Witajcie
Jestem mamą parki - Mikołaja -5.03.2007 i Zosi -12.04.2010.
W zasadzie dopiero przy Zosi moja przygoda z chustami rozkręciła się na dobre (czego żałuję, bo może gdybym więcej chustowała Mikołaja to byłby dziś synuś grzeczniejszy, spokojniejszy ).
Mikołajka nosiłam w "worku" Bebelulu, ale w zasadzie sporadycznie. Na szczęście oświeciło mnie przy Zosi, motam się teraz cudowną zieloną Nati, a od niedawna oszalałam na punkcie mei tai i zadaję sobie pytanie - dlaczego dopiero teraz?? Niedługo stanę się szczęśliwą posiadaczką dwóch cudownych i mam nadzieję - sprawdzających się w boju mt
Poza tym pieluchuję córę od urodzenia w wielorazówki - kolejne szaleństwo i w zasadzie tylko finanse ograniczają mnie aby nie rozszaleć się totalnie...
Pozdrawiam serdecznie wszystkie chusto,pielucho i eko mamy
Ola