Pokazuję małżonkowi zdjęcie Katji.
M: Wygląda jak ręcznik z lat 80. Taki ręcznior.
Więc teraz Katja ma ksywę „ręcznior”. Zresztą właśnie zakupiłam, bynajmniej nie w celach łazienkowych
Pokazuję małżonkowi zdjęcie chusty.
M: Kupujesz?
Ja: Nie. Nie podoba mi się.
M: No to pewnie będzie to jakiś superlimit i za 3 dni będzie warta dwa razy tyle.
Monolog:
Ciekawe, czy jest jakieś czasopismo o chustach. Mogłoby się nazywać „Wrap the World”, a edycja dla zbuntowanych mam „Wrap off”.
Pokazuję małżonkowi nowy wzór chuściany.
M: W Ikei na wyprzedaży tkanin widziałem podobne.