Co się zjawię w Warszawie to kogoś wypatrzę
przed południem w Złotych Tarasach - mama z maluszkiem słodko śpiącym w plecaku prostym w chustach nie jestem mocna ale może to byla Babilonia papryczka?
I na "szesnastce" u Dominikanów na Freta - tata z maluchem w 2X - nati sawanna, zdaje się.