzo złośliwa, to mogłabym napisać, że tego typu wypowiedzi są najlepszym dowodem dlaczego HP jest szkodliwy - najwyraźniej niektórzy jego zwolennicy miewają poważne problemy ze zrozumieniem tekstu pisanego, bo nie wiem ile razy już tu było napisane, że nikt nikomu niczego tu nie zakazuje, ani nie nakazuje.

    Dobra spuściłam ciśnienie.

    PS jakoś nie mam ciśnienia na dyskusje o literaturze, nadyskutowałam się na studiach, przesyt mam do dziś
    Ostatnio edytowane przez agaja ; 17-07-2011 o 18:45

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •