Pokaż wyniki od 1 do 13 z 13

Wątek: Jakie mieliście "akcje" w chuście?

  1. #1
    Chustofanka Awatar elson
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    273

    Domyślnie Jakie mieliście "akcje" w chuście?

    Pytam, bo przeżyłam dziś wysadzanie 3-latka na kupolka. Tunio w pozycji wiszącej, bo nie chciał/nie umiał kucnąć a Joasia w 2x. I o dziwo wszyscy przeżyli, a Joania nawet zasnęła podczas całej akcji



    (a tak nawiasem to atrakcji dostarczyliśmy nie tylko rozdyskutowanym mamom na ławeczce ale i ich dzieciakom, bo jak przyszliśmy z wiaderkami i łopatkami by zasypać minę to wszystkie chciały nam pomagać i nosić piasek z piaskownicy w to tajemnicze miejsce)
    Kubuś 2005, Wojtuś 2008, Joasia 2011 ...

    http://chusty.info/forum/showthread....36#post1503336

  2. #2
    Chustofanka Awatar malutk_a
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    kraków
    Posty
    380

    Domyślnie

    skad ja to znam mialam 2 akcje mamo siku a ja w chuscie, na szczescie tosia sie nie obudzila. teraz juz miska nauczyla sie sama na polu siikac wiec juz sie nie martwie bo wygodnie to wtedy nie jest

  3. #3
    Chustoguru Awatar Iwka
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    9,881

    Domyślnie

    Też tak wysadzam Norma. Poza tym normą jest trzymanie starszej na rękach kiedy mała jest w chuście. Zwłaszcza w kościele się taka przytulna robi
    Co dwa lata przewrót świata
    my - lipiec 2006, Zosia - luty 2008, Joasia - styczeń 2010, Aleksandra-Salamandra - marzec 2012, Synek-Krztynek Antoś - marzec 2014
    "Hodowla młodych hobbitów wymaga wielkiej ilości paszy" J.R.R.T.

  4. #4
    Chusteryczka
    Dołączył
    Aug 2008
    Posty
    2,486

    Domyślnie

    akcja siku u nas grana jest regularnie na każdym spacerze dajemy radę a Adas jest żywo zainteresowany co za akrobacje mama z Kamilą wyprawia

  5. #5
    Chusteryczka Awatar Olik
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Pomorze Gdańskie
    Posty
    2,421

    Domyślnie

    Odkąd Kornelia POLUBIŁA BARDZO robienie "siusiu na tawe" często muszę ją wysadzić, gdy jednocześnie mam Idalię w chuście. Daje się

    Co do akcji w chuście, to rok temu wiozłam się autobusem, Kornelia na plecach mi zasnęła, na zewnątrz lało jak z cebra. Wysiadłam i na przystanku śpiącą i przelewającą się przez ręce Kornelię w pośpiechu i zupełnie na czuja zamotałam z przodu. Jak doszłam do domu i zobaczyłam się w lustrze to Jedna jej noga na wysokości mojego biodra, druga przy cycku, ręce powykręcane i zwisająca głowa

  6. #6
    Chustoholiczka Awatar pszczoła
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    3,950

    Domyślnie

    Wysadzanie, wiązanie butów starszemu, normalka. Mój największy jak dotąd hardkor to wyjecie w autobusie małej z chusty, dyskretne nakarmienie, włożenie z powrotem. Wszystko na siedząco, myślę, że ludzie siedzący obok nawet nie zorientowali się, co robię. A ja z wysiłku byłam cała mokra
    wspieram w rodzicielstwie

    Doradczyni Noszenia ClauWi®
    Doradczyni po kursie podstawowym Die Trageschule ®

  7. #7
    Chustoguru Awatar pati291
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    7,420

    Domyślnie

    Ostatnio w sklepie Damian krzyknął "mama SIKU". Wyszliśmy, poszliśmy w krzaczki. Hania zamotana na plecach wykręcała główkę w każdą stronę jak to braciszek robi siku Aż się bałam, ze zaraz wyskoczy W domu jak Damian woła to leci pierwsza do łazienki i stołeczek mu pod kibelek podstawia
    Patrycja - mama Damiana 08.08.08, Hanny 04.12.09, Emilii 01.03.14
    Chcieć to móc

  8. #8
    Chustofanka Awatar malutk_a
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    kraków
    Posty
    380

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pszczoła Zobacz posta
    Wysadzanie, wiązanie butów starszemu, normalka. Mój największy jak dotąd hardkor to wyjecie w autobusie małej z chusty, dyskretne nakarmienie, włożenie z powrotem. Wszystko na siedząco, myślę, że ludzie siedzący obok nawet nie zorientowali się, co robię. A ja z wysiłku byłam cała mokra

    jak to zrobilas?? mnie sie nie udalo i masakra bo nie moglam tosiandy wyciagnac z chusty i musialam sie rozmotac i ja wyciagac pomijam, ze darla sie jak poparzona bo taka glodna byla. pozniej na polu sie motalam masakra dalej nie wiem jak poluzowac,zebym nie musiala jej wyciagac z chusty na cyca

  9. #9
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    wolne chusty
    Posty
    4,230

    Domyślnie

    jak dotad największym hardcorem było trzymanie na kolanach mojego wydzierajacego się i wijącego trzylatka podczas pobierania krwi, córke miałam wtedy w kieszonce
    "Ludzie od czasu do czasu potykają się o prawdę, ale większość z nich podnosi się, otrzepuje i idzie dalej, jakby nic się nie stało" W.Churchill

  10. #10
    Chustofanka Awatar elson
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    273

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Iwka Zobacz posta
    Też tak wysadzam Norma. Poza tym normą jest trzymanie starszej na rękach kiedy mała jest w chuście. Zwłaszcza w kościele się taka przytulna robi
    A właśnie! Młode z przodu, starsze na biodrze - tak było u nas. A dwoje to bujałam na huśtawce i przyznać muszę, że było to bardzo przyjemne. Wojcio przytulony do Joani a ona do mnie. Przy większym odchyleniu do tyłu jest całkiem wygodnie!
    Kubuś 2005, Wojtuś 2008, Joasia 2011 ...

    http://chusty.info/forum/showthread....36#post1503336

  11. #11
    Chustofanka Awatar elson
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    273

    Domyślnie

    [W domu jak Damian woła to leci pierwsza do łazienki i stołeczek mu pod kibelek podstawia[/QUOTE]
    Piękne!
    Kubuś 2005, Wojtuś 2008, Joasia 2011 ...

    http://chusty.info/forum/showthread....36#post1503336

  12. #12
    Chustofanka
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Żory
    Posty
    359

    Domyślnie

    U mnie największy hardkor zdarzył się kilka razy, gdy wracałam z targu - z przodu miałam 10 kg Dosię, na plecach 10 kg plecak z zakupami, a w obu rękach pełne siatki. Wtedy żałowałam, że nie mam wózka

    I jeszcze zimą, gdy Dosia dopiero raczkowała, miała taki okres, że nie lubiła za długo chodzić w chuście, a nigdy nie ubierałam jej zbyt ciepło, bo była zapięta w moją kurtkę. Zdarzyło mi się kilka razy, że byłam zmuszona wyjąć ją gdzieś na chodniku, postawić prawie boso na śniegu i ubierać w skafander, a potem nieść na rękach do domu
    Dobroszka - 10 styczeń 2009
    Bartosz - 02 grudzień 2013

  13. #13
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2010
    Posty
    777

    Domyślnie

    ja mojego 4 miesięczniaka ostatnio też karmiłam na przystanku autobusowym - poluzowałam chustę, opuściłam go niżej tak, że główkę miał na wysokości piersi, jak się najadł to dociągnęłam chustę i pojechałam dalej autobusem. Starszy biegał koło nas
    wysadzanie do siusiania żeby drzewka duże rosły też niestety często się zdarza.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •