wspieram w rodzicielstwie
Doradczyni Noszenia ClauWi®
Doradczyni po kursie podstawowym Die Trageschule ®
może coś gęstego do picia dać przed snem?
żartuję ale mój też siurał długo, szkoda, że ja wtedy nie wiedziałam o wazopresynie, nie stresowałabym się tak.Hmm. Ale mój za to jak przestał to na dobre i ani razu nie wstał w nocy sikać. A ja do niego ani pół raza nie wstawałam. Ja myślę, że on nadal by się nie budził na sikanie i jakby mu się chciało, to by sikał pod siebie. Musi się wysikać przed snem, rano ma duży rozruch, wcale nie musi od razu lecieć do wc. Ale zapach moczu w całym pokoju pamiętam do dziś, musieliśmy wymienić wszystkie kołdry na ikeowe (bo można prać) a co za tym pościel, bo stara nie pasowała. Młodemu materac, bo mimo że miał folię to sikał tam gdzie jej nie było. Masakra jak sobie to teraz przypominam. I oczywiście zimny tyłek w lodowatej pidżamie.
Myśmy kupili wodoodporny pokrowiec na materac
Anto 25.08.2008
Zosia 24.10.2011
Fasolka Listopad 2019
Ja zakładam starszemu i opcje rano są dwie:
1.pielucha suchuteńka
2.pielucha tak zasikana, że aż przecieka...
Opcja nr 1 jest w 90% przypadków, ale że syn się nie budzi nawet zasikany, a materac i prześcieradło mamy jedno - do tego syn wędruje włażąc tyłkiem w nocy na głowę taty...
W sumie odpowiadając na Twoje pytanie "po co" wynika mi, że dla własnej wygody i w poszanowaniu pragnienia męża do pozostania suchym całą noc...
Ostatnio edytowane przez Mayka1981 ; 15-05-2011 o 23:00
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl
mój starszak odpieluchował się dość szybko, w dzień jak miał rok i 10 m-cy, w nocy 2 m-ce później. ale o ile w dzień go zachęcałam do nocnika, potem puszczałam bez pieluchy, o tyle w nocy po prostu czekałam aż przestanie sikać, przecież dziecka nie da się nauczyć, żeby się w nocy budziło na siku czy trzymało do rana. nie sądzę by zalane łóżko czegokolwiek malucha uczyło i nie wyobrażam sobie zmieniania pościeli 2x w nocy.
Moja Tosia ściąga pieluchę w nocy,przychodzi do mojego łóżka i mnie podlewa....
Pomimo, iż w dzień mój syn ładnie woła na nocnik to w nocy zdarzały się wpadki i to prawie za każdym razem. Ja zakładam mojemu Franiowi pieluszkę na noc a to dlatego, że nie przeszkadza mu mokra pościel, piżamka, prześcieradło. Może spać do rana w mokrej i zimnej pościeli. Jednak od tygodnia pieluszka rano jest sucha, wiec spróbujemy dziś spać bez zabezpieczenia .
Jestem świeżo po całkowitym odpieluchowaniu Damiana.
U nas przebiegało to etapami:
- czerwiec 2010 początek odpieluchowywania w dzień - dość szybko poszło
- maj 2011 koniec kupy tylko do pieluchy
- maj 2011 odpieluchowanie w nocy
Parę razy zapomnieliśmy mu założyć pieluszkę na noc. Parę razy nie zrobił siku, parę razy zrobił. Nie miałam jakiegoś parcia na nie zakładanie mu na noc pieluszki, bo nie chciałam go budzić na wysadzanie. Dami dość mocno śpi.
Gorzej było z kupą. Za nic nie chciał zrobić do nocnika czy do kibelka. A ja nie chciałam, zeby miał jakąś traumę czy zaparcia. Raz jak mu nie założyłam pieluchy to przez cztery dni kupy nie zrobił.
Przełom nastąpił nagle
Sama uważam, że nic na siłę. Nadchodzi ten czas kiedy dziecko jest gotowe i wtedy trzeba odpowiednio zareagować.
Osobiście uważam, że Damian szybko całkowicie mi się odpieluchował
Dlatego rozumiem rodziców co zakładają pieluchę na noc. Zwykle rezygnują z niej jak zauważą, że po nocy jest sucha.
ja też kupiłam prześcieradło z nieprzemakalną warstwą, bo mielibyśmy materac do wymiany na pewno
kołdrę mamy na szczęście taką, że samodzielnie można prać, więc też luz
Miracle- kiedyś Miś mnie osikał, śpiąc na mnie
o wazopresynie nie słyszałam nigdy- a to wiele wyjaśnia
to dlatego ten poranny mocz jest taki ciemny, bo zagęszczony?
Pati, ja nie pisałam, ze nie rozumiem rodziców pieluchujących na noc, tylko że nie wiem po co ja tego nie przerabiałam po prostu.
no i gratulacje
Ostatnio edytowane przez silver ; 16-05-2011 o 07:36
silver a ile miała Michaś jak sie calkowicie odpieluchował?
nie licząc tego regresu ostatnio- na przełomie listopada/grudnia, czyli miał 19/20 miesięcy.
i cały czas podkreślam- żadna w tym nasza zasługa, bo parcia na nocnikowanie nie mieliśmy wcale
mój starszak też śpi z pieluchą - u nas w ogóle odpieluchowanie szło kiepsko, mieliśmy kilka podejść, w końcu zeszłego lata (miał 3 lata) się udało. w nocy nadal ma pieluchę, w sumie dla mojej i Maćka wygody i spokoju. próbowaliśmy odpieluchowania w nocy jakoś zimą, zarzuciłam dlatego że:
-moje dziecko histerycznie reagowało na próby nocnego wybudzania, więc go nie budziłam na siku
-codziennie rano był zlany po pachy i bynajmniej mu to nie przeszkadzało
-nie nadążałam kupować podkładów jednorazowych coby materac nie przesiąkał
-nie nadążałam suszyć pościeli a w tym czasie miałam jeszcze pościel do prania z przedszkola bo od września do grudnia sikał podczas leżakowania niemal codziennie
-nie szło z nim w żaden sposób rozmawiać o tym co się stało/wydawało się że bawi go że się zsikał
dojrzewam do tego żeby latem znowu spróbować ale nie wiem jeszcze czy to zrobię. będzie cieplej, pościel szybciej wyschnie, w przedszkolu już mam spokój, już nie sika, może jakoś pójdzie. generalnie, cieszcie się dziewczyny którym szybko i bezboleśnie udało sie odpieluchowanie, bo to nic fajnego
Wazopresyna to jedno, ale duże znaczenie ma też ilość wypijanych przez dziecko napojów przed snem i w nocy.
Zuza odpieluchowała się w nocy mając dokładnie 1,5 roku. Przez kilka następnych miesięcy zawsze była "wysiusiwana" około 23-24, kiedy sama szłam spać. Wtedy już od dawna nie piła nic w nocy, wieczorem jedynie cycek na dobranoc.
Wysadzaliśmy w półśnie, kiedy zaczynała się kręcić i marudzić. Potem znów zasypiała spokojnie.
U Franka widzę teraz podobne zachowanie w nocy. Tzn. przebudza się, kręci, marudzi, nie może ponownie zasnąć, dopóki go nie wysadzę i nie przewinę. Oczywiście jeszcze nie trzyma całą noc i popija sobie raz lub dwa, ale po wysiusianiu ewidentnie się uspokaja.
Moja Jula ma ponad trzy lata, a dopiero teraz pojawiają się u niej pierwsze przebłyski budzenia się na siku w nocy.
W dzień odpieluchowana zanim skończyła 2 lata, jak miała 2 i 3 mce to już nawet na podróż nie zakładałam pieluchy.
Mieliśmy ze 2-3 miesiące takie, że zdjęłam jej (na własną jej prośbę) pieluchę w nocy. I co? I jak jej nie wysadziłam między 22 a 24, to było mokre łóżko - i nie wystarczył wodoodporny pokrowiec, bo pranie co 2-3 dni całej pościeli, z kołdrą włącznie, do przyjemnych nie należy.
W dodatku ona się nie budzi po takim siuraniu, więc spała mokra do momentu, kiedy przyszłam sprawdzić, lub czasem do rana, jeśli siknęła później. No koszmar.
A budzenie dziecka na sikanie też jej niczego nie uczy, bo zrzuca odpowiedzialność za jej pęcherz na rodziców, więc to też nie ma sensu.
Więc wróciliśmy do pieluchy, zresztą za radą urologa dziecięcego. Na zagęszczanie moczu w nocy ma jeszcze czas - no i w ciagu ostatnich 2 miesięcy były ze 3-4 noce, kiedy się obudziła na siku. Po takiej pobudce śpi już w majteczkach, co jest dla niej największą pochwałą i nagrodą.
W każdym razie - wyluzowałam z tymi pieluchami, w dzień się kontroluje dobrze, a w nocy sika bezwiednie, nie budząc się w ogóle. Ale mała jeszcze jest...
Julia - 25.03.2008 i Kubuś - 02.11.2009
"Tak, zorganizowane życie jest najlepsze dla dzieci. Szczególnie, jeśli mogą je sobie organizować same" - Pippi Langstrumpf