Zapraszam wszystkich do podzielenia się swoimi przemyśleniami na temat moich chust
Zapraszam wszystkich do podzielenia się swoimi przemyśleniami na temat moich chust
Cobra napisz jaki jest skład tej chusty - zanim pojawią się pierwsze recenzje chyba że można już o niej gdzieś poczytać
Gosia, mama Toli (25/10/2008), dawniej mimezis
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
skład i historię pisałam w peemkach ale jasne żadna to tajemnica a wręcz przeciwnie
chusta jest uszyta z tego samego materiału co jedna z testowych wiązanek ale, że nie pasowała mi na wiązankę i moje zdanie podzielała też większość testujących te chusty, to po naradzie z forumkami, postanowiłam dać temu materiałowi jeszcze jedną szansę, tym razem w formie kółkowej. Jak dla mnie, zasadniczo zmienił się mój podgląd na niego.
IMO kółkowa jak najbardziej ale wiązanka to jednak bueeeh (nadal je testujecie, razem z fioletową).
Co do składu tkaniny to Luny jest utkana z mieszanki wiskozy bawełnianej (32%) i poliestru (68%). Poliester częściowo metalizowany, ale taki specjalny, z atestami dla dzieci, specjalnym kształtem włókna, żeby odprowadzał pot w razie czego etc, bawełna rzecz jasna też ma stosowne atesty ... no i jest to dwustronny żakard
Jak większość moich prototypów jest to wynalazek i troszkę z nimi jest tak jak na Dzikim Zachodzie czasami do mnie strzelacie a czasami stawiacie kufel w saloonie Zobaczymy jak będzie tym razem.
Akurat w przypadku Luny nastawiam się na szycie niedużych partii, gdyż IMO używana będzie przez nabywców raczej okazjonalnie, na chrzest czy na ślub (czyjś lub swój). Na noszenie malucha na codzień raczej się IMO nie nadaje, bo jest zbyt strojna i zbyt gruba (ale ja przyzwyczaiłam się do lenków etc to fakt).
No zobaczymy co z tego wyjdzie. Czekam na wasze opinie i foty, w razie czego pytajcie
Ja trochę nie na temat ale chciałam się zapytać czy nazwa Mtoto to jakiś przypadek, zbitek liter , czy świadomie wziete słowo z języka Swahili oznaczający dziecko
I ja po testach Luny. No i mam kłopot, co o chuście napisać bo tak całkowicie bym jej nie skreślała, ale nie zachwyciła mnie szczególnie. Przykro mi Cobro
Bardzo elegancka. Faktycznie na chrzciny, śluby etc. Materiał śliski, więc w kółkach przesuwał się dobrze, ale niestety aż za śliski bo: po pierwsze chusta jeździła mi po ramieniu, jak sama chciała i ciężko ją było przyzwoicie ułożyć, po drugie kiepsko otulała. Ciągle wydawała mi się jakaś niedociągnięta.
Materiał średnio przyjazny dla gołej skóry. Drapał i mnie i młodego, który wrzaskiem manifestował swoją niechęć. Dusia pozwoliła się wsadzić i nawet jej się podobało, ale akurat była w dłuższych spodniach.
Jak już dociągnęłam chustę to trzymała w porządku. Bardzo, bardzo elegancka, przyciągająca spojrzenia. Niezwykle efektowna. Nie nosiłabym jej jednak codziennie bo właśnie bardzo strojna i jednak wolę miększe szmaty, bardziej przytulaśne.
www.nosimydziecko.pl chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne
www.vernandnea.pl rodzinny sklep internetowy
www.pluszowapileczka.pl internetowy sklep z zabawkami
Moje cztery Szczęścia: 2008, 2010, 2012, 2017
Wizualnie super. Chusta bardzo strojna w sam raz na wielkie wyjście. Problem pojawił się przy dociąganiu Zoi nie byłam w stanie dociągnąć na tyle mocno żeby stabilnie siedziała. Z Maćkiem poszło troszkę łatwiej ale dalej nie byłam zadowolona z efektów dociągnięcia. Szorstkości nie odczuliśmy ze względu na ubrania jakie mieliśmy na sobie.
dziękuję za możliwość testowania
Maciek 27.01.2009; Zoja 12.01.2011
Doradca Noszenia Clauwi®, Doula, Promotor Karmienia Piersią Zielona Góra i okolice
Fajna chusta.
Szalenie szykowna, na pewno nie do codziennego użytkowania; cały czas miałam stresa, że zaciągnie się gdzieś przypadkiem
Miałam problem z dociągnięciem i z rozłożeniem w kółku, ale jak już dopasowałam powoli to było całkiem nieźle.
Młodemu też się podobało i chyba czuł się bardziej stabilnie niż ja, bo jak go wyjęłam po kwadransie spłakał się i chciał jeszcze...
Jeden minus był taki, że uparcie zjeżdżała mi z ramienia na szyję, czego bym nie robiła. Ale to może być mój brak wprawy.
Plusy:
- mięsista i solidna, tak jak lubię,
- dociągnięta solidnie trzymała się w kółku - najdłużej nosiłam wprawdzie tylko pól godziny, ale nie poluzowała się w tym czasie.
Młody waży 12 kg.
I my po testach. Chusta super się mieni, jednak za skarby nie mogłam przekonać sie do tak jasnej szmatki, ale ładna jest
Niestety za dobrze się nie dociąga, choć jak już sie uda dociągnąć porządnie to trzyma na bank.
Materiał, taki sztywny, ciężko przechodzi przez kółka, ale bardzo ładny wzór, taki elegancki.
Nosiło nam się dobrze, choc irytowała mnie konieczność takiego dociągania, w innych raz dwa i jest ok, a tu trooszkę musiałam popracować.
Chusta nosi dobrze, choć przy dłuższym noszeniu odczuwałam lekki dyskomfort, ale ja stanowczo za długo noszę w kółkowej.
A i chyba zdecydowanie ładniej wyglądałoby inne ramię, jakoś bardziej podobają mi sie takie harmonijkowe, no ale to już kwestia gustu.
Bardzo dziękuję za możliwość testowania. Pozdrawiam.
Miałam, ale nie powiem, że "nosiłyśmy", bo to by była przesada Założyłam z małą inside i zdjęłam, bo już wyrywała. A innej okazji, żeby ją dorwać, nie było...
Ale moje spostrzeżenia: materiał w sam raz na wielki bal, chrzciny, wesele Gruby, trochę sztywny (i to się pewnie nie zmieni, bo jakoś nie wyobrażam sobie "łamania" takich materii...) i nieco gryzący. Jeśli ma być na wielkie wyjście, to należy sobie zaplanować mało wydekoltowaną kreację
Uszyta starannie, trochę ciężko się dociąga, ale trzyma ok (chyba...)
Idealna do wypożyczenia na ważny weekend. Ale nie dłużej.
Dzięki za możliwość testowania.
Dzięki za możliwość testowania
Mnie się chusta podobała. Fajny wzór na te "wyjątkowe okazje" - rzeczywiście taka chusta w sam raz na ślub, chrzciny, itp.
Na okazję - raczej nie do dłuższego noszenia.
Zuzę dobrze mi się w niej dociągało, siedziała w niej bardzo stabilnie, ramię układało mi się dobrze. Trochę rzeczywiście śliska się po ciuchach, dlatego dłużej bym nie nosiła. No i moja Zuza już duża, więc nie miałam jakichś problemów z dociąganiem przy nóżkach, ale jakoś tak brakowało mi pewności, że dociągnęłam chustę idealnie - czego trzeba bardziej pilnować przy dzieciach mniejszych.
Ale małego dziecka w pozycji kołyskowej na początek bym się trochę obawiała wsadzić... Trudno mi ocenić.
Podsumowując: fajna na krótkie wsady
Zuzu (styczeń 2010), Kalina (wrzesień 2012)
Doradca Akademii Noszenia Dzieci, Instruktor masażu Shantala. Bliskość na starcie - ja w sieci
W Poznaniu też nosimy
Dziękuję za możliwość testowania chusty.
Materiał mi się nie podoba niestety, przypomina mi obrus ale to rzecz gustu. Zdecydowanie za śliski i chyba za gruby, ja nie mogłam sobie poradzić z dociągnięciem ale to może dlatego, że nie noszę w chuście kołkowej.
Natomiast moja córka w chuście czuła się rewelacyjnie
Ja bym tej chusty nie kupiła ale na chrzest jednorazowo mogłabym polecić.
Chyba nie będę oryginalna.
Wzór, kolor - super. Aż żałowałam, że nie miałam jakiej specjalnej okazji do pokazania jej
Zdecydowanie jednak lepiej nosiło mi się w niej jako chuście długiej. Kólkowa była dla mnie nie do założenia. Być może Młody miał na sobie za śliskie ubranie - materiał uciekał spod pupy i nasze noszenie to było raczej ciągłe poprawianie materiału wyślizgującego się spod pupy. Na pewno bym tej chusty nie chciała w domu. Ewentualnie jak dziewczyny piszą - na chwilę, na okazję.
Dziękuję za możliwość testowania.