ciekawa jestem z jaka iloscia pieluch dajecie sobie rade, ja jestem w trakcie kompletowania zestawu w rozm.m/uniwersalny i mam na razie 16 sztuk (13 formowanych bawelnianych i 3 pieluchy z pulem) i stanowczo potrzebuje na gwalt co najmniej jeszcze 5, a najlepiej jeszcze wiecej, z 10 sztuk, wogole sie nie wyrabiam, wszystko przez to, ze schna mi cholernie dlugo, pranie robie co dzien, a chcialabym co 2 dni, z kieszonkami z pula byloby latwiej, ale wole bawelne jednak, no i stanowczo znienawidzilam skladane pieluchy od kiedy moje dziecko zaczelo poruszac intensywnie nogami, one tez schlyby szybciej, a u was jak?