Ocena zadowolenia z pieluchy określonej marki jest na pewno dla każdego indywidualna. Każdemu coś innego odpowiada i trudno tu o uniwersalną poradę. Ale przedstawię swoją opinię:
Ja Milovie (Małe Me) używam od 9 m-cy. Porównując je z pieluchami 7 innych firm, których również używam na co dzień, Milovia to nasz nr 1. Pieluszki są bardzo dobrze odszyte, a wkłady bardzo chłonne. Materiał dobrze przylega zapobiegając przeciekaniu, a jeżeli chodzi o zużycie, nie zauważyłam aby cokolwiek poważnego się działo.
Oceniając pieluszki różnych marek, które znajdują się w naszej kolekcji mogę powiedzieć, że te polskie oceniam wyżej. Widzę w nich różnicę pod kątem jakości, dotyku, wzorów i zgrabniejszego układania się na pupie. Stąd i cena wg mnie ma swe uzasadnienie.
Nie chciałabym jednak zniechęcać do wielorazowego pieluchowania tych mam, których nie stać na Milovię, Babyettę czy Nappime (również je bardzo chwalę). Uważam, że czy droższa polska handmade czy tańsza chinka (a mamy i takie) - każda pielucha spełnia swe zadanie. I pomimo dużej rozpiętości cenowej dostępnych na rynku pieluch, również z tymi tańszymi można spokojnie przejść cały okres pieluchowania. To i tak duży luksus w porównaniu do czasów tetry, na którą były "skazane" nasze mamy.Czy tylko ja wietrzę reklamę?Zastanawiałam się również nad różnicą wkładek z mikropolarem a coolmaxem. Zapytałam więc o to producenta. Poniżej cytuję odpowiedź jaką otrzymałam:
"chłonność wkładek obu rodzajów jest porównywalna (obie wersje posiadają 4 warstwy chłonnej mikrofibry, ale wkładka z Coolmaxem ma jeszcze dodatkową warstwę cienkiej przewiewnej dzianiny - nie dodaje ona zbyt dużo chłonności, za to zapewnia lepszą cyrkulację powietrza, jeżeli umieścimy ją bezpośrednio przy skórze Dziecka - czyli np. na wierzchu kieszonki polarowej, traktując pieluszkę jak otulacz - czyli na lato to godna rozważenia opcja Jeżeli maluszek przekroczy 10 kg można wybrać super chłonny rozmiar L".
Zapraszamy do działu powitań