Zdążyłam kupić na forum dwie chusty, vunię znam sto lat Zachustowana dzięki uprzejmości morepiga.
No i jestem już trochę, przypadkiem też trafiłam na klaudię z warszawskiej Pragi, miło mi było poznać osoboście. No i chyba czas się przywitać.
Jestem mru - mama synka małego i kociara pomagająca bezdomnym kotom od lat.
Nieużywająca wózka, zachustowana i zanosidłowana po uszy.