Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 38 z 38

Wątek: dobieracie chustę dla siebie czy dla dziecka?

  1. #21
    Chusteryczka Awatar dorulka
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Mazury (Mrągowo)
    Posty
    2,335

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kasjas Zobacz posta
    A ja mam nadzieję, że jak będę miała kiedyś córkę, to nie będzie miała ani jednej różowej rzeczy
    w różu czai sie zuooooo
    Michalina 03.02.2009.

    Bywasz piekącym jadem trollów / Na internetowym forum /Vivat Polonia frustrata! Vivat Dąs Psychopata!
    Jam nieudacznik grafoman i śmieć
    Tylko ty możesz być bogiem - na wszystkich podnosisz nogę
    I załatwiasz te sprawę jak pies

  2. #22
    Chustonoszka Awatar mymmeli
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Warszawa - Śródmieście
    Posty
    67

    Domyślnie

    Swoją jedyną jak na razie chustę wybrałam pod kątem swoim i męża. A kolejne zobaczę, czy oboje będziemy nosić.

    Jeśli tylko będę miała synka i różową chustę, to będę go w niej nosiła. Ba! będę go ubierała w różowe ubranka po siostrze Kiedyś szczerze nienawidziłam różu, ale stwierdziłam, że to zinternalizowana mizoginia i się poprawiłam
    Alicja 27.02.2011

  3. #23
    Chustoguru Awatar pati291
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    7,420

    Domyślnie

    Zdecydowanie pod siebie
    Patrycja - mama Damiana 08.08.08, Hanny 04.12.09, Emilii 01.03.14
    Chcieć to móc

  4. #24
    Chustoholiczka Awatar qmpeela
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    UK
    Posty
    5,044

    Domyślnie

    Chusty wybieram zdecydowanie pod siebie i swój gust. A w temacie różowych chust i chłopców, raczej nie miałabym oporów przed noszeniem chłopca w różach Ładnemu we wszystkim ładnie
    Lena '07Nina '10 Blanka '12 Gabriel '16 Matilda ‘18
    A. 06.14 (*)

    https://m.facebook.com/thetwoowls/ -dzieciecy handmejd
    Mój świat fotografii - fejsbukowy fanpejdż, zapraszam!

  5. #25
    Chustofanka Awatar Sihaya
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    356

    Domyślnie

    A ja wybieram chustę pod miałżona, właściwie to on sam wybierał kolorek- na szczęście nati nie ma biało-zielonej (kolory Lechii Gdańsk) i nosimy się w avocado. Następne chusty już wg mojego(mamowego?!) gustu - o ile większość życia nosiłam się na czarno, o tyle przy chustach zakochałam się w mutli-kolorowych... jedzie do nas Zachód Słońca i czekamy na Amitolę z Girasol.
    Różowemu mówimy stanowcze NIE.

    kasjas
    A ja mam nadzieję, że jak będę miała kiedyś córkę, to nie będzie miała ani jednej różowej rzeczy
    Też mówiłam, że córki na różowo nie ubiorę...ale ciotki przysyłały różowe pajace, cóż jak wszystko inne było już brudne to i różowy ubrałam... mam nadzieję, że nie będzie pamiętała

  6. #26
    Chustomanka Awatar czuppi
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Gdynia, obecnie Gdańsk
    Posty
    1,118

    Domyślnie

    chusta jest dla mnie nie przepadam za różem, ale w niewielkich ilościach może być Nosiłam w tęczy francuskiej i GypsyMama Haumea o takiej http://www.wrapsodybaby.com/shop/proddetail.php?prod=haumea
    i jakoś mi z tym dobrze
    Miłosz-11.05.2010

  7. #27
    Chustofanka Awatar maryjey
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Suwałki
    Posty
    316

    Domyślnie

    Za czasów mojego dzieciństwa (czyli naprawdę bardzo dawno temu ) różowy był kolorem dla małych chłopców a niebieski dla dziewczynek. Nawet do chrztu tak się ubierało. Ja tam osobiście nie mam uprzedzeń do żadnego koloru. Synka w róż bym nie ubrała, żeby nikt go nie brał za dziewczynkę ale różową chustą bym nie pogardziła. Teraz noszę w Rosalindzie ufarbowanej na ciemną oberżynę (chyba oberżynę - muszę spytać t_a_s co to właściwie za kolor).


  8. #28
    Chustofanka Awatar Nezumi
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    290

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez qmpeela Zobacz posta
    Chusty wybieram zdecydowanie pod siebie i swój gust. A w temacie różowych chust i chłopców, raczej nie miałabym oporów przed noszeniem chłopca w różach Ładnemu we wszystkim ładnie
    Tak Podzielam opinię.

  9. #29
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    5,827

    Domyślnie

    A ja jednak nie wpakowałabym Pio w róż... Nawet fioletowa Grecja, którą mamy, jest do usypiania i przytulania w domu, nie na wyjścia. Wyjściowe są niebieska i zielona.

    Poza wszystkim- ja od czasów niemowlęcych nie miałam na sobie nic różowego i jeżeli nie przejdę jakiejś ostrej zmiany osobowości, to tak już zostanie ...


    "Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi, zanim umrze. Człowiek, który nie czyta, ma tylko jedno życie." G.R.R. Martin

  10. #30
    Chustofanka Awatar maminkastasinka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Bielsko-Biała, sercem - krakowianka
    Posty
    261

    Domyślnie

    Wybierając pierwsza chustę, gdy miałam tylko Stasia i nie planowałam chusto-szaleństwa, wybrałam niebieską, czyli coś uniwersalnego co też mężowi się będzie podobać.
    Teraz wybieram tylko i wyłącznie pod siebie i właśnie niedawno zanabyłam różowo-pistacjowe wisienki didka. Nie ma problemów z ubieraniem malucha na różowo, obaj jako malcy nosili sporo różowych ubranek po kuzynkach. I jest im w nich baaardzo do twarzy. Teraz Stasiowi raczej zdecydowanych różów nie zakładam ale taki blady róż to czemu nie. Zresztą często powtarzam, że tylko prawdziwy mężczyzna może chodzić w różowym
    Mama Stasia (28 II 2009) i Franka (7 III 2011) i Łusi (22 VI 2013) i Józia (15 VIII 2015)
    Mój blog: "Ania tworzy" - zapraszam!!!

  11. #31
    Chustoguru
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    7,056

    Domyślnie

    Na początku wybierałam chusty zielone i niebieskie. Z czasem doszłam, że skoro chusta stała się elementem codziennego stroju, to przede wszystkim ja muszę się dobrze czuć kolorystycznie.
    Pojawiły się i chusty różowe (cudowna margot) i odkryłam, że mój synek ślicznie wygląda w różach także. Zresztą ja jestem nieobiektywna w kwestii dzieci własnych i dla mnie we wszystkim są ok .

  12. #32
    Chusteryczka Awatar Fusia
    Dołączył
    Nov 2009
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    nie mam problemumam 2 córki aledo niedawna miałam alergie na różowy teraz lubiei szukam czegos w róży dla moich kobitek
    na pancy silk sie nie załapałam
    Żona Damiana. Matka Róży(28.10.2009), Anieli(1.03.2011) i Łucji13.06.2013
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci

  13. #33
    Chusteryczka Awatar rzezuchama
    Dołączył
    Aug 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,580

    Domyślnie

    Tylko dla siebie wybierałam, więc szaroburuchy (kupfer i fog)
    Choć czasem lubię pożyczyć coś kolorowego.
    Nasz MT jest pistacjowy. Na odwrocie ma kwiatki.
    A nasz APack jest w pomarańczowe kwiatki. Pamiętam, że jak go kupiłam, to mąż się ucieszył, że będzie mu do kurtki pasowało (ma pomarańczową )
    Marta, mama Stasia - 2007 i Józina - 2010
    Stasiek poleca
    Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego w słowa. Julian Tuwim

  14. #34
    Chustoguru Awatar livada
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    6,866

    Domyślnie

    Mam córkę, która nie posiada różowych ubranek, ani ubranek typowo dziewczęcych - bo ja mam alergię na ten kolor i styl, poza tym w ciąży nie chciałam znać płci i kupowałam wszystko unisex/chłopięce - IMHO ładniejsze Chusty wybieram dla siebie, generalnie kolorowe - czerwone gekony, Zaraz fresh... ale ostatnio po straszliwej walce wewnętrznej zamówiłam Maruyamę - bo jest piękna, w związku z czym postanowiłam przymknąć oko na to, że różowa. W końcu mówią, że tylko krowa nie zmienia zdania
    Moje DziewczynKi: marcowa Kasia (2011), październikowa Kalinka (2013) i kwietniowa Kaja (2016)

  15. #35
    Chusteryczka Awatar edyta
    Dołączył
    Nov 2008
    Posty
    1,980

    Domyślnie

    dla synka kupowałam zielenie,brązy, niebieskosci choc sama sie niezbyt czułam w tych barwach.gdzies na forum wyczytałam ze dziecku we wszystkim jest ładnie a nam nie wiec bedąc w nastepnej ciazy a nie wiedzac kto się chowa we mnie kupiłam bardziej pod siebie i było super

  16. #36
    Chustofanka Awatar elenapogodna
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    w centrum Europy
    Posty
    340

    Domyślnie

    dobieram pod siebie. nawet z pierwszą córką, kiedy nosiłam w samoorbnych chustach, to kupowałam tkaninę, która mi pasuję i podoba się. obecnie też patrze na chustę jak na coś w rodzaju swojego ubrania, staram się żeby dopasować ją kolorystycznie i stylowo do innych części garderoby, jakieś aksesoria dobrać, torebki-buciki-biżuterię
    Ostatnio edytowane przez elenapogodna ; 23-05-2011 o 10:35
    Moje kochane dziewczynki - Marta (18.09.2006) i Agłaja (06.08.2010)

  17. #37
    Chustoguru Awatar Iwka
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    9,881

    Domyślnie

    Odgrzebuję, bo ostatnio widziałam piania z pieskiem na smyczy i skojarzyło mi się z chustami
    Piesek miał smycz różową, i zastanawiam się, czy jest suczką I czy jak z pieskiem idzie pan, to bierze smycz bardziej "męską"

    No bo się wydaje niesprawiedliwe, że obserwuję taki schemat myślenia (nie u wszystkich oczywiście):

    mama + córka - chusta w kolorach babskich
    mama + syn - chusta w kolorach męskich
    tata + córka - chusta w kolorach męskich
    tata + syn - chusta w kolorach męskich

    Bo przecież syna w róż nie wsadzę, bo przecież mąż w rózu nie będize nosił. Gdzie tu sens, gdzie logika? Albo dobieramy chustę do dziecka albo do noszącego, nie? A tu wychodzi na to, że płeć męska jest cechą dominującą, a żeńska recesywną. Why?
    Aha, nie chodzi mi o róż jako taki, tylko wszystkie kolory i wzory, które są dyskwalifikowane przez autorki wątków "kupię chustę w kolorach męskich"
    Co dwa lata przewrót świata
    my - lipiec 2006, Zosia - luty 2008, Joasia - styczeń 2010, Aleksandra-Salamandra - marzec 2012, Synek-Krztynek Antoś - marzec 2014
    "Hodowla młodych hobbitów wymaga wielkiej ilości paszy" J.R.R.T.

  18. #38
    Chustomanka Awatar Jagna
    Dołączył
    Jul 2010
    Posty
    1,430

    Domyślnie

    Ja tam dobierałam pod siebie...mam zieloną, turkusowo-fioletową i biało-liliową, dlatego że kocham zieleń, fiolet i turkus.
    A jak jeszcze nie miałam swojej, to nosiłam w pożyczonej różowej nati i nie widziałam w tym nic niestosownego.
    Fran chodzi na zielono-niebiesko-turkusowo-szaro, ale jak mi się spodobał bezrękawnik fioletowy z różową podszewką to kupiłam, wygląda w nim świetnie.
    Dla męża kupowałam tylko nosidła- niebieskie, zielone i brązowe ale zawsze z jakimś elementem roślinnym czy innym, żeby nudno nie było. Chociaż przez chwilę w nati też nosił...oto moje ulubione zdjęcie

    Marzenia się spełniają www.ogrodymuzyki.pl

    Mój Franio Chuścioszek 08 maja 2010 i Laura Marianna 12 kwietnia 2015


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •