Fajnie czyta się artykuł ale myślę ze jest zrozumialy przez nas, czyli chustozakręconych
Zastanawiam się jak go odbiorą ludzie którzy nie są w temacie...
Śliczne zdjęcia!!
Fajnie czyta się artykuł ale myślę ze jest zrozumialy przez nas, czyli chustozakręconych
Zastanawiam się jak go odbiorą ludzie którzy nie są w temacie...
Śliczne zdjęcia!!
Marzena,mama Neli(X'2004) i Poli(VII'2008)
Doradczyni po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule ®
Zielona Mama.pl chusty, nosidła ergonomiczne, pieluszki wielorazowe. To także wypożyczalnia chust i nosideł oraz nauka wiązania chust we Wrocławiu. Zapraszamy do sklepu stacjonarnego! Wrocław ul. Czarnieckiego 29A/AB
Chusty tkane Little Frog
Dziękuję Wam za to, że czytacie. I za to, że komentujecie - łykam Wasze posty jak młody pelikan
Dziękuję też Wam wszystkim, które pomagałyście mi lepić portret zbiorowy Matki od Chust. Dzięki Waszej cierpliwości, poczuciu humoru i zaufaniu, praca nad tym tekstem była dla mnie przyjemnością, która rzadko się zdarza.
Marta
Wydaje mi się, że nie taki był cel artykułu, nie chodziło o dydaktyczny smrodek, względnie usprawiedliwienie chustoświrstwa, tylko o pokazanie innego aspektu chustonoszenia, o upodobaniu do chust jako przedmiotów, które są interesujące same w sobie, o ich kolekcjonowaniu, dopieszczaniu, polowaniu na nie.
Podobało mi się to, mimo iż mam jedną chustę, nie poluję, nie znam się na markach i modelach. Ogólne wrażenie - pozytywne.
BTW Czy ktoś mógłby mną pokierować i wskazać miejsce, gdzie mogę obejrzeć te zdefarbowane pawie? Nawet nie wiem, pod jakim hasłem szukać :/
\
są w galerii tu http://chusty.info/forum/showthread.php?t=53308
Ignacy 2009, Antoni 2011, Szymon 2014, Józek 2016, Franciszek 2018... fasolka 2020
https://manymum.blogspot.com/
wow! to jest tez okładka z chusta!!!
wspaniale!!! ktos mi pokaze???
Kruszynka 2010
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
LULAMY Akademia Chustonoszenia
Specjalistka od metody karmienia dzieci- BLW (Bobas Lubi Wybór), Certyfikowany uczestniczka szkolenia z BLW prowadzonego przez Gill Rapley.
BabyLedWeaning
oraz Stowarzyszenie Poznań w Chuście
moje zwierzaki i
Mery&Mariu->Fifi&Lilu
http://www.dpp.warszawa.pl/
Mój maż w centrum Lublina zaliczył kilka kiosków i ... już nie ma...
Czytałam na wrzuconych skanach i artukuł jest naprawdę fajny Bardzo miło się go czyta
Lena '07Nina '10 Blanka '12 Gabriel '16 Matilda ‘18
A. 06.14 (*)
https://m.facebook.com/thetwoowls/ -dzieciecy handmejd
Mój świat fotografii - fejsbukowy fanpejdż, zapraszam!
Widziałyście to zdjęcie?
Też juz przeczytałam, dziękuję
I też mi się podobało. fakt, fajnie byłoby napisać o filozofii noszenia, bliskości itp. ale to raczej nie miejsce na takie artykuły. Z resztą o noszeniu jest sporo gdzie indziej, a o chustach już nie
Artykuł bardzo mi się podobał. Pokazuje tylko mały kawałek życia chustomamy, ale fajny. Najbardziej podobało mi się, że podałaś, kim są dziewczyny w "niechustowym" życiu. Nie chciałabym, żeby ktoś sobie myślał, że mamuśki nic nie mają do roboty tylko siedzą na forach i polują na limity, za kasę ciężko pracujących mężów. Mamy od cholery innych zajęć a to jest HOBBY. I fajnie że o tym wspomniałaś.
Zdjęcie świetne. Nie wiem gdzie to robione, ale wygląda jak na mojej planecie Mokotów (Warszawa)
super
bardzo, bardzo
Artykuł z jajem, z ogniem, z pasją!
Owszem, trąci świrstwem, ale każdy uzależniony mówi o sobie, że "to nie ja"... Więc spójrzmy prawdzie w oczy: to artykuł O NAS
A o bliskości, więziach i takich tam dyrdymałkach jest gdzie indziej. I git.
Marto, moim zdaniem szkoda, że jako chustomama zdecydowałaś się na taki a nie inny wydźwięk artykułu.
Jako taki jest on spójny, dla wielu z nas sentymentalny i ma sens - są wśród nas chustowariatki i kolekcjonerki, pokazanie "limitowanej" strony chustoświata ciekawe...
Gdyby chustonoszenie w Polsce było czymś tak powszechnym jak w Niemczech - zgoda - taki tekst jest świetną dziennikarską robotą i ma swój urok, lekkie pióro etc.
Ale nie jest.
W kraju, gdzie wciąż chusty w mniejszych miejscowościach są postrzegane jako dziwo a matki nazywane "cyganichami", efekt osiągnięty przez ten artykuł będzie niestety na niekorzyść noszenia jako takiego. Nieprzekonanych w żaden sposób nie zachęci, nie przybliży im tematu z żadnej strony a jedynie przylepi etykietkę ChustoMatkom.
Dobrze, że chociaż okładka cudna - oswoi trochę widok dziecka w chuście u masowego odbiorcy.
klikam tu od października 2007...mama magdalenki [07.07] i marcela [08.09]
Akademia Noszenia Dzieci - współzałożycielka i trenerka - szkolenia na doradcę noszenia w chustach i nosidłach miękkich
Wybaczcie, że nie użyję multicytatu.
Zdjęcia są robione w Tamice (to z Martą i okładkowe), na kursie chustonoszenia organizowanym przez LL, oraz na Marszałkowskiej i na placu Dąbrowskiego. Bardzo żałuję, że w papierowej wersji nie znalazło się zdjęcie biegającej z chustami Kasi, no ale nie zmieściło się
Teraz o temacie. Świadomie napisałam ten tekst pod ekonomiczno-kolekcjonerskim kątem. Chciałam pokazać pewne fascynujące, acz niszowe zjawisko. O chustach jako akcesorium do przytulania pisała Martyna Bunda w dodatku lifestylowym do Polityki - tym z Waglem na okładce.
mart, mam kompletnie inne zdanie
ile mozna o zaletach i technikach noszenia?
to akademickie dyskusje doradcow, instrukcja obslugi
o przytulaniu i bliskosci tony makulatury juz sa
naprawde trudno cos w punkt dla ludzi z zewnatrz zrobic, jako osoba piszaca tyle wiem
czulam, ze to ktos z wewnatrz pisal, bo jest z zarem i wiedza, jest portret wariatki, ale wariactwa, ktore wynika z pasji, z ognia
jest impresja, wyjatkowo klarowna, sensowna i spojna
uwielbiam czytac o rzeczach, ktorych nie robie.
suchy o zaletach zorbingu to flaki z olejem, dzien z zycia albo kilku sturlan - to moze byc pasjonujace
calkiem nowe spojrzenie, inny kat, niszowy watek - rewelacja, tak sie powinno pisac
bez wyjasniania fascynacji, tylko o, to istnieje, posluchajcie o tym!
a niezdecydowanych najbardziej to i tak pewnie zacheca fotografie
nie zawsze trzeba propagowac idee - mozna sie tez nia zwyczajnie cieszyc, o!
szast.prasta, dobra robota
Ostatnio edytowane przez v ; 01-06-2011 o 13:15