-
Chustomanka
a ja wełniaków nie lubię cały czas podchodzę do nich ale póki co bez szału. Jak dla mnie są zbyt mało elastyczne i mam wrażenie, że krępują ruchy młodego. Zresztą jeśli nasiąkną to później wydaje mi się, że nie da się ich dobrze wyprać (bez środka sanityzującego). Wiem, że są zdrowe ale mam wewnętrzną blokadę przed nimi.
-
Chustonoszka
większość firm szyje w Chinach. Jednak w przypadku firmówek są to materiały certyfikowane i przynajmniej mam pewność, że nie szkodzę dziecku. A swoją drogą ciężko jest nie kupować produktów produkowanych w Chinach, ja staram się przynajmniej kupować te z certyfikatem Fairtrade.
-
Chustofanka
Mi też nie podeszly wełniaki, chociaż używałam dobrych firm. Mialam w nich przecieki pomino, że były zalanolinowane. Nie umiałam się z nimi dogadać. Nie lubię też otulaczy, w których zamiast lamówki, w którą wszyta jest gumka, jest lamówka w postaci gumki. Nie wiem, czy będziecie wiedziały o co chodzi. Takie otulacze robi na przykład Kokosi. Źle mi się te otulacze układały w pachwinkach i przeciekały.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum