Czas na nauke czegos na biodrze, padlo na kangurka, bo podobno łatwy... ale jakos nie bardzo nam to wyszlo. Podejrzewam złe dociągnięcie (jak zawsze ) ale może macie jakieś triki, dzięki którym jest łatwiej?
Chusta długa nati (za długa, na koniec owinęłam się nią lekko w biodrach jeszcze), Ignas 3,5 miesiaca, trzyma główkę chyba że śpi, nie siada.
Na jakiej wysokości powinnam mieć dziecko? Miałam jego pupę na wysokości mojej talii, główka przytulona do piersi.
Jak dociągać, żeby plecki ładnie się ułożyły, ale żeby pod karkiem nie było ciasno (bo jak zasnął to znów ta główka do tyłu leciała i musiałam podpierać...).
No i ciągle się odchylałam na bok żeby równoważyć, więc z wygodą nie miało to nic wspólnego. Tyle dobrze, że Ignaś na początku był zachwycony bo dużo widział (potem zasnął). Z plusów to miał łądnie zaokrąglone plecki i symetrycznie ułożone nóżki (na zdjęciach nie widać). Ale już rączki mu trochę leciały i co raz któraś wypadała.
Zdjęcia marne, ale robiłam jedną ręką telefonem... sorka, mam nadzieję, że jednak widać o co mi chodzi z tą główką...