zdarzyło sie Wam?
chyba pójde do lekarza
winne są chyba pieluchy kieszonki (tańsze, z e-baya) i upał.
próbowałam już kapieli w sodzie oczyszczonej (trochę pomagały, ale nie można przerwać), riwanolu, myślę jeszcze o kąpieli w krochmalu.
co jeszcze można zrobić?
wygląda to bardzo źle.
są i pecherzyki i zaczerwienienie i spuchniecie.
wydawało mi się, że się udało, a tu wczoraj wróciło z potrójną mocą
sym ma ponad dwa lata i ciężko się odpieluchowuje. dużo chodzi bez pieluchy i może to tez miało wpływ.
nie wiem, może to nie odparzenie już, a zakażenie?
nie widzę opcji pobrania siuśków do badania młody potrafi sie wstrzymywać 2 godziny jak widzi pojemnik
radzcie, bo jak nie, to jadę do lekarza