ja nie byłam zachwycona jak okazało się, że opłacone już przeze mnie beżowo-zielone jaskółki odfrunęły w wirtualny niebyt, ale nie popchnęło mnie to do rzucania focha na Natalię i całe NATI. Mam za to nadzieję, że gdzieś na świecie są te moje i uda mi się je zdobyć (mając na zbyciu czerwone ).