dziewczyny chciałam Was zapytać, czy Wasze dzieci siedzą spokojnie w chustch, czy tez "wyrywają się z nich na wszystkie sposoby"? Moj Maluszek (4,5mc) nie chce chodzić w chuście. Wiązanie ok, myślę, że wygodnie też Mu jest ( w sensie, że nic Go nie uwiera i nie uciska). Noszę w elastyku jeszcze, czy to może być zależne od custy? Nie sprężynuje, więc chusty jeszcze nie wymieniałam. Ale zastanawiam się, czy są jednak dzieci, które nie tolerują chust w żadnym wydaniu..? Czy macie podobne doswiadczenia? Pozdrawiam