Witam serdecznie nazywam się Aga, od 2 dni mam pożyczoną chustę i stawiamy z moim synkiem 5 tygodniowym Kubusiem pierwsze kroki w chustowaniu, uczymy się wiązać co wcale nie jest takie łatwe bo okiełznać tyle metrów materiału to nie lada wyczyn.Troszkę jest nerwowy i nie zawsze wyraża chęć z niej posiedzieć.Napiszcie ile czasu Wasze maluchy przyzwyczajały się do chusty- i doradźcie jakim argumentem zatkać buzię teściowej która uważa że dziecku na pewno jest nie wygodnie i na 100% krzywię mu w chuście kręgosłup.Pozdrawiam serdecznie\
AGA- dla znajomych AJKA